Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Teo-retyk


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słynął z dawania rad teoretyk,

Lecz nieżyciowe były niestety,

Bo choć na wszystkim znał się praktycznie,

To sam żył tylko teoretycznie.

Opublikowano

@Annie

 

Dzięki Annie.

Nie wiesz? Sporo ludzi żyje teoretycznie. Boją się spróbować czegokolwiek nowego. A może nie teraz, kiedy indziej, no nie wiem... itp.

@Marek.zak1

 

O to, to :)

 

Dzięki Marku.

Opublikowano

Jest ciekawie i zabawnie, chociaż jedno stwierdzenie troszkę kłóci mi się z puentą.

 

Bardziej w zgodzie z nią byłoby, gdyby np. "praktycznie" zamienić na "faktycznie",

 

albowiem ktoś, kto ma życiową praktykę - teoretycznie raczej chyba nie żyje i nie żył :)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Annie

 

Niby tak, ale ileż to ja się nasłuchałem teoretycznych rad od kogoś, kto jak się później okazywało, nie miał doświadczenia w temacie, w którym doradzał. Weźmy np. księży nauczających o wychowaniu dzieci i życiu w rodzinie.

@Karina Westfall

 

Dzięki Karino i pozdrawiam :)

@dot.

 

Dzięki Dot. Trafnie odczytane :)

@Gosława

 

Dzięki Renato.

Próbowałem też w szpilkach, ale lecę na pysk ;)

@Antoine W

 

No cóż. Prze-praszam i dzię-kuję :)

@iwonaroma

 

Tak mnie się jakoś nagryzmoiiło.

Dzięki :)

Opublikowano

@jan_komułzykant

 

Hmm... Niby tak, ale chodziło mi o powiedzenie, że ktoś np. zna się praktycznie na wszystkim, co nie oznacza wcale, że on jest w tej dziedzinie praktykiem. Zagmatwałem? To jest takie niepraktyczne "praktycznie", oznaczające w zasadzie "niemal". Ty wiesz, o co mi chodzi. Mam nadzieję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W ciechocińskim parku tłumy kuracjuszy, tworzą pary łabędzie śpiewając bezgłośnie. Kwiatowe dywany pięknem mogą wzruszyć, kolorowe fontanny przywiodą garść wspomnień. W łowickich pasiakach skazane na niebyt; obertasy, mazurki czynią rwetes spory. Wraz z piwem czas spływa, zdjęcia bez potrzeby, ławeczkowe uśmiechy liczą na sponsoring. Współczesny makijaż zmarszczki złożył w grobie, puszystości ścisnęły spinki i suwaki. Brzuszki nie dopuszczą do zbyt czułych objęć, w zapomnieniu zginęła gdzieś granica smaku. W skocznych dyskotekach większość dyskopatów. Przypadkowo usłyszysz coś tam po cygańsku. W ręku czyjaś ręka, jak karciany atut, zaś prawdziwki się bawią grzecznie i po pańsku. Dość wiekowy młodzian chce marzenia ziścić, balzakowska podlotka też szuka przygody. Kruche możliwości w mig ugaszą wyścig. Tylko wstydem zbielały śmietankowe lody. Kilka drobnych szaleństw i już zawrót głowy, a rytm disco podgrzewa pięćdziesiątką czystą. Jeszcze krople potu w pędzie zabiegowym i markotne powroty w swoją rzeczywistość.
    • @SuzanaD   fajne jest potencjał   dzisiaj to wszystko jest passe marudzą wokół że bardzo źle nihilizm wokół już żniwa zbiera samotność wszystkim już doskwiera   najwyższa pora by się zmienić z własnego ego dać trochę innym stworzyć wspólne miłe przestrzenie :))
    • Zgadzam się, werbalnie i nie tylko, z przesłaniem, a temat znam z autopsji. Wychowanie dzieci jest pracochłonne i czasochłonne, stąd wielu się nie chce, a bywa, ze nie może osobiście angażować walcząc o dobra materialne, czy nawet przetrwanie. A jednak po latach, jak się ma jeszcze szczęście,  jest poczucie spełnienia i satysfakcji, czego wszystkim życzę. 
    • Życie funta kłaków warte, chociaż to niestabilna waluta, jednak cóż poradzisz – galopująca inflacja.   Dlatego w ostatecznej wersji jestem niedopracowany jak cholera jasna. Lub inne przekleństwo, które akurat wiatr przyniósł na język.   Czas splunąć przez lewe, ewentualnie uciekać przed siebie, aby wyrżnąć głową w mur. Albo potknąć się o perfidny kamień, na nim podobno się rodzą, ale nie wiadomo kto, kiedy i dlaczego.   Wypada więc pozostać sam na sam ze swoją niewiedzą, puszczając oko w kierunku niewiadomego. Przecież śmierci nie wyśnisz, a życie – jak było na początku, oraz najoczywistsze: i tak dalej.  
    • @Sylwester_Lasota Annna2 nie pisze wierszy z użyciem AI
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...