Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Marzenia, wyobrażenia... nie wyobrażam sobie bez nich życia. 

Pozdrawiam:) 

nich, nich, ich.* trochę mi przeszkadza w odbiorze, choć zdaję sobie sprawę, że to celowy zabieg. Może zrezygnować z one*? 

Opublikowano

 

Tak mi się skojarzyło ;-)

 

Bardzo potrzebny i zachęcający wiersz! Pozdrawiam serdecznie Waldku :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale cele także można wizualizować sobie w marzeniach - mnie się udało -zawsze chodziłem z głową w chmurach jednocześnie mocno stojąc na ziemi - temat jest szerszy - dla jednego celem jest willa, najnowszy model merca i jacht, dla drugiego wierna, kochająca żona, zdrowe dzieci, ciepły dom, wspólne wypady rowerkiem za miasto - ja zaliczam się zdecydowanie do tej drugiej grupy - pozdrawiam serdecznie. Dobrej nocy życzę. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Fajne :-)

 

Co ciekawe wielu postrzega swoje marzenia jako cele. Czyżby romantyk miał coś w sobie z realisty, a realista z romantyka? ;-)

Świat już dzisiaj jest pełen spełnionych marzeń, tylko dlatego że ktoś odważył się je spełnić...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ale żeśmy się zgadali ;-)

Pozdrawiam Bogdan!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i dziękuje - owe nich ich musisz przetrawić  tak musi być

by uczciwie odczytać zamiar..

                                                                                                                          Pozd.serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  cieszy mnie to co napisane zostało pod wierszem.

Pięknie dziękuje za to.

                                                                                                                   Pozd.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  miła Marlett miło cię widzieć -  dziękuje za komentarz.

                                                                                                             Dużo miłego ci życzę.

                                                                                                             

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ależ przetrwam, spokojna głowa, nie takie rzeczy trzeba przeżyć:))))

Uczciwie czytam i uczciwie komentuję, a odbieram przekaz tak, jak mi na to pozwala moja wrażliwość.:) 

Twój wiersz czytając bez one* działa na mnie tak samo jak z tym zaimkiem, więc uważam, że jest one* zbyteczne. Jednak to autor decyduje i wie najlepiej, co chciał przekazać i jak napisać wiersz. Komentowanie dla mnie to, oprócz dzielenia się wrażeniami odbioru przekazu, także dawanie sugestii, drobnych uwag, które nasuwają mi się podczas czytania. Nie chcę urazić Autora i szanuję jego zdanie.

Pozdrawiam i dziękuję za wyjaśnienie:) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy "Kara śmierci jest wciąż stosowana w wielu krajach na świecie, w tym w Chinach, Iranie, Arabii Saudyjskiej, Egipcie i Stanach Zjednoczonych. W 2023 roku w Iranie odnotowano znaczący wzrost liczby egzekucji, a Arabia Saudyjska również przeprowadziła ich dużą liczbę, przy czym dane z 2024 roku wskazują na najwyższą od ponad 30 lat liczbę egzekucji w tym kraju. W 2022 roku wznowiono wykonywanie kary śmierci w Afganistanie, Kuwejcie, Mjanmie, Palestynie i Singapurze."  -  Google.com
    • @Migrena będę już zdrowa do końca życia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97, bardzo ciekawa analiza, nawet tak ciekawa, że nie jest mi łatwo z nią dyskutować, ale jednak spróbuję. "Nie jest to nudny tekst, chociaż lekki ton, niemal farsowy, może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji. Ale rozumiem, że to Twój zamysł." A ja sobie pozwolę nie zgodzić się albo nie do końca zgodzić się z twoim twierdzeniem o lekkim, farsowym tonie. Zakochanie Marka jest przecież jak najbardziej poważne, chciałoby się rzec, że jego wariactwo wynikające z tego zakochania także jest czymś poważnym. Weź na przykład taki fragment:  "- Aguś, od kiedy tu się znalazłaś, w naszym małżeństwie zrobiło się jakoś ciekawiej, przez to, że państwo pod postacią wyroku skazującego się niejako wdarło się do naszego małżeństwa. "   Marek się w tym powyższym fragmencie ekscytuje się tym, że...Agnieszka nie należy tylko do niego, że w jakiś sposób należy także do państwa. Pojawia się tu więc w pewnym sensie myśl propaństwowa, trochę na przekór twojemu twierdzeniu o "lekkim, niemal farsowym tonie", który "może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji". Ale może jest coś na rzeczy w twoim twierdzeniu o tym lekkim tonie, który może wydawać się nieadekwatnym  do powagi sytuacji. Mi się taka lekkość kojarzy z etosem szlacheckim, z taką szlachecką dumą, która w tego typu sytuacjach nakazuje, żeby nie okazywać przygnębienia, lecz zawsze mieć głowę do góry.      
    • Moimi planami. Piekło się wybrukowało. Moje chęci zginęły w wielkim potopie, wysokoprocentowej fali. Moje słowa, ugrzęzły w pisanych natrętnie listach i błahych wierszach. Miłość, ją zamurowałem w zatęchłej zgnilizną piwnicy bez okien. Wygodne jest życie samotnika. Telefon milczy. Przyjaciele omijają Twój adres, idąc ku tym, którzy zastąpili Twe miejsce przy ich boku. Ludzka mowa staje się denerwującym dodatkiem, letnich, skwarnych minut zmierzchu. Jak muchy podniecone do granic szaleństwa, bzyczące na świeżym zezwłoku psa. Spęczniałym i sinym od gazów rozkładu. Z wywalonym, spomiędzy rozwartych szczęk, szorstkim jęzorem. Porzuconym w rowie przydrożnym, mulistym lekko i ukwieconym, rozplenionym po ugorach jak zaraza mleczu. Oni mają swoje życie we własnych, pewnych dłoniach. Chwytają nimi dzień i noc. I deszcz i śnieg. Jednako bawią ich swymi odosobnionymi barwami szczęścia, wszystkie dni tygodnia. Potrafią czerpać wszystko co najlepsze z życiowej esencji i dawać choć cząstkę siebie innym. A Ty? Możesz jedynie uciec w koszmarny sen. Łóżko jak trumna. Wysadzana książkami i brudnymi, znoszonymi ubraniami. Świerszcze grają ostatni tej nocy nokturn. Znów w półśnie umęczonym. Wyobrażałem sobie piękne życie. I tylko pytania. O przeszłe i przyszłe cierpienia. Wychodzisz z domu pewnym krokiem. Starasz się być jak inni. Lecz, wrócisz za kilka minut pod sam próg. Nie umiesz żyć. W świecie ludzi. Więc trumna czeka. Nie krzyczy i nie pyta. Nie ocenia i nie próbuje zmieniać. Nie boi się Twoich napadów agresji i paniki. Najlepiej będzie jak się położę. Prześpię egzystencję ludzkości. Gdybym jakimś cudownym trafem tym razem umarł. Zanieście mnie po prostu na cmentarz.
    • Muzyka, przez ucho, umysł - do języka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...