Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to "na życiu" troszkę jakby nie tak. A co myślisz o tym?

sprawdza się na co dzień w życiu

(...)

lecz ten ciężar w sobie wyczuć

kerowniczko wspomóż wieszcza

samochodu przyfiluję

znasz mie przecież obok mieszkam

już go nikt nie porysuje

wycieraczki nie ukradnie

żadna łajza a kołpaki

same się założą zadnie

kerowniczko - dwa złociaki.

;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dusza artysty bywa niespokojna. A ktoś musi dbać o codzienność, to głos tych przy ziemi ;) Pozdrawiam, bb

 

Zmienione, kapitanie!!!

A to kapitalne, kapitanie! Na libretto do praskiej operetki.

Ściskam ciepło, bb

Opublikowano

A mi jeszcze coś zgrzyta w pierwszej strofie beciu. Moim zdaniem lepiej brzmiałoby skrzydeł, nie skrzydła, a "są anioła" przeniosłabym do osobnego wersu, albo dałabym myślnik, byłoby przejrzyściej, ale to tylko luźne sugestie;) 
Fajnie spuentowane. Pozdrawiam beta_be. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tetu, 

zmieniłam, masz rację - wersja była przekombinowana. 

 

Nie dzielę artystów ze względu na płeć a na szczególną wrażliwość, która przysłania codzienność. Jest nawet stereotyp - ot, artysta. 

Dźwiganie artysty przez całe życie wymaga poświęceń (m.in. Zofia Beksińska). 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Przecież wiadomo, że w życiu, od razu widać, że "w życiu" dopisane, żeby się rymowało:)

 

 

bo nie zawsze
co magiczne
sprawdza się (nam) w szarym w życiu

można niebu
chylić czoła
i ten ciężar w sobie wyczuć.

 

Ingerując jak najmniej w tekst. w szarym = codzienność = na co dzień 

 

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To nie tylko to. Problem z artystami jest taki, że 1% (w porywach) odnosi sukces, a finansowy, jeszcze mniej, a wśród innych zawodów, można bćc przeciętnym o w miarę dobrze funkcjonować. Tak więc jest to systemowy mechanizm. Nawet taki Mozart bił sie o posadę nadwornego kompozytora, bo to dawało regularna kasę.  

Opublikowano (edytowane)

O! - tekst się wydłużył i zyskał

 

bo nie zawsze
co magiczne
sprawdza się
w szarym życiu

 

można niebu
chylić czoła
ale ciężar w sobie wyczuć.

 

w naszym świecie przecież nie ma nic za darmo

nawet niebo coś narzuca czegoś chce

wiele potu trzeba wylać nim przygarnie

zdać maturę tę ostatnią aby wejść

 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Beciu, leży mi jak ulał.

Pięknie skrojony, wypieszczony, z gustowną puentą.

 

prawdę wam powiem poeta z wiersza
 zysku ma tyle co figa z makiem
 a drapie papier jak nawiedzony
 to niepojęte przecież jest jakieś

nie pokazując palcem nikogo
 zawsze bezpieczniej jest wytknąć siebie
 zamęczam wierszem do zanudzenia
 czemu to robię przyrzekam nie wiem

 

Pozdrawiam i ściskam :)

 

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Tworzenie dla artysty powinno być radością ,

jednak wiele dzieł rodzi się w bólu. Tworzenie daje wielką satysfakcję,

można powiedzieć, że jest niejako terapią dla artysty wiecznie głodnego tworzenia.

Trudno czasem w ten sposób zarobić na  chleb i mleko.... 

ale ;

 

laisser l'art vivre

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Za zgrabny, rymowany komentarz kłaniam się Jacku. :)

 

I Tobie - wróżko Alu dziękuję za rymowane słowo. Bardzo takie lubię :D

 

Tu się nie wypowiem, nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem. Ale i tak ściskam ciepło.

 

Dla mnie artyści przez swoją wrażliwość nieosiągalną dla zwykłych ludzi są odmienni, stąd sztuka jako terapia bardzo tu pasuje ;) Ściskam Marlettko. bb

Opublikowano

Podoba mi się ta metafora anielska, i jakże mi bliska. Artyści, ale też po prostu marzyciele i Ci co odpływają w myślach wysoko, wysoko, patetycznie, idealizując świat - tak sobie charakteryzuję tą grupę. Im wyżej, tym niżej - gdy słońce roztopi wosk;) ładny wiersz, płynie. Pozdrawiam Beto

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • No typowe, lwy w lewo. Pyton.   - Ada, Monty??? - Rolo, koloryt nomada.
    • Wakacje w maju... uuu wczesne owoce; szybki obiad z mikrofali, wyciąg górski i paczkomat otwierany zdalnie. Co zrobisz z zaoszczędzonym czasem? Przemierzając drogę od przystanku do domu, skracasz ją o cztery kroki, wydeptując trawnik. A może jakaś rocznica? Dwadzieścia pięć lat małżeństwa, od dwudziestu lat spotykają się w co trzeci weekend, wiadomo praca za granicą. Stawiają na towarzystwo współpracowników, jakiś bieg publiczny... w końcu człowiek to istota społeczna.      Zaglądam do późnej brzoskwini, czerwieni się jej serce. Pozwala żebym je z łatwością wydłubała. Oglądam bruzdy jakimi raczy się chwalić, koleiny które jeszcze przed chwilą wypełnione były gęsto. Ten owoc wygląda na odpowiednio przygotowany. Słodkie soki płyną mi kącikami ust, lepią się palce. Uśmiecham się zaskoczona.    Sprzedawca mówi, że kiepsko schodzą. Kosztują osiem złotych za kilogram, ale prawie wszyscy są już przejedzeni brzoskwiniami. Woleli kupić kwaśne, wczesne odmiany, w których miąższ był przyklejony do pestki. Trzeba je było ssać, jak cukierki. Niby takie dojrzałe, ale ani ciepło im nie pomagało, ani owinięcie w gazetę, ani nawet pierwszy głód... w czasie.    Najwidoczniej sztywne reguły rynku wpychają w nawias to, co się guzdrze, z nogi na nogę, z dnia na dzień. To co długo dojrzewa bywa śmieszne i niedocenione. Nie nadążyło, zbyt długo się opalało, leniło na gałązce... czy coś pominęłam? Teraz jest sezon na buraki i kapustę. Trzeba trzeć, szatkować... robić winogronowe fermenty.    A późny owoc? Czy ma szansę na pochwalenie się smakiem? U niego wstęp zaczyna się tam, gdzie u innych jest zakończenie, albo wspomnienie usadzone w niewygodnej pozycji, dźga z lewej strony. Komu dziś potrzebne są odmiany cierpliwe, wymagające i zrównoważone? Takie, które połapały więcej promieni słońca. Dojrzałe w tym co odczuły. Owoce pełne.      Wyliczasz mi argumenty, optujące za szybkością. Z miejsca a, do miejsca b. Czysta woda w basenie, ręczniki złożone w kostkę, wypasione pamiątki... I, że na podium, takie fajne medale dają..., o tu masz w gablotce, czasami je odkurzasz... ale właściwie to dobrze, że czereśnie są w jednym czasie. Stoimy tak już przez chwilę, więc kiedy ci mówię, że we wrześniu kupiłam na straganie słodkie truskawki szklarniowe, mówisz że ty też kupujesz, ale twoje są bez smaku .Czyli znowu nowo-moda? Tym razem z supermarketu.
    • @Alicja_Wysocka @Klip @Konrad Koper Dziękuję za odwiedziny :)
    • @Konrad Koper@Klip Dziękuję bardzo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...