Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie,

zapraszam wszystkich chętnych do udziału w kolejnej bitwie tygodnia, tym razem tematem przewodnim stanie się Balbina z Otwocka

Do konkursu zgłaszamy jeden lub dwa limeryki oznaczone w tytule wpisem [limeryk konkursowy] na podany temat. Rozpoczynamy dziś, 11 lutego o godzinie 22.00. i bitwa trwać będzie do 14 lutego tej samej godziny.


Wszystkim życzę powodzenia
Ewelia Tarkowska

Opublikowano

Witamy serdecznie,

Balbina okazała się niezwykle intrygującą postacią wyprawiającą w Otwocku (i nie tylko!), przeróżne rzeczy. Tym samym nastręczyła nam sporo trudności w wyborze najlepiej opisujących ją limeryków. Po konsultacjach uznaliśmy, że na miejsce pierwsze zasłużył Jacek P. swym limerykiem „Balbina z Otwocka” zgrabnie opisującym nocne poczynania niewinnego dziewczęcia.
Wyróżnienia za całokształt otrzymują Franek Klimek oraz Marek Hipnotyzer.

Gratulujemy! I zapraszamy wymienionych uczestników do Bitwy Miesiąca.

Wszystkim serdecznie dziękujemy za czynny udział w układaniu limeryków i gorąco zapraszamy już jutro do zapoznania się z kolejnym tematem bitwy około godziny 22.00.


Ewelina Tarkowska i Piotr Mogri

PS. temat nie zabraniał poruszania wątku walentynek Messalinie :)

Opublikowano

Na nartach znów woziłem
kościska swe niemłode,
więc trochę się spóźniłem
z podzięką za nagrodę.
Lecz wdzięk podzięki wielki
i radośc niesie sporą,
szczerych wyszczerzeń wszelkich,
przemiłym P.T. Jurorom!

Facetom tęgogłowym-
Frankowi i Markowi,
za limeryczną grację,
serdeczne gratulacje!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


św. Walenty jest patronem obłąkanych i epileptyków, więc nie widzę powodu, aby ulegać wrogiej propagandzie i agresywnej reklamie. Polskie święto zakochanych mamy w noc świętojańską.

protestuje w imieniu plastiku!!!!!!!!!!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


św. Walenty jest patronem obłąkanych i epileptyków, więc nie widzę powodu, aby ulegać wrogiej propagandzie i agresywnej reklamie. Polskie święto zakochanych mamy w noc świętojańską.

protestuje w imieniu plastiku!!!!!!!!!!
Zaniedbujesz karton, silikon, czerwone diody i materace w słoniki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  wiesz Berenika, Twoja ostatnia strofa to jak przecięcie, uderza. Mojego domu też już nie ma, choć przecież tam budynek jest. Ale domu nie ma. Modlę się, lubię odmawiać dziesiątek różańca, do Maryi Mateńki. Nie wiem, może to głupie, ale lubię. Piękny wiersz
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak, i myślę sobie, że stąd bierze się wiele kryzysów wiary. Zdarza się, oczywiście, że ktoś prosi Boga o jakieś głupoty i traktuje modlitwę jako środek płatniczy. Jestem w stanie zrozumieć np., że dziewczyna prosi o zainteresowanie ze strony jakiegoś chłopaka, a Bóg tej prośby nie wysłuchuje, bo, jako Wszechwiedzący, wie, że jest to np. bad boy i ją może skrzywdzić. Albo ktoś modli się o wygraną w lotto. (widziałam nawet w internecie jakieś specjalne formułki na tę okoliczność, ale śmiem przypuszczać, że to jakieś fejki, bo chyba nikt w ten sposób nie kpi sobie z wiary i modlitwy). Znam jednak (z własnego otoczenia) ludzi, którzy całkowicie załamali się, gdy w ich sytuacji jedyną nadzieją był Bóg (sami nie mogli nic zrobić), a sprawy dotyczyły rzeczy fundamentalnych (zdrowie, życie, podstawy egzystencji). W takim momencie, gdy modlitwa nic nie przynosi, a wszystko się jeszcze bardziej pogarsza, nie wiem, co tym osobom można powiedzieć. Że Bóg wie lepiej, co jest im potrzebne? Że wciąż otrzymują łaskę (jaką? kiedy?), tylko nie taką, o jaką proszą, ale zgodną z Bożą wolą. (czyli jaką? śmierć? pogorszenie choroby? w kryzysie finansowym - utratę pracy na dokładkę?) Można uznać, że Bóg chce zmusić w ten sposób człowieka do działania, alby wypróbować go, jak Hioba. No i co? Ktoś okazał się słaby, upadł, porzucił wiarę - czy o to Panu Bogu chodziło? To jest jednak sprzeczne z Jego obrazem, jako Miłosiernego Ojca, no i zawsze można wolną wolę wyciągnąć na tapet. Czy jest ktoś, kto potrafi to rozstrzygnąć? W takich okolicznościach, w najlepszym wypadku ktoś staje się tą kobietą z wiersza - która modli się mimo wszystko, siłą rozpędu, ale już bez tego, co stanowi rdzeń modlitwy - ufności.  
    • @Alicja_Wysocka Ten wiersz porusza bardzo delikatne miejsce, czyli doświadczenie, gdy prosimy o cud, a życie przynosi nam coś zupełnie innego. Twoje słowa są jak łagodna  dłoń położona na ramieniu w chwili, kiedy brakuje już sił. Pozdrawiam:)
    • @Berenika97Bereniko, tak sobie pomyślałam, że ktoś czeka na kilka słów. Nie mogłam w innym miejscu, bo limit nie pozwalał. Tutaj też nie zginie, a emocje kipiały pod pokrywką i same się uwalniały. Pozdrawiam Cię Duszko i dziękuję :)
    • @Ajar41 Wchodzę w to   Pewną żabę z miasteczka Gąsawa pociągają emocje i sława. Wspina więc się od rana po kulasie bociana. Jest ryzyko jest także zabawa.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...