Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Oczy ma duże jak szklane kule,

koślawe łapy, pryszczatą skórę,

jeśli go spotkasz to już jest bieda,

bo cię zatrzyma i przejść ci nie da.

 

A jak cię złapie, to cię przekona,

że co rozkaże, musisz wykonać.

I chociaż nie chcesz, kręcić się będziesz

jak kołowrotek, na jednej pięcie.

 

Raz się zdarzyło, ktoś do przedszkola,

chyba niechcący, wniósł żabobona,

a ten na dzieci się rzucił od razu

i niemal w oczach jak balon się nadął.

 

Gdy pani Zosia go tylko ujrzała,

to wszystkie dzieci wnet zawołała.

Wzięła do ręki malutką szpilkę

i nią ukłuła podłą bestyjkę.

 

W całym przedszkolu rozległ się jęk

i nasz żabobon jak balon pękł.

Już nas nie straszy, już nas nie smuci

i raczej nigdy do nas nie wróci.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwestrze, a dla mnie to smutny wiersz. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chyba żabobon nie chciał być w tym przedszkolu, to nie jego miejsce. Może gdzie indziej, nie straszyłby dzieci? 

 

Żabobon - to taki zmutowany zabobon, prawda? Chyba, ze się mylę? Zabobony mają swoje miejsce, zawsze będą miały, choć je się zwalcza, ale są, czy szpilki wystarczą? 

Wrócę, Sylwestrze. J. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...