Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

I odpięła się łatka wody

puchową abrakadabrą opierzona

w pęknięciu ciszy

pieśnią waleni przyklejona

 

w tej krainie

gdzie niezachwiany horyzont

lazurem głos swój przemilcza

 

zaklęciem nam otwarty

kuglami białoksiężnika

wieszczy

 

wprost z wody do lasów toni

pieszczotą spływamy

na muchomora dachu

dziwami zasypiając

 

odciskiem magii

nad aureolą ducha

szybujemy

 

i na zwodzonej chmur kładce

krasnoluda muśnięciem

w falochronie światłości

majaczymy

 

łąkami ukrytymi w kwiatach

świegoczemy

nowiem zaklętym w księżycu

kolędujemy.

 

I jakby jaśniej?

 

W tej krainie nie otrząśniętej z cienia.

 

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@emwoo Jest magia, krasnoludki, muchomor, nasycanie barw i światła... Psychodeliczną impresją odmierzam pulsujące wrażenia chwytając okiem przeczytane słowa wiersza... Mów tak dalej:) Pozdrawiam serdecznie. 

Opublikowano

@emwoo Dobra poezja i dobra kuchnia zawsze się obronią. Zresztą w dobrej kuchni ukryta jest poezja, a w poezji subtelność dobrej kuchni, obie działają na zmysły i wrażenia. Ba, czasami na pokusę i pożądanie;)

Opublikowano

Jest fantazja, i to mi się podoba. 

 

Ale konstrukcja wiersza sprawia, że ciężko zauważyć w nim akcję, 

opisy są tak gęste i pstrokate, że w pewnym momencie idzie się zgubić. 

Mnogość metafor dopełniaczowych, zbitek przymiotnikowo-rzeczownikowo-przydawkowych
i imiesłowów najpewniej jest za to odpowiedzialna. Sytuację ratują trochę czasowniki w formie czynnej
i (znienawidzone przez niektórych !) zaimki, nawet skłonna byłabym zaproponować,
by wkomponować ich więcej do tego wiersza, ale nie stosuj się do moich zastrzeżeń na cito,
przemyśl i (ewentualnie) zmodyfikuj. 

 

Pomimo tych moich wspomnianych "zastrzygów" wiersz mi się spodobał,
jest w nim fantastyczne obrazowanie i tytułowa magia :))

 

Pozdrawiam :)

 

D. 

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

@emwoo

Z jednej strony, uważam ten tekst za osobisty, typowo kobiecy  - chodzi o narodziny - i właśnie!?

Z drugiej strony; właściwie to poezja, która ,jeśli kogoś namaszcza ,począwczy od wód, to  sama zmiana środowiska, nie zmienia istoty poznawczej. Żywioł, w jakim się ludzie zrodzili ( przywiązanie) , przyczynia się do  poszerzania horyzontów.

Łono natury! Podpowiada Nam, że Avatar istnieje. 

I z ciekawości zapytam? Widziałaś kiedyś "Świetlankę" ? 

 

Oczywiście z dużym podobaniem. Jest magia, tym bardziej lubuję się w takich tekstach.

 

Ejła -:)

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

 

@emwoo

To jest rodzaj, świecącego mchu, który występuje, głownie w górach. Tatry czy Sudety. Miałem okazję ją zobaczyć, tak pod myśl twojego wiersza.  Świeci w blasku księżyca, głównie, zielonym szlakiem rozciągającym się, począwszy od skał po samą ziemię. Dotknąłem jej - i zgasła. Co do historii - świetlanka to złoto Goblinów, którego Szwedzi, kiedyś tam szukali-:)

Ot  to ciekawostka.

 

@emwoo

Jakbym miał, w prosty sposób zinterpretować twój wiersz. To tekst o epoezjanii.

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Relsom ładny wiersz  Bardzo smutny a ja takie lubię 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...