Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale kto by to potem czytał i komentował?

 

 

mus pisania jak natręctwo
świerzbi stale trzeba drapać
papier oczy płot czy ściana
 spisać głupot wielki zapas

 

 na nic zda się każda rada
 szmelc czy chała jeden przepis
 byle rym na każdym rogu
 bezsens z lipą też się zlepi

 

 kit materia doskonała
 multum gniotów talent zlecił
tylko nie wiem kto zapłaci
 właśnie zdrożał wywóz śmieci

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Odwieczny problem, odsiewane ziarna od plew...

Tylko kto by miał się zająć segregacją :) i czy wiersz można sprawdzić papierkiem lakmusowym - czy go można zaliczyć do zasad, czy to zwykły...kwach… :)

Chyba pozostaje nam działać indywidualnie i indywidualnie stwierdzać co nam pasuje, a co nie. Z drugiej strony gdy ilość chłamu wzrasta coraz trudniej wyszukać dla siebie coś sensownego...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Taka luźna "myśl" mnie naszła, więc ułożyłem ją w gdybanie na temat co by było, gdyby.

 

Lata temu jak zaczynałem bawić się słowami popełniłem tekst pt. "Zawód poety" (tak, słówko "zawód" (wszech)znaczące), który pozwolę sobie przytoszczyć ;) :

 

Na zewnątrz noc wyszła już z cienia
Tymczasem coś w głowie mej świta
Zabieram się więc do tworzenia
A jutro wiersz nowy przeczytam

Zapewne nie będzie inaczej
Niż do tej zdarzało się pory
I po raz kolejny zobaczę
Że znowu stwarzałem pozory

 

Wiem, nie ma się czym chwalić, ale nie o to chodzi, żeby. Po prostu, jak widać, lata mijają, a ten pajac ciągle o tym samym ;)

 

A segregację każdy robi wedle własnego gustu - ileż to razy coś kompletnie z dupy wynoszono na pierdestał, podczas gdy w śmietniku nie trzeba było długo grzebać, żeby dotrzeć do czegoś wartościowego...

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Ja działam nieco intuicyjnie (jak to kobieta ;)), trzy pierwsze wersy mówią mi, czy mam czytać dalej, czy dać sobie spokój (czasem wystarczy nawet jeden wers - bo wgląd jest natychmiastowy :)). Nie siedzę zawodowo w literaturze, więc niczego nie muszę czytać. Mogę - to luksus. Mogę nawet wcale nie czytać, bo nie biorą mnie już poglądy, iż człowiek oczytany ma jakieś profity, jest lepszy, jest dalej, szerzej, wyżej i tym podobne duperele. Może mieć, ale może mieć tylko ciężar, jeśli czyta nieodpowiednie, przygnębiające i pogrążające teksty, które nie podniosą go. Współczuję zawodowcom - literatom, krytykom, nauczycielom związanym z językiem itp. - muszą przebrnąć do końca, by coś powiedzieć na ten temat, określić się, podać dalej itp.

Nie mówię, że tekst hurraoptymistyczny jest zawsze dobry a pesymistyczny zawsze zły, bo to nie jest prawda. "po owocach" poznanie - tym się chyba kierować trzeba, bo owoc dobry zjeść to sama korzyść :) a cierpki, kwaśny, a nawet trujący - to już lepiej nie.

Pewnie chaotycznie piszę bom zmęczona dziś ale chciałam się wypowiedzieć :)

pozdrowienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie aż tak chaotycznie, skoro nawet ja zrozumiałem ;) A przynajmniej tak mi się wydaje ;P

 

Na temat hurraoptymizmu się nie wypowiem - co najmniej 90% z tego, co zdarzyło mi się napisać, to zwykłe narzekanie. Powiedziałbym, że to nagder znaczące ;)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Trochę mi wstyd za ten ordynarnie częstochowski rym, ale za bardzo się narzucał, bym mógł mu się oprzeć. Fakt, że użyte słówko niejako uzasadnia ten bzdet i sugeruje jakiś tam pozór głębi, ale równie dobrze możliwe, że faktycznie nie powinienem ;)

 

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze uważałem, że największe szanse inwestycyjne czają się nie tam, gdzie wszyscy patrzą, ale właśnie na obrzeżach uwagi. Tak było też z Wiedniem. Podczas jednego z wyjazdów do Austrii, gdzie odwiedzałem znajomych z czasów studiów, jeden z nich – analityk finansowy – pokazał mi swój portfel. Co mnie zaskoczyło? Znaczna jego część opierała się o spółki z wiedeńskiej giełdy. Zaintrygowany, wróciłem do Polski i zacząłem zgłębiać temat. Przez platformę broker resourceinvestag.com, z której już wcześniej korzystałem do handlu na rynkach niemieckich, szybko uzyskałem dostęp do austriackich instrumentów. Resource Invest AG, z licencją UE i pozytywnymi opinie Resource Invest AG, udostępnia inwestorom również mniej oczywiste rynki, jak Wiedeń. Zacząłem od spółki Erste Group Bank – stabilnego gracza o umiarkowanej, ale konsekwentnej polityce dywidendowej. Potem doszły Vienna Insurance Group i kilka REIT-ów powiązanych z rynkiem nieruchomości komercyjnych. Efekty? Średni wzrost wartości portfela o 9,3% w ciągu roku. Dla rynku uznawanego za „niszowy” – bardzo przyzwoity wynik. Nie brakuje jednak w sieci pytań typu „oszustwo resourceinvestag.com” czy „sciema resourceinvestag.com”. Ja sam miałem wątpliwości, zanim zacząłem – ale 18 miesięcy aktywnego handlu przez ich platformę przekonało mnie, że firma działa rzetelnie. Szczególnie przy inwestycjach w mniejsze rynki, takich jak Austria, pomocna okazuje się ich obsługa klienta – szybka i kompetentna. Wiedeński sektor finansowy to nie tylko banki. To także fintechy, fundusze i segment ubezpieczeniowy. Co ciekawe, austriackie spółki finansowe są bardziej konserwatywne w podejściu do ryzyka niż ich niemieckie odpowiedniki – co w warunkach gospodarczej niepewności działa na ich korzyść. Dzięki opcji forex resourceinvestag.com, mogłem także zabezpieczyć część pozycji w euro, co przy zmienności kursu PLN/EUR miało znaczenie dla końcowego wyniku. A ponieważ inwestowałem w dłuższym horyzoncie, ten detal okazał się istotny. Zalety Resource Invest AG: - pełna licencja UE - dostęp do niszowych rynków, jak Austria - solidna platforma i intuicyjny interfejs - szybka obsługa i dostępność po polsku Wadą może być brak szerokiej oferty edukacyjnej dla początkujących inwestorów – choć osoby z doświadczeniem odnajdą się tu bez problemu. Dziś regularnie śledzę wiedeńską giełdę. Nie ma tu szalonych wzrostów jak na Nasdaq, ale jest coś ważniejszego: stabilność, rozsądna wycena i dobre dywidendy. A z narzędziami oferowanymi przez

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ten rynek jest na wyciągnięcie ręki – i to bezpiecznie, z pełną kontrolą.
    • Nie musisz się starać być kumplem ich wszystkich  Nie musisz rozumieć myśli każdego kto Cię krzywdził Antycypować każdy ruch by być krok przed nimi  Wiedz, że Twoje dzieciństwo to nie turniej szachisty    Nie bądź jak myśliwy i nie traktuj myśli byleby niszczyć  I bezmyślnie nie wyceluj w kilka punktów newralgicznych  bo to również możesz być ty w akcie samobójczym  Nie daj się im, zaakceptuj, bo skaleczysz cały świat swój    Patrząc w lustro myśl o genach bo to kawał historii  Możesz z dumą przyznać że Twój wygląd to Ty  Porównując się do innych tracisz z oczu kilka cech tych  których byt definiuje Twą tożsamość. Jesteś wyjątkowy    Wrażliwość, empatia to para pasażerów, nie bój się ich  Nie raz da Ci w kość, poniży, potarga jak ręcznik  Ale to ta grupa cech co odróżnia Cię od reszty  Będziesz wiedział o kimś więcej niż przeciętny typ
    • @Leszczym @Leszczym @Leszczym wymień chociaż 10
    • @Migrena …poważne zaburzenie… ):
    • @pasa_i_doble … naturalnie i refleksyjnie, to niełatwe do osiągnięcia razem, a tutaj się udało :) ( wkradło się parę rymów wewnętrznych, ale i tak wiersz nie traci), pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...