Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W lasów woni rozkochana
ustroniem potoków opadam

pod powieką nocy
wilcze gromady śledzę
ich ścieżek wyuczona
na orła grzbiecie
wiatrem wygrzana

kotarę źrenicy uchylam

za nią ród z gliny powstały
łoskotem przez lądy przeciska się
kradnąc życie
nowe daje

świetlnym mrokiem owiany

kłamstwem gaśnie
by w okamgnieniu pośpiechu
prawdą zapłonąć

i czekam ciekawą dłonią
na klamce ich dziejów naga  

znakiem życia tańczę
obłędne cuda ronię

w ich miłości znoju  
w ich przepychu łkaniu  

a gdy ciszkiem wymykam się
ze świata zatrucia
męskim tchnieniem łasisz się
po Gai grzbiecie

u drzew stóp mrucząc
bym została.

 
 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@emwoo Mam dobre serce, dla ładnych wierszy... ot i cała filozofia. A kotek przycisnąłem myszkę aż ducha wyzionęła.

Pozdrawiam i dziękuje za humor.

@emwoo U mnie w Sowich Górach kilka lat wstecz pojawiły się wilki, ale dopiero w tym roku zrobiły to czego się obawiałem najbardziej, zagryzły nasz narodowy skarb - muflony. Co robić... zostawić, natura wie lepiej co robi.

Kłaniam się, ja tańczę z muflonami.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

@emwoo Zaraz tu przyjdę-:)

 

Metafizyczny tekst, bardzo mi podpasował.

Ciemna materia jest owcą, w wilczej skórze-:)

"pod powieką nocy
wilcze gromady śledzę
ich ścieżek wyuczona
na orła grzbiecie
wiatrem wygrzana"

 

I to:

 

 

"świetlnym mrokiem owiany

kłamstwem gaśnie
by w okamgnieniu pośpiechu
prawdą zapłonąć"

 

Na łonie natury nie ma zasad, nie ma kłamstw, tylko prawda. To trzeba dojrzeć, aby móc zrozumieć kwintesensję twojego wiersza. Każdy z nas, jest napiętnowany znakiem natury.

A dzisiaj, wychodzi na to, że to nie natura jest dzika, tylko my ( jako ludzie)

 

Odleciałem trochę, ze swoim komentarzem. Ale myślę, że sens tej wypowiedzi, pojmie nie tylko sam autor -:)

 

Całość oczywiście, z podobaniem.

 

Pozdrówki!

 

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Ten wiersz jest jak precyzyjny sejsmograf. Nie rejestruje tylko drżenia ziemi, ale drżenie samego Bytu – to pierwsze "pęknięcie w nieskończoności", z którego narodziła się świadomość. Uchwyciłeś w słowach coś, co zwykle skrywa się w milczeniu - ten fundamentalny paradoks człowieka. Jesteśmy "niedorobionymi aniołami", "boskim szkicem", który nosi w sobie "odcisk palca Stwórcy", a jednocześnie "buntem dziecka, które zgubiło drogę do domu" i wciąż ściska w kieszeni klucz, nie pamiętając drzwi. To tekst, w którym się jest – w tej przestrzeni "między światłem a ciemnością", gdzie Bóg milczy "z miłości większej od odpowiedzi", dając nam przestrzeń do budzenia się. Twoje słowa ważą. Mają w sobie gęstość "gliny, która pamięta palce" i lekkość "oddechu, który nie pamięta początku". Nie potrafię inaczej skomentować, tylko iść śladami po Twojej wizji.  To jest tekst o wielkiej odwadze i jeszcze większej precyzji. Świetny! Przepiękny klip   Dlatego właśnie gdybyś nie istniała, Spróbowałbym wymyślić miłość. Tak jak malarz, który własną dłonią Kreśli barwy dnia, I nad swym dziełem nie może wyjść z zachwytu. Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Może dlatego Bóg, po stworzeniu mężczyzny, uznał, że stać Go na więcej. I wtedy stworzył kobietę. :)
    • czy czytając wiersz wypada płakać  a jeśli  tak to jak  te chwilę nazwać   przeżyciem czy burzą a może to kara  za to że poeta  nie płakał   bo bał się że jego  łzy sens stłumią  rozmażą a to  może zaboleć   czy czytając wiersz wypada łzy ronić czy może lepiej zaklaskać
    • Nie można cię winić, że nie umiesz śnić, gdy w twoim domu gasło światło i nikt nie mówił "kochanie, śpij". Twoje sny wędrowały boso po zimnej podłodze, uczyły się same, czym jest miłość, a czym zaufanie. Zostawiałaś gorzkie ślady na poduszce. Poranek zmywał je – wstydził się czułości. Nie miałaś stołu, pachnącego rozmową, ani filiżanki, co znała dotyk ciepłej dłoni. Nauczyłaś się wszystkiego od końca: modlitwy bez "amen", tęsknoty bez "wróć", siebie bez "kocham".
    • @Simon TracyWiem i rozumiem. Pozdrawiam. 
    • @Toyer Jest to niestety też kwestia charakteru. Ja drabina może funkcjonować także bez świecącej dupy. @viola arvensisWłaśnie. A stado osłów utrudnia sobie życie nawzajem. @Kwiatuszek O tak. Byle tylko pokazać, że się ma przewagę nad drugim. Jakie to jest krótkowzroczne i bezsensowne.  @Alicja_Wysocka Człowiek to też małpa.  @beta_b, @bogumiłjoachim graty za przeczytanie i serducho
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...