Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zbierała łzy do szkatułki serca.

Modliła do prywatnego Boga,

prosiła o jeszcze jedną dobrowolną śmierć.

Sprzedała wszystkie marzenia

po zbyt niskiej cenie.

Serce wybiegło na spotkanie nocy

i już nie wróciło.

Ostrożnie podchodziła do pragnień,

uprzedzona, że mogą być narowiste.

Z miłością nie było jej do twarzy,

usiłowała schwytać cień samotności.

Na jej rękach umierał sen,

nie było nadziei.

Choć przyszłość mijała się z prawdą,

wybierała świadome kłamstwo.

Ranę, która się nie zabliźni.

Znów spotkała śmierć,

była w wyśmienitym nastroju.

„Pożycz mi jeszcze jeden sen,

a wszystko ci wybaczę” – mówiła

do zielonych oczu kostuchy.

Ta jednak uroniła kolejny uśmiech

i udała na poszukiwania.

Wybiło południe, pora zacząć życie od końca.

Skreśliła z listy kolejne nazwisko,

które przestało jej się podobać.

Choć zaciekle marzyła,

życie było przeznaczone komuś innemu.

Gdy zgasło światło, zobaczyła świat w pełnej krasie.

Próbowała uwierzyć, że Bóg należy do niej,

ale w porę się obudziła.

Opublikowano

Fajne, smutne ale z takim klimatem baśniowym.... I to piękne słowo w tytule: szkatułka... szkoda, że takie słowa (i rzeczy :)) stają się coraz mniej powszechne.

Ale jak kostucha ma zielone oczy to nie taka maszkara :)

pozdrowienia

Opublikowano

Taka trochę opowieść. Myślę, że warto popracować nad skracaniem zapisu, nie wykładać przysłowiowej kawy na ławę. Unikać już określonych sformułowań. Sięgać po synonimy. I może więcej metafor. I czytać, czytać dobrą poezję.
Chciałam tu pobawić się skalpelem, ale w połowie utknęłam. Za dużo bym musiała, a to nie mój tekst. Pozdrawiam ciepło. :) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...