Agnes Opublikowano 22 Lutego 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2005 made in china rozwaliłeś mi raka mózgu w postaci telefonu komórkowego teraz masz swoje klucze do m o j e g o mieszkania trzech facetów w jednym pokoju jakiś jeden na metr kwadratowy kanapy ze szklanym stolikiem na chipsy leżymy, niech chociaż jednen ma uciechę a filmy też się nie zmarnują przemoczyły mu się przecież spodnie na deszczu gdy jakiś koleś wjedzie twojej matce w dupę -bo jechała za wolno koledzy nie zrozumieją że to jej wina zmierzam w tę stronę podryguję z proteząmade in china Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 22 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2005 nie wyróżniałbym "mojego" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes Opublikowano 23 Lutego 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zastanowię się nad tym, to w sumie nie ma większego znaczenia, choć jakieś tam ma:) może jakies inne uwagi co do całosci?:) pozdrawiam Agnes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta michelucci Opublikowano 25 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 Teraz już śmielej... Mam uwagi :-) Niestety, mogę mieć tylko porównanie z "jedynką". Według mnie, słowa, w jaki sposób się wyrażasz[made in china I], można powiedzieć " wyrafinowana wulgarność" [może lepiej "subtelna"] , tu są jakby wymuszone. Jakby nie starczyło Ci słów w cz. pierwszej. Jakbyś niewystarczająco przekazała swój gniew, emocje... Jakbyś się bała, że czytelnik nie zobaczy tego, co Ty. Jak bardzo poruszył Cię ten spektakl ! Jeszcze raz, komplementy "za jedynkę". pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes Opublikowano 25 Lutego 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tak chyba dobrze to wyczułaś:) w jedynce zapomniałam o pewnych rzeczach, a gdy te myśli powróciły postanowiłam napisac część II. jak to zwykle bywa, jest słabsza, dlatego tutaj w warsztacie, mam nadzieję że wulgarność, przeżycia i refleksje dojrzeją i uda mi się coś jeszcze z tym zrobić:) więcej odwagi życzę:) dziękuję za tak wyczerpujący komantarz, to dużo daje:) pozdrawiam Agnes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vague Opublikowano 25 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 rak mózgu podryguje protezą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes Opublikowano 25 Lutego 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. istnieje 'teoria' że telefony komórkowe powodują przy długim użyciu zmiany w mózgu (raka) czy coś takiego... proteza...to można dwojako interpretować, dla mnie to proteza nogi, ale może być też metaforą...dowolność pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vague Opublikowano 25 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 Tak, tak, wiem/ Telefonu nie można też nosić w kieszeni spodni - to z kolei źle wpływa na jajniki (ogólnie telefon jest nosicielem wirusów wszelkiego rodzaju:) )/skojarzyłam od razu, ale chciałam się dogrzebać do czegoś więcej:] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta michelucci Opublikowano 25 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. "teraz masz swoje klucze...", to jakby konsekwencja używania tel. komórkowego [?]... może faktycznie przemyśl pierwszy i drugi wers...., "rozwaliłeś", "w postaci" ??? "podryguję protezą" - czy to paradoks chińskiej rzeczywistości [tej ogólnej, azjatyckiej]? ...no bo ja, już w ogóle sugeruję się tymi scenami na deskach ;-) no i to : "uczę się... podrygiwania dupskiem" [muszę dodać, że jesteś konsekwentna !] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes Opublikowano 25 Lutego 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2005 Dziewczyny!! oczywiście że przemyślę to jeszcze...dla mnie tu wszystko jest jasne, bo to są obrazy które utkwiły w mojej głowie, teraz muszę znaleźć odpowiednie słowa, żeby to nie była tylko poezja osobista:) Aneto, z tym podrygiwaniem to oczywiście starałam się być konsekwentna (jest w obu częściach, w pierszej na początku a w drugiej na końcu ). motyw made in china też nie jest przypadkowy, można odczytać doslownie---- miało być ciekawie:P Vague, nie doszukuj się zbyt wykwintnych znaczeń, tu wszystko tak naprawdę jest proste i życiowe...tak myślę:) obiecuję że nad tym popracuję pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się