Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Życie to wzloty i upadki,
pewnie słyszałeś słowa matki,
lecz zbuntowana młoda dusza
pędziła za tym co ją wzrusza...


I pełna optymizmu,wiary,

ruszała na podbój świata,
mając wielkie zamiary,
pędziła na wariata...


Jakież było zdziwienie
wkraczając na krętą drogę,
że raz jest przebudzenie,
a raz przejść jej nie mogę...


Otwiera oczy szeroko
dusza zadziwiona
i całym tym faktem 
dogłębnie zmrożona...


Bo nikt jej nie powiedział,
by móc wysoko latać,
musi też czasami 
dotkliwie upadać...

Opublikowano

Motylku, temat jak temat, ale skupię się na technice i tu masz bardzo nierówno. Wersy 9,8,7,6 sylabowe, rytm się zacina. Pasowałoby jeszcze raz podejść do wiersza i wyrównać rytm, ustawić średniówkę i będzie git! Pozdrawiam:)

Opublikowano

pełna optymizmu / wiary         6/2

ruszyła na podbój / świata      6/2

a mając wielkie / zamiary       5/3

popędziła na / wariata             5/3

 

Inaczej się nie dało, ale tak też może być, tylko już trzeba zachować taki układ w każdej zwrotce.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dziękuję Ci kochana za cenne uwagi...Ja tu dopiero od paru dni jestem.Pisać zaczęłam z pól roku temu, i nie zwracałam uwagi na technikę, o któej tu często piszecie..Na fb wrzucałam wiersze i się podobały, to sobie myslałam, wow wychodzi mi to..:) A tu widzę,że w przedszkolu jeszce jestem i duzo pracy przede mną...Najwazniejsze dla mnie było aby się rymowało i współgrało z tym co myślę,czuję...To co Was doświadczonych razi juz w technice przy pierwszym spojrzeniu pewnie ,to ja tego nie widzę...:) Jak czytam czyjś wiersz to albo go czuję albo nie, nie zagłębiam się w technice...Cieszę się że tu trafiłam, bo pomoże mi to w rozwoju pisania wierszy ,jak i w osobistym , bo trzeba sobie radzić z krytyką,, a tego się teraz trochę obawiam wrzucając wiersze..:) Jednakże mnie to z drugiej strony bardzo motywuje...Pare dni tu jestem  i napisałam wczoraj poźno wieczorem  wiersz inny niż wszystkie, którego się nie odważyłam tu wrzucić i dałam akurat ten powyżej ...pozdr Aga

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Też tutaj zaczynałam i dużo się nauczyłam, zawsze słuchałam i słucham fachowych rad, wskazówek, podpowiedzi, nie obrażam się. I o to chodzi, żeby się uczyć. Piszesz o rymach, one też nie są takie proste. Na razie jak widzę, stosujesz te dokładne, czyli najprostsze, ale z czasem same przyjdą, tylko musisz ćwiczyć. Daj ten wiersz, o którym wspomniałaś, zobaczymy. Odwagi:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jak minie 24h to wrzucę...:) ja nie z tych co się obrażają, czy strzelą focha i sobie pójdą z forum hihi..muszę sobie trochę poczytać o technice pisania wierszy ....

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

bardzo dobrze że napisała, i liczę na to , że będziecie mi pisać szczerze cenne wskazówki za co z góry bardzo dziękuję..:) cieszę się że się podoba..:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  ja nie  to  Mario miałem na myśli -  bo są tacy którzy się zniechęcają

nic więcej - myślę że mnie zrozumiesz..

                                                                                                           Miłego życzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

prawda jest taka że człowiek jest próżny, czasem mniej czasem bardziej, miło się czyta,że to co się stworzyło się podoba...ale po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę, że nie o to tu chodzi, że chcemy się doskonalić,rozwijać i super , że takie miejsce jak to jest..Jak widzę że jest np.duzo wyświetleń, a zero komentarza to hm nie pomaga mi to w rozwoju...umysł dorzuca jeszcze swoje, i człowiek może sie zniechęcić..Jak się znasz, już sporo umiesz, jak już przeczytałaś/łeś to napisz szczerze co myślisz...Ja jestem laik i na razie jedynie co moge to napisać że mi się podoba albo nie...ale przyjdzie czas , to i to zmienie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...