Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Tomasz Kucina @Kama Nagrodzka Miło się pogawędziło na poboczne tematy. Mój komentarz był zupełnie w tej samej tonacji co i Twój z tymże nie okraszony emotionkami, których nie miałem wpajanych może i niestety podczas mojej nieodżałowanej kindersztuby. Z tymi Nike i kakadu to niestety pas z mojej strony zabrakło mi już wyobraźni ( tutaj lekko uniesione brwi i z błyskiem w oku lekko podkręcony lewy wąs jako gest niedowierzania) A.G. 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tylko nie dodałeś, że to nie ja mam problem tylko ty, ja napisałem w luźnej konwencji, że nie powiedziałeś cześć, mam cię przeprosić na piśmie, że zażartowałem ;) ? a ty chcesz mnie zaraz pracą u podstaw uszlachetnić.  To już za późno troszkę na tak gruntowną edukacje. Ok, niech będzie kompromis - biorę w cudzysłów to liczydło z mojego komentarza, nareszcie zaczynasz mieć flow luzaka, nie mam nic do twojego gruntownego wykształcenia czy kindersztuby - jak mniemam to staranne wychowanie w domu rodzinnym. Inaczej ci dogodzić słowem już nie potrafię. 

 

Nike - bogini zwycięstwa - broni, u Herberta nieco się waha, ale na pomniku Bohaterów Warszawskich jest zdeterminowana. Skoro Kama pisze ci: żebyś mnie nie krzywdził to - oczywistym jest, że broni, zaś Kakadu to papuga - Kama napisała, mniej więcej, że po twoim ad vocem  mogę popaść w manię powtórkową - papuga jest klasycznym symbolem manierycznego powtarzania - określa się to papugowaniem. Ot, i masz swój związek logiczny w tej odpowiedzi - nie do ciebie to była odpowiedź - luźna i żartobliwa, do niej. Tyle, więc wyluzuj. Będzie przyjemniej.

 

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, tak...ze mną idzie na skróty, a dla ciebie Aleksandrze czterdzieści zdań. Jak się wdrożysz, skończy się miesiąc miodowy :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Bardzo poruszający wiersz o byciu w zawieszeniu, w oczekiwaniu, niby blisko cudzego ciepła, ale jakby zawsze odrobinę za późno, za szybą. Puenta jest pięknie skromna i boli dokładnie tyle, ile trzeba.
    • Gwiaździsta pożoga przegarnia łan podnieba, pnącze ognia rozciągając się w mętną kolumnę powietrza szczelnego jak czerń tuląca trumnę, nad jaką wisi słońca wykluta maceba.   Jestem tu — w owalu światła, u brzegu kresu, niemy, choć głośny; ślepy, choć nadal widoczny; bladym palcem naznaczam szept na ustach mroczny, jak zapis dni ludzkich na krawędzi limesu.
    • Zawsze zbyt późno gdzieś przychodzę. Latarnia dławi się od światła. Przynoszę moje śmieszne słowa i karmię nimi obce gniazda.   Dawne ogniska wciąż się jarzą, nie pozwalają mi wejść dalej, niż do zacisza wiatrołapu, gdzie tylko letarg czeka na mnie.   Patrzę na ślady innych cieni, które tu przecież są u siebie; słyszę ich głosy, gdy gorąco pragną się splatać z twoim śmiechem.   Zawsze rozumiem, zawsze czekam, z niewidzialnością pogodzony, bo może jeszcze, może kiedyś - ktoś szerzej jasne drzwi otworzy.   A to co moje, deszczem spływa, jak mgliste krople - z drzew bezlistnych, a to co daję - na stracenie - skrzętnie upycha noc w klepsydry.   Byłem pomyłką od początku, będę pomyłką aż do końca, zawsze zbyt późno gdzieś przychodzę,  by odbić blask cudzego ognia.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      O, tak.  
    • @Mitylene   Wspomnienie twojego imienia   (Autor tekstu: Chris Rea)   Czas upływa I każda jedna łza Musiała już dawno wyschnąć I samotne noce Stały się dziwną formą akceptacji I minęły lata Zupełnie jak mówi stara pieśń Ból z czasem się zaleczył Nie mógł przecież wiecznie trwać Ale przyjaciel Jak głupiec wspomniał twoje imię Słoneczne dni, pijane noce Uśmiechasz się i mówisz "wszystko jest w porządku" Ale zimny, zimny deszcz Na wspomnienie twojego imienia Wybacz mi proszę Jeśli wzruszę ramionami Kiedy będę uspokajał swoich przyjaciół Starzejąc się To nie tak, że jestem zimniejszy niż wcześniej Stałem się po prostu tak dobry w ukrywaniu Tego co czuję bez drgnięcia (mrugnięcia powieką)   Wiesz, jest nadal tak samo Na wspomnienie twojego imienia    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...