Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JABŁECZNIK ALBO CYDR


Rekomendowane odpowiedzi

Rumiane jabłuszka łzawią sokiem po oczach

Wisząc w zielonym futrze wysmukłego drzewa.

- Gniją obtarte ze skóry jabłek oberżyny

sinieją liście strącone z jesiennej korony

 

Piekące słońce płynąc po jasnych przeźroczach

Skórzane aksamity owoców ogrzewa.

- Jak obgryzione przez sępy szkielety wisielców

przewieszone przez spróchniały konar szubienicy

 

Rumień się syte grono obfitej słodyczy,

Rumień się, pełne grzechu i miodnej goryczy...

- Krwista nalewka zgnilizny zlepia tłuste palce

język robakiem ust spluwa szyderstwem w źrenice

 

Stęskniona ręka zrywa dojrzałe owoce

Ząb przegryza miąższ, jak dzień zjada krnąbrne noce...

- Niebo pęka i opada ołowianym deszczem

bólu rozsypując zgniłych jabłek garścią ziarna

Edytowane przez huzarc (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc Podoba mi się jak mało co :)

Pomyśl tylko - bo żadnej determinanty nie znajduję w twoim wierszu, by musiały to być tłuste palce, wydaje mi się że lepiej się lepią i lepiej pasują do soku z jabłek, słodkie palce. Bardziej mi to się "klei" jakoś i tak sensualnie lepiej się jawi i brzmi... Nie wpierdzielam się Ci :) ale co Ci szkodzi przemyśleć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...