Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Nata_Kruk Niuanse, nie niuanse, niemal zawsze wiersz może wyglądać lepiej i warto na niego czasem spojrzeć z innej perspektywy. Żaden autor nie tworzy przecież w pustce- odbiorca jest bardzo ważnym elementem tego układu i warto go słuchać (nawet jeśli się myśli, że plecie bzdury). Że tym razem nie było tego za dużo, to dobrze, ale tak tylko mówię przyszłościowo :)

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... to prawda, niemal zawsze... a danemu czytelnikowi nie zawsze udaje się wejść w inną perspektywę,

czyta/ gryzie słowa często poprzez pryzmat swojego/znajomych życia i coś może inaczej widzieć...

stąd klują się niuanse "na nie". Chyba... :)

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@dmnkgl Piękny wiersz, wywarł na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza, że używasz w nim słów, które są mi bliskie. A słowa z Biblii " prawda Cię wyzwoli" są jedne z moich ulubionych stwierdzeń, po słowach Jezusa " Niech umarli grzebią swoich umarłych"

W Twoim wierszu jest wiele mądrych wskazówek i myślę, że prawie każdy znajdzie w nim panaceum na własne słabości czy przekonania.

Pozdrawiam Cię serdecznie i miło spędzonego weekendowego popołudnia Ci życzę :-)

Opublikowano

Wierzysz w tą ludzką idealistyczną normę cywilizacyjną? Jeżeli tak, jesteś dla mnie mega świadomym człowiekiem. Jestem realistą a więc raczej sceptykiem, ale trzeba w to wierzyć, przede wszystkim  w pokorę, bo ona kreuje tą definicyjną "naiwność" twardą jak stal damasceńska - odporną na wpływ toksycznego otoczenia - tak sobie rozumiem sens zastosowanej tu przez ciebie metafory, "naiwność" o której piszesz, o której dowodzisz, że jest celem do którego człowiek powinien kierunkować - co wyraźnie wynika z treści wiersza. "Naiwność" owa jak mniemam tu jest pochodną rzetelnej ludzkiej dobroduszności i szczerości - bo przecież nie formą naiwniactwa. Dostojny to wiersz, w obłoku patosu, powagi i szacunku. Nie wiem czy w otoczeniu licznych dziś postaw awangardowych i antykonserwatywnych współcześnie odczuwalny - w sensie - że interaktywny w zbiorowej percepcji społecznej. Mnie się podoba. Są liczne serduszka, więc i nadzieja, iż są ludzie o twardych moralnych kręgosłupach wśród nas.

Opublikowano

@Tomasz Kucina  Zacznę od tego, że w strofie, na której się skupiłeś chciałem przede wszystkim rozdzielić ,, pogodę ducha" od optymizmu i pokazać przewagę pierwszego nad drugim. ,,Pogoda" nie zakłada wcale, że będzie dobrze, ale jeśli przyjdzie taka chwila, że będzie źle, to nie pozwoli ona się złamać, jest szczytem wytrzymałości- stąd stal damasceńska. Skąd się ta wytrzymałość ma brać? Z wdzięczności, z umiejętności dostrzegania drobnych dobrych rzeczy, które nie pozwolą przysłonić optyki chwilowym, tudzież długoletnim przeciwnościom.

Nie jest też ,, naiwność" o której piszesz (moim zdaniem) celem człowieka, a raczej podporą na drodze do Prawdy, drodze na której pokora jest niezastąpionym przewodnikiem. W taką ,,pogodę" wierzę, ale nie wiem czy czyni mnie to ,, świadomym człowiekiem", cokolwiek miałoby to znaczyć.

Za wizytę i dobre słowo bardzo dziękuję :)

Pozdrawiam

Opublikowano

Rozumiem, "pogoda ducha" jest tu w  wierszu tą najbardziej idealistyczną stroną człowieka, a optymizm jedynie maską społeczną, którą nakładamy, by np. wpisać się w trendy społeczne, nie pozostać na uboczu, poza marginesem poprawności. Nie wynikało to wyraźnie z treści, więc celowo dopytałem. Ok. Jak rozumiem różnicujesz to "dobro" świadomie, by odseparować codzienny kicz, który napotyka jednostka - człowiek - od tej "prawdy która nas wyzwoli", to słowa Jezusa z Ewangelii Św. Jana, o ile dobrze kojarzę, więc bardzo chrześcijański model wartościowania świata. Bliski mi. Wszystko jasne. Mądra treść.  Utwierdziłeś mnie, co do autentyczności przesłania wiersza, bo wynika zapewne z osobistej praktyki Wiary, łagodząc mój zasugerowany sceptycyzm.. Pozdrawiam.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@Kot  aabb jest też niestety odbierane jako tzw. sieczka, w szczególności jeśli jeszcze zgłoski są równe. Z tym ,,bo" masz poniekąd rację, ale z drugiej strony pozbycie się go to konieczność powtórzenia ,,gdyż" (iż i boć tak średnio pasują), w związku z tym ,,bo" zostaje :)

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...