Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Larum podniósł filozof- "Zabiliśmy boga!"
Niech płacze wespół bogacz i dusza uboga!"
Lud choć tłumnie się zebrał, to patrzy z ukosa.
"Kogóż zabiliśmy?"- "Świętego Hypnosa!"
"Jak go zabiliśmy?"- słychać nutę trwogi.
"Pochwyciwszy w pościeli, złapawszy za nogi
Zaciągnęliśmy boga aż pod miasta mury
I daliśmy mu poznać co to są tortury.

 

Wypaliliśmy oczy sztucznymi światłami
I zmiażdżyliśmy skronie budzików gromami.
Pasjami czas kradliśmy -sami zabiegani-
Strąciliśmy świętego do stresu otchłani.
Dzień zmieszaliśmy z nocą, zaś krzyki z muzyką
Póki ciemność nastała tak, że oko wykol.
Zmęczeni odeszliśmy od martwego ciała
I tak nasza zbrodnia zwieńczona została."

 

Lud się wzdrygnął, zapłakał, rozszedł w świata strony
Wiedzą o strasznej zbrodni dogłębnie skruszony.
Rozgłaszał więc Hypnosa śmierć ze smutkiem wszędzie,
Nie wiedząc, że filozof był w niewielkim błędzie.
Gdyż choć Hypnos naprawdę zszedł z powierzchni świata,
Nie zginął ale znalazł robotę u brata.
Bo choć ludzkość niedobór snu może uwierać,
To ludzkość nie przestanie przenigdy umierać.

Edytowane przez dmnkgl (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Człowiek, choć probuje to robić bardzo efektownie i z wielkim przekonaniem, nie jest w stanie pokonać czegoś, co jest większe od niego, i byc może w tym przypadku nie był w stanie (lub nie chciał?) tej przerastającej go mocy rozpoznać... I może nawet tej własnej porażki. Twój pozornie lekko i z dystansem napisany wiersz ujawnia dla mnie nasz duży ludzki dramat, który jest przyczyną wielu cierpień. Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Andrzej_Wojnowski I Thanatosa.

Kłaniam się

@duszka Cieszę się, że da się wyczytać (jak widać) z tego wierszyka coś mądrego :) Inspiracją nie był spór na linii siły wyższe-człowiek, a po prostu obserwacja, że w dzisiejszych czasach sypia nam się gorzej, bo mniej dbamy o higienę snu. Wyszło co wyszło, jeśli się spodobało, to jest mi miło :)

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Marku. dziękuję za Twój komentarz :) dziękuję za pełne otuchy słowa :) pozdrawiam serdecznie :)
    • @Kamil Olszówka Twój wiersz to świetna riposta na powierzchowność i próżność współczesnej kultury celebrytów. Wers "Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś!" - to jest bunt i niezależność, którego brakuje w świecie dyktatu marek i trendów. To prawdziwy triumf ducha nad materią. Świetne! ps. Również irytują mnie celebryci, napisałam kiedyś fraszkę o celebrytce.:)
    • wytrwale żyjąc zawzięcie umieram śmierć zaprasza na herbatę życie częstuje ciastkiem słodkości niesmaczne raz się już zatrułem chcę pić gorące napoje ona w długą suknię ubrana ono bez szaty żadnej jedno się uśmiecha drugie wstydem płacze walczą o mnie kobiety dwie nie chcę żadnej zjadam ciastko dopijam herbatę opuszczam herbaciarnie
    • @Annna2 Aniu. już wszystko co chciałbym powiedzieć jest w Twoim utworze i komentarzach. Dodam więc tylko, że   wizja dziedzictwa jest tu antymaterialna: prawdziwą spuścizną nie jest "Kamień" (Partenon, mury), lecz "dobro i słońce" – to, co niematerialne i czyste.     I Twój  filozoficzny lęk : obawą, że pomimo całej heroicznej walki, ostatecznym zwycięzcą może okazać się nie chaos, lecz "obojętności ogrom oręży". To wezwanie do czujności w obliczu apatii.   Obawiam się najgorszego. Przestrach z prostych słów, że lipiej to już było.   I ta przeklęta Unia ! Która z uporem idioty topi nas w degeneracji i degrengoladzie. Niech ją diabli porwą.   Piękny cykl Aniu stworzyłaś !
    • poezja  poezja pochłania  czasami zastanawiałem się  czy istnieję poza nią  czy ja jestem w niej  czy ona we mnie  takie tam  rozmyślania twórcy    tak było do wczoraj    bo  bo zaczęło mnie  zachwycać malarstwo  namalowałem  na sztywnej dykcie obraz  wspaniały    podoba mi się bardzo    obawiałem się  pokazać żonie  bo co myśli o moim pisaniu  nie nadaje się na forum    tutaj mnie zaskoczyła  stwierdziła że obraz super    nie tyłko można zawiesić  na nim wzrok  znakomicie nadaje się  jako podstawka pod garnek  do zasłonięcia dziury w oknie  i farba solidna  nie jak te w muzeach    zupa się wylała  przetarła i nic  jest jak był    spytała czy to dla niej  trochę ze smutkiem  ale pożegnałem się z dziełem  niech jej dobrze służy  namaluję nowy    cieszę się wreszcie znalazłem u niej  zrozumienie dla mojej sztuki    10.2025 andrew  Sobota, już weekend   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...