Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

SEN


Rekomendowane odpowiedzi

SEN

 

przyszłaś do mnie we śnie dzisiejszej nocy 
jakaś niespokojna byłaś
inna niż zwykle
niema, trzęsły Ci się dłonie

 

pamiętam, wokół nas było dużo gęstego śniegu
szare blokowiska chyba pół wieku bez mieszkańców
w oddali było słychać przejeżdżający tramwaj 
pewnie zgodnie z rutyną jechał w stronę fabryki kleju 

 

coś chciałaś mi powiedzieć ale płacz postawił barierę
rozlały się łzy po chyba nowym płaszczu
nie straciłaś uroku mimo rozpaczy 
chciałam pocieszająco objąć Cię ramionami
dodać trochę ciepła i potrzebnej troski 

jednak z każdym zbliżeniem oddalałaś się ode mnie


wyjęłaś z kieszeni zwiniętą kartkę
chciałam odebrać wiadomość od Ciebie
obraz lekko się zachwiał 

przed oderwaniem się od łóżka uderzyłam się w głowę później zobaczyłam różowe światło


w moim pokoju nadal tkwiła pustka, cicha pustka 
ani śladu po zwiniętej kartce
tylko niepokój oddalał się stopniowo

to już drugi taki sen o Tobie

 

KLAUDIA GASZTOLD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Klaudio -  wiersz taki oczywisty nie porywa - czytelnik

oczekuje czegoś bardziej wzniosłego odkrywczego inaczej  podanego.

Ale szanuje to co napisałaś  -  przecież to twoje odczucie...

Pisz dalej  -  mam  czas poczekam ...

Myślę że jesteś młodą osobą więc jeszcze nie jedno przed tobą wyzwanie.

                                                                                                                                       Pozd.                                                                               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To smutny wers.

 

Pomiędzy "uroku" a "mimo" wstawiłabym przecinek. 

 

To też smutne. Chce Peelka śnić, czy nie chce? 

 

Sen ukazany w wierszu z lekka przygnębił chyba Peelkę? Czyż nie tak? Choć są słowa:

 

 

To odtrącenie?

 

 

Życzę, abyś nawet nie uderzajac się w głowę widziała:

 

choć może lepiej zielone

 

Delikatna piosenka, wysłuchaj, może pomoże?

 

 

Pozdrawiam Justyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co myśleć o takich powtarzających się snach, ale wiersz dobry. Dobrze opowiada historię i mniej więcej w 3/4 trzyma w napięciu, pod koniec nieco się rozluźnia, ale tłumaczę sobie to tym nagłym powrotem do rzeczywistości.

Pozdrawiam serdecznie i spokojnej nocy życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ach ten jesienny mężczyzna  i  
    • a jednak są tacy co tworzą ciężary dźwigając na co dzień sterani wieczorem siadają i piszą i grają jak mogą   jak twierdzą dostają powera   by z rana zawalczyć ze światem o byt swój o szczęście co nieraz mamiącym okaże się kwiatem   po ludzku zrozumieć nam trudno materia nie pojmie cierpienia a ono być może kształtuje i po coś chce stale nas zmieniać   Pozdrawiam
    • Dzisiaj znów napisałem wiersz wydał mi się dobrym i odpowiednim nie mogłem go jednak unieść co najwyżej mogłem dalej zanieść   mogłem go odczytać, mogłem pokazać dało się go napisać raz jeszcze można było dodać link, zobrazować ale zamieszania nie szło wymazać   nieskromny wiersz, nieskromnie dobry zaniosłem więc, ale i tak został trzy chwile chciałem go powtórzyć nawet w następnych nie dało się, tylko jeden raz się wystrzelił   A poprosiła żebym go znowu na nowo napisał, wręczył, ułożył w kształt pieśni ach te prośby A, takie zupełnie i wdzięcznie są absolutne i piękne, że nie do spełnienia   Wiersz pobył tutaj chińskim fajerwerkiem wzbudził huk, obudził zmysły, zabłysł i zgasł, bo wiersze jak fajerwerki gasną kolor miał zdaje się czerwony albo lawowy   Wiersz gdzieś utkwił w minut kilka do kawy poleżał na stoliczku gdzieś przy hamaku no a potem przyszedł jakiś inny ktoś i dał wam całe naręcze innych wierszy niż mój (lepszy gość, lepsze wiersze, lepszych czasów). (dziewięćdziesiąt procent czasów jest i tak gorszymi)   mój ten jeden wiersz gorszy, czy gorszący był?     Warszawa – Stegny, 11.01.2025r.   Inspiracja - Poetka Bożena Tatara - Paszko (poezja.org).   
    • @FaLcorN Oj to musiałby być bardzo oczytany strongman :)) @Bożena Tatara - Paszko Również pozdrawiam :))
    • dziś w teatrze za kurtyną znów codzienność proza życia chociaż wszyscy jakoś żyją bo tak głupio ciągle pytać   czemu jest tak nie inaczej kiedy w łeb nas walnie chichot losu co do gardeł skacze albo jakieś inne licho   w dupę trzasnąć owe trzeba gdy kurtynę w górę społem to i tamto nam pozmieniać każdy zagra swoją rolę   ech dołożę zwrotkę czwartą by pozytyw nie zaprzestać może lepiej czasem warto mieć umysłu trochę z dziecka      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...