Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

nikt nam czasu nie zawróci

by naprawić co zniszczymy

bezlitosnym los nam wtedy

to udręką czym wzgardzimy

 

darów nie dał nikt wiecznymi

by ich nie pilnować z troską

co dziś słabym to wspieramy

co nam dane z łaską boską

 

kiedy błyski z twoich oczu

nie rozświetlą mi dziś mroku

daj mi dłonie weź me słowa

tak przeminie pustka zmroku

 

znów stoimy za sterami

naszych łodzi klasy "wolni"

gdy złożymy nasze dłonie

Bóg nam ześle blask latarni

 

nikt nam czasu nie zawróci

by naprawić co zniszczymy

bezlitosnym los nam wtedy

to udręką czym wzgardzimy

 

                                                                                               w nawiązaniu do wątku "O rytmie w wierszu"

 

 

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja czuję tylko radość i wdzięczność, że Ty jesteś przez chwile z moim wierszem ( a wiec i chwile ze mną :-)).

 

Chciałem wyjaśnić, jaka była moja myśl we fragmentach, które proponowałaś zmienić:

 

darów nie dał nikt wiecznymi

by ich nie pilnować z troską / nie pilnować by ich z troską 4/4

gdy im bieda pomagamy

by znów stały się nam łaską

 

Gdy pisałem:
 

darów nie dał nikt wiecznymi

by ich nie pilnować z troską

 

miałem na myśli to, że łaski których doświadczamy (przyjaźń, miłość), gdy o nie nie dbamy odchodzą. Mamy widzieć, że trzeba im właśnie teraz pomóc.

 

Gdyby tekst był taki:

darów nie dał nikt wiecznymi

 nie pilnować by ich z troską

 

to ta moja myśl, o której pisałem chyba by się zatarła.

 

Drugi fragment:

 

znów stoimy za sterami

naszych łodzi klasy wolni

gdy złożymy nasze dłonie

Bóg rozpala blask latarni / Bóg rozpali blask pochodni 

 

Tutaj mamy łódź a więc moim zdaniem z nią komponuje się latarnia.

Bo latarnia kieruje i daje opiekę a pochodnia może być tylko zwykłym ogniem.

Daje to głębszą symbolikę.

 

Serdecznie dziękuje raz jeszcze.

Bardzo, bardzo pozdrawiam :-)

 

 

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, widzisz, ja często dla równej średniówki i dla ładniej brzmiącego rymu zmieniam. W tym przypadku, gdybyś zmienił ( oczywiście nie nalegam) sens się zachowuje, 

natomiast pochodnie też kiedyś były używane w różnych okolicznościach, gdy jeszcze nie było latarni. 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

ładnie i nastrojowo, poza tym technicznie bez zastrzeżeń, poza jednym drobiazgiem. Troszkę kuleje mi rym troską - łaską. W rymach nie zawsze chodzi tylko o końcówki. Tu akurat najważniejsze jest 'os' (trOSką), w dopasowaniu rymu [np. boską, ostrość, gościom, dostąp itp) Przykładowo:

by ich nie pilnować z troską

(...)

a widzeniu dodać ostrość

Podobnie z łaską, bo to już zupełnie inny rym, gdzie podstawą jest 'as'.

Ale to naprawdę jest drobiazg, bo jako całość, świetna robota. :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

jest inaczej, ale dysonans 'os - as' występuje nadal.

Tu nie chodzi, jak zaznaczyłem wcześniej, o końcówki, nie chodzi też o konieczność "os - os",

bo może być np. troski - obcych, polski, w nocy, wąskich itp.

Nie chcesz zmieniać "łaski", nie zmieniaj - zmień "troski", żeby dopasować do "łaski"

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pozwólmy By nasze sny    Płynęły jak fale    I nie mówmy "ale"   Bo żyjemy  Tu i teraz    Starając się  Dotknąć dłońmi nieba    I myśląc o tym  Co przyniesie jutro    Gdy nieznane Stanie się poznanym    Już wkrótce...
    • @Robert Witold Gorzkowski Przy niedostatecznej ilości materiałów na wyjeździe muszę posiłkować się internetem. Kiedyś to nadrobię. Wiek wcześniej Gorzkowscy przeprowadzili rokosz względem króla w Krakowie i musieli udać się na banicję. Siedmiu synów rozpierzchło się na siedem stron świata i jeden trafił na Warmię stając się pradziadem Franciszka. Jak powszechnie wiadomo Franciszek był zwolennikiem konstytucji 3 maja oraz likwidacji pańszczyzny i poddaństwa chłopów. Należał do klubu jakobinów polskich. Uczestniczył w planowaniu i przygotowaniach do powstania kościuszkowskiego, w czasie którego brał udział w insurekcji warszawskiej pod przywództwem Jana Kilińskiego. Insurekcję w Wilnie przeprowadził gen. Jakub Jasiński. Po upadku powstania znalazł się na Podlasiu we wsi Cisie, gdzie został przywódcą spisku, organizacyjnie opartego na sieci parafialnej, mającego na celu walkę zbrojną o niepodległość a po wygubieniu wilczego rodu czyli wyzyskiwaczy chłopów do których zaliczył i księży, wprowadzenie ustroju republikańskiego. Środowisko chłopskie uznawał za ważną siłę polityczną. W czasie swojej działalności wśród niepiśmiennych chłopów kolportował ulotki zaopatrzone w rysunki. Po wykryciu prowadzonej agitacji, został w 1797 aresztowany wraz ze współpracownikami i uwięziony w Krakowie przez władze austriackie. Po długim śledztwie w 1802 skazany na karę śmierci. Cesarz Franciszek II Habsburg zamienił karę śmierci na banicję. Po pobycie na emigracji w 1807 zamieszkał w Warszawie, opracowując projekt uwłaszczenia chłopów. I być może projekt by ujrzał światło dzienne gdyby nie wybuch w 1830 roku powstania listopadowego pod przywództwem kapitana Piotra Wysockiego.    Sprawa chłopska była niewystarczająco uwzględniona podczas Powstania, co było kluczową przyczyną klęski zrywu. Elity polityczne były niechętne ustępstwom na rzecz chłopów i ograniczeniu własnych przywilejów, co było sprzeczne z potrzebami społecznymi. Tego samego roku umiera Franciszek nie doczekawszy się ziszczenia swoich postulatów. Gdyby nie umarł mógłby powiedzieć a nie mówiłem? Polak głupi przed szkodą i po szkodzie.
    • @Migrena toż to arcydzieło umierania jak: Śmierć nie jest krzykiem, lecz ciszą w płucach. Jak trafnie to ująłeś ból tysięcy istnień co noc po trochu tracących życie przez przeżywanie przy bezdechu. 
    • @Sylwester_Lasota dlatego jak śpiewał Młynarski róbmy swoje, róbmy swoje podoba mi się wiersz
    • @Roma dzięki, choć muszę przyznać, że aż za lekki. bukowina II zdaje się ambitniejsza (taki był zamysł)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...