Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

DRUGI SONET O NICZYM

Nie będę cię osaczać. Z radiowych rozważań
wynikło, że śnić ciebie mi już nie wypada.
Nie trzeba, byś mroczyła się we wzroku błędnym
i ściskała mi gardło. Czas tłumić popędy.

Będę ci przyjacielem. Skryty znów w tej twarzy,
będę, jak lek aptekarz, słowa w strachu ważył.
Ręce sam sobie zwiążę. Mówią, że dotykiem
zbyt łatwo się przekracza tę niemą granicę.

I tylko czasem późnym, ja w próżnej pościeli
będę drugi skraj łóżka między pustki dzielił...
Nigdy cię tu nie było, lecz nic to nie zmienia

I tylko, kiedy w lustro spojrzę nieopatrznie
prawda maskę obruszy i spłynie przez palce.
Nikt tego nie zobaczy. Maskę się poskleja.

[I 2005]

Opublikowano

Moim skromnym zdaniem rewelacyjnie.
Podoba mi się.
Dodatkowy punkt za odwagę – mało kto dziś bierze się za sonety.
No i te smaczki:

śnić ciebie mi już nie wypada

słowa w strachu ważył

będę drugi skraj łóżka między pustki dzielił

Całość przyprawia o nostalgię…
Nawet nie tyle to przeczytałam, co poczułam.
Czekam na więcej…

Opublikowano

Po w miarę dokładnym omówieniu stwierdzam, że czyta się go przyjemnie. Właściwie nic nie haczy, kilka zwrotów jest fajnych. Na dobry wiersz starcza. Jednak niektóre sprawy są zbyt zagmatwane (radiowe rozważania i ich cel) a lub za wyświechatne ("Będę ci przyjacielem" - w sytuacjach związkowych brzmi mi to po prostu na zbyt oklepane - mnie to osobiście w tym wierszu razi).
Na plus poczytuję "twarz", "maskę", którą odczytuję jako gombrowiczowską gębę oraz "dzielenie między pustki drugiego skraju łóżka" - bardzo bardzo.
Wrażenia ogólnie mocno pozytywne.
Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.

Opublikowano

Dzięki za komentarze :) Przyznaję, przyjaciel nie brzmi za dobrze - sam jednak wiesz, Jędrek, że poszukiwania jasnego i przejrzystego ekwiwalentu nie przyniosły rezultatu. Radio to jest w sumie rzecz poboczna: może się będzie ją bardziej czuło niż rozumiało. A może nie. :)

Trochę tych sonecistów jednak jest :) Z głowy, to prócz mnie, to potrafię sobie przypomnieć trzech na tym portalu: Faramira, Jacka P. i Witolda Marka. Też warto do nich zajrzeć, in my very humble opinion.

Co do "czekania na więcej": jeden juz sonet z tej serii był, dwa jeszcze są planowane. Tego już byłego możesz, Vero, przeczytać, klikając w mój profil (czyli w ksywkę). Tam zresztą i inne moje wiersze. Serdecznie zapraszam :)

Pozdrawiam wszystkich...
Antek

  • 4 lata później...
Opublikowano

To naprawdę bardzo dobry utwór. Nie będę nawet próbował go analizować szczegółowiej, bo uważam że ujmuje on swoją wymową po już pierwszym czy drugim przeczytaniu. Gratuluję dzieła.

Autorze, czy kiedykolwiek zgłaszałeś ten wiersz do szkolnego konkursu poetyckiego? Bo pierwszy raz miałem okazję go przeczytać w pewnej szkole, gdy wisiał w gablotce nagrodzonych utworów.

Pozdrawiam,
Szymek.

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...