Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Świetne :) To takie robienie porządków we własnym wewnętrznym pokoju poezji.., , przewietrzania go zyciem i robienia w nim miejsca na nowe. Ta energia i radość udzielaja mi się! Pozdrawiam :)

Gość Radosław
Opublikowano

Ciepło, i z dystansem, i z bliskością. Szczegolnie podoba mi się druga część wiersza. 

"wg mnie" bym usunął,  poniżej  jest już "mi". Znaczenie stwierdzenia o kontynuacji jest zrozumiałe bez " wg mnie"  "ad kosz" - pierwsze słyszę, rewelacja. 

 

Jednym słowem - pisać nie umierać;) 

 

Pozdrawiam 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Waldku- podziękowania

 

 

 

 

:) tak czasem trzeba przewietrzyć karteluszki, pliki, myśli... 

Dzięki i również zdrówka 

 

 

 

:) 

Wiesz, to 'wg mnie' zostawię, żeby nie było, że ja tak w ogólności narzucam wartość ;) no chyba, że inaczej to zapiszę, ale na razie nie mam pomysłu (wena mi usnęła ;))

To 'ad kosz' to nie mój

pomysł :( ... gdzieś to już czytałam. 

Dzięki i również pozdrawiam 

 

 

 

 

 

 

@Leszczym podziękowania

 

 

 

Opublikowano

Oj, znam ten ból...

Bul, bul...

I jeszcze opowiadania, które nie chcą same się pisać.

Masakra :-/

 

Veno pomusz!

 

Hihihi

Pozdrawiam i życzę cierpliwości do Veny :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) oby tylko nie stać się zbyt gadatliwym ;)  (mówię to do siebie, oczywiście :))

dzięki

 

 

 

 

No, prozaicy to w ogóle mają przerąbane ;) tyle pisania ;)

również zdrówka i dziękuję 

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.. żeby nie "choć", może być enter, ale jw. to jakby jedno zdanie, zatem, bez enteru.

Sorry, klepnęłam zapisz.

Wiersz pomysłowy, o "bezweniu" a jednak z nią... bo jest to, co podałaś.

Niech nie będzie końca.

Pozdrawiam.

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:))) można by przemknąć nad końcem niepostrzeżenie i od razu znaleźć się w wiecznym początku :)

Dziękuję i pozdrawiam również :)

 

 

 

 

:) 

Zrezygnuję z 'choć' (bez żalu :)) ale 'nieskończonych' chcę wyodrębnić, by zachować pewną ironię w stosunku do nieskończoności ;)

Dzięki za cierpliwą pracę nad mym wytworem :)

i również pozdrawiam 

 

 

 

 

 

 

@Natuskaa podziękowania :)

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...