Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałbym się pozbyć tych myśli

Co mam robić Mamo?

Krople na policzku, kartce

Nic nie dają Tato

Tak bardzo chciałbym nie być...

Zamknąć rozdział, pozbyć się problemów 

Zapiąć je pod szyję i rozłożyć ręce

By na brzegu świata zatańczyć

Nic więcej

Opublikowano

Zaciekawił mnie tytuł.

Treść również, bardzo podoba mi się emocjonalność tego tekstu, 

widoczna wrażliwość Peela, wzruszam się czytając jego zwierzenia.

 

Puenta jest ciekawa, jednakże w moim prywatnym odczuciu - trochę tu nie pasuje,

zdaje się być niezamierzenie prześmiewcza wobec osoby Peela a nie sytuacji,

ale to może tylko ja mam takie wrażenie odnośnie ostatniego tańca poprzedzonego rozłożeniem rąk.

 

Sam przekaz odczytuję jako chęć uwolnienia się od problemów tuż przed śmiercią, by umrzeć będąc wolnym człowiekiem,

albo też Peel upatruje wybawienia w śmierci właśnie, może ona stanowi dla niego wolność.

Nie krystalizuje mi się to jakoś szczególnie wyraźnie, ale mam wrażenie, że ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna,

a tej pierwszej może sama bym chciała :)

 

Osobiście lubię też bogate obrazowanie w tekstach, mnogość metafor.

Mogą to być zarówno piękne, baśniowe jak i wstrętne, realistyczne obrazy.

Tutaj mi trochę tego brakuje.

Ale to tylko moja prywatna prywata, nie przejmuj się :)

I tak mi się Twój wiersz spodobał :)

 

Pozdrowienia :)))

Opublikowano

Tak go widzę. Bardzo ładnie, zwłaszcza na pierwsze wejście. :)

chciałbym się pozbyć tych myśli

co mam robić mamo

krople na policzku kartce

nic nie dają tato

tak bardzo chciałbym nie być

zamknąć rozdział
pozbyć się problemów 

zapiąć je pod szyję i rozłożyć ręce

by na brzegu świata zatańczyć
nic więcej

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Faktycznie tak to powinno wyglądać. Walczę z podziałem wierszy na wersy, a ten przykład okazał się bardzo pomocny, dziękuję.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kto pyta, nie błądzi. :-) Odpowiem za Jerrego, który gdzieś się zabłąkał. Peel to skrót od pojęcia: podmiot liryczny w wierszu. Osoba, która mówi w wierszu. Bo to wcale nie musisz być Ty :-P 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... hmmm... no nie... :)) ... i słusznie, też próbuję w swoich w ten sposób. ... a za co.? :) No tak, byłam, jestem..  a ile będę.. licho wie.. ;)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Twój wiersz Aniu  to krzyk — nie do ludzi, bo ci przestali słuchać, ale do Boga, który milczy. To lament duszy, która już nie wierzy w sprawiedliwość, bo ile razy można patrzeć na śmierć dzieci, na powtarzające się piekło, na historię, która niczego nie uczy. To nie jest już tylko poezja — to dokument epoki bez sumienia. Każdy wers jak strzęp modlitwy, który nigdy nie doleciał. Tyle krzywdy, tyle krwi, i nic się nie zmienia. Może jedyną modlitwą, jaka została, jest właśnie ta rozpacz. Ja ją w sobie mam. Ale najgorsza jest ta niemoc.   Jak nasze dzieci w Powstaniu Warszawskim mordowane dla żartu, z nienawiści. A Wołyń ? Rozpacz rodziców mordowanych okrutnie dzieci.   Aniu. Mocny i cudownie ważny wiersz. Podziwiam Cię.
    • @[email protected] remanent ? :):):) Cholera, musi być naprawdę źle :) Dzięki.     @Berenika97 dziękuję. Uśmiecham się do Ciebie:)     @Roma od Ciebie. Słowa wsparcia. Że życie to nie zabawa w dwa ognie. Dużo to dla mnie znaczy. Roma. Dziękuję.  
    • Pierwszy był Mefalsim, nad Beit Lahija unosi się dym. "Płynny ołów, "Żelazne miecze" w Jom Kipur, znów presja bierze prym. O - jak piekło okrągłe. Kół historii obłędnych eksplozji przemocy. Gdzie jesteś Boże? I nowiem zmierzają kolumnami ludzie do Ciebie. Gdzie jesteś, czy w niebie? Jakże niezrozumiały jest dziś świat, nienawiść i żądza odwetu, od tylu lat. Gdzie jesteś Boże? Ty, który oddałeś życie z miłości do ludzi, słyszysz, czy masz za dużo spraw? Wzgórzom oliwnym ktoś mówi witam, a korona cierniowa raz po raz w słońcu zakwita.                
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...