Gra rymów

[jan_komułzykant]

ależ wchodzę (czasami) lecz korzystam z balkonów,

bo wciąż lubię wspinaczki i się wpatrzyć, jak szpak.

[jan_komułzykant]

sympatyk wspinaczek rezerwę do tonów

ma i rozczarowań bo nawykł, od lat.

[jan_komułzykant]

linoskoczków nie brak, z telefonu

ciężko wbić się nieraz w luz i w takt.

[jan_komułzykant]

tak bywa, ale raczej, kiedy takich dzwonów

pluć i łapać nikt nie uczył, więc kultury też brak

[jan_komułzykant]

mknie po suficie, głodna z pokoju

pluskiew krwiożercza horda tłusta

[jan_komułzykant]

(czyli z przytupem, przez pluskwę - przykro mi)

niestety nie zmienią się pluskwom gusta

więc może karmić je wprost ze słojów?

[Gizel-la]

one lubują się w dużych biustach

dorwą się - to jak do wodopoju

 

[jan_komułzykant]

będzie zdziwienie - miast krwi z mlekiem w ustach

pójdą w cholerę w trudzie i znoju

[Gizel-la]

zatem przekażmy im znak pokoju

chociaż czynność to będzie pusta

 

[jan_komułzykant]

czy się poznają, wszak w takim roju

ciężko o wnioski, jaki kto spust ma

[Gizel-la]

jak ładny, to ładny w każdym stroju,

może być w samych slipkach - jak dla mnie  (ha ha!)   ;)

 

 

[jan_komułzykant]

pluskwa w slipkach, to nie rozpusta,

więc może wszystkie, w każdym pokoju.

 

[Gizel-la]

to nie szkodzi, że trochę tłusta

odchudzimy i jeszcze wystartuje w pięcioboju

[jan_komułzykant]

do tego trzeba jeszcze nastroju,

a jak się nie ma nic, to "siema"?

[Gizel-la]

podobno eliksir - taki z czosnku i łoju

zmienia nastrój, tylko na jaki? ciekawostka taka...

[Gizel-la]

a Ptyś mówi: " jakby tak "dodacz" do pewnego napoju

to dopiero byłaby "jażda"

 

[jan_komułzykant]

a jakie zdanie jest wśród opojów,

bo mnie juz przestrzegał przed tym gazda.

 

(Nie uwierzycie, ale przed chwilą wysyłałem komuś to, co poniżej,

normalnie telepatia :D)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

...dlatego się spóźniłem ;)

[Gizel-la]

wetrę w twarz- chcę wyglądać jak gwiazda!

eliksir młodości, choć capi jak litr gnoju

[jan_komułzykant]

już sobie wyobrażam, jaka będzie jazda

w tramwaju nie opędzisz się z amantów roju

[Gizel-la]

i ciekawe, co będzie na postoju...

może zabierze mnie jakiś "Porszak" a nie Mazda