Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przeszli


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dokładnie. Niby ta sama ulica, a inna zupełnie. Kamienice odrestaurowane, ale ludzi brak... 

Nie ma, nie ma. Zlikwidowano najdłuższą trasę tramwajową w linii prostej w Europie. Z tego co wiem trwają jakieś rozmowy o jej przywróceniu, ale najpierw niezbędny jest remont torowiska. 

A w Borucie kiedyś 3/4 Zgierza pracowało, w tym i mój rodzic :)

 

@Klara G

Dziękuję :)

I pozdrawiam! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

--------------

Pracowało tam kiedyś ponad 5 tysięcy ludzi. Teraz na wysypiskach jest ok. 100 tysięcy beczek z chemicznymi odpadami. Dawniej je po prostu do beczek i na wysypisko. Teraz nie wiadomo co z tym robić, bo one mają po kilkadziesiąt  lat a  w każdej beczce może być coś innego. Dramat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie osobiste odczucie.

Myśl wiersza bardzo fajna.

W moim odbiorze użyte słowo "przeszła" jest mało poetyckie.

Bardziej by mi pasowało "idzie" i użyty czas teraźniejszy.

To miałoby w moim odczuciu głębszy przekaz.

 

Idzie kobieta elegancka

o bruk  stukając  obcasami

próżnia, pomadka, próżnia, snapchat, 
e-dymu chmura ją unosi, dym i zapach, 
jej zapach miękki jak aksamit. 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale w słowie "idzie" nie ukrywa się sens tego, że omija. Dziękuję jednak za wizytę i uwagi. Z poważaniem 

Dokładnie. Podobno pod ziemią znajdują się nawet toksyczne odpady z okresu poprzedzającego II wojnę. Ekolodzy twierdzą, że gdyby za przyczynkiem zagrzebanych tam odpadów doszło do skażenia środowiska jego ogrom mógłby przypominać ten z Czarnobyla. Cieszę się, że już tam nie mieszkam, choć martwię się o bliskich i znajomych, którzy wciąż oddychają tamtejszym powietrzem i piją (podobno bezpieczną) wodę... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I słusznie, niedziela dzień Boży. :)  
    • @Stary_Kredens Z metafizycznego punktu widzenia to ci ludzie są moim własnym dziełem, moją koncepcją, a ktoś powyżej ich wyrzeźbił z gliny. Z metafizycznego punktu widzenia to oni są środkiem, a ja jestem celem.   Nikt nikomu nie poda pomocnej dłoni, a zwyczajnie zatopi w iluzjach swoich kłamstw ukrytych za fasadą dobrych intencji.   Może Sokrates wyolbrzymiał lecz prawdą całkowitą jest, że "dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane". Chociaż w sumie, patrząc na obecną cywilizację, to zbierając inteligencję wraz z inteligencją emocjonalną - w perspektywie tego, czego się już nauczyliśmy sformułowanie "wiem, że nic nie wiem" jest - nie hiperbolą, a właśnie eufemizmem.   Oczywiście, skoro mamy do czynienia ze wszechobecną względnością bytów, to sama inteligencja pozostaje tematem spekulacji, a konsekwencją ludzkiej aktywności jest pogłębiający się chaos, gdzie nikt na nic nie ma wpływu, a podejmowane decyzje to jedynie konstrukt psychologiczny zbudowany na fundamencie procesów biologicznych, które z kolei są wynikiem ściśle deterministycznych praw fizyki.   Ot - wszystko to przypadek, w którym poniżamy ludzi za to, że myślą nielogicznie. Istna farsa, paradoks cywilizacji dysonansu; ogólnie - nonsens. Ale wolę "farsę", by mój sarkazm był umocowany satysfakcją.
    • Podobno to tylko owoc z drzewa poznania, a jaki - nie wiadomo. Tak się utarło z tą jabłonką. Narcyze to też diabły, czyli wszyscy poeci ;) Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • tamta pani to pani krzycząca nie krzyczy tylko na ciebie tak ją zaprogramowali niepewnością lękiem a przecież   wszyscy nadzy się tutaj rodzimy i niczego stąd nie zabierzemy pierwszy w ogniu umiera kto silny najdłużej (w nas) pali się nienawiść   tamtej pani się przynależą pierwsze łzy tobie też spaść musiały z każdym krokiem tka nić się człowiecza w której obraz swój prawdziwy wstawisz   i przechodzi w nas wszystko ty wracasz księżyc znowu nad rankiem piżmowy ścierają się ze sobą przyczyny w kolorowe jak sukienki wzory              
    • w twoich oczach odbija się jezioro głębia bezdennego stawu zachwyca karmi się światłem kolorami pryzmatu  mieni barwami snu dni płyną spokojnie milczenie szeptem wspomina wczoraj bukiet kwiatów przyjmuje dłoń jej ciepło obiecuje pogodny zmierzch i poranek   11.2024 andrew
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...