Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Moje o życiu fantazje


Rekomendowane odpowiedzi

zaraz po urodzeniu

nie dano nam wyboru

z kazano na okrąG

bez wyjścia

 

nie zapytano czy

tego chcemy czy

nam się podoba

żyć w zamknięciu

 

które otworzy się

dopiero na końcu

czyli wówczas gdy

skończy się coś

 

tak tak moi drodzy

nie dano szansy

pozbawiono wyboru

który życia prawem

 

wiem ktoś mi powie

jak małe dziecię

może się określić

czego chce czy nie

 

nie nie moi mili

to nie tak działa

wystarczyło tylko

nie łączyć okręgu

 

by wbudować w nim

drzwi by zaistniał

wybór wolny od musu

który z  życia drwi

 

za tym okręgiem

też tli się życie

które jest wolne i

ma głębszy sens

 

 

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, Waldemarze, po raz pierwszy przy Twoim wierszu zdarza mi się nie bardzo zgadywać do czego zmierzasz.

Zaraz po urodzeniu to raczej nie jesteśmy zdolni do żadnego wyboru, a tym bardziej  zdolni do określenia co tym wyborem miałoby być, z czym zresztą przez całe życie mamy problem.

Czyżby - co wnioskując ostatniej zwrotki - marzyły Ci się jakieś światy równoległe?

 

A tak przy okazji we fragmencie 

zaraz po urodzeniu

nie dano nam wyboru

z  kazano na okrę

bez wyjścia

nie wkradł się jakiś błąd, a może nawet dwa?

 

Pozdrawiam

AD

Edytowane przez AnDante (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Czyli  prosta. Bez początku i końca.

Nie znamy początku (chociaż niektórzy myślą inaczej)  i końca.

 

Myślę, że masz rację. Błąd.

                                                                   pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie przekaz zrozumiały.

Choć osobiście wolałabym gdybyś:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to sformułowanie zastąpił - skazano na okrąg ;

 

Ciekawe rozważania :)

Też często zastanawiałam się, czy po przyjściu na świat mamy prawo czy obowiązek życia

i czasami mam wrażenie, że jednak to drugie :)

 

A jak wygląda dusza przed narodzinami, przed poczęciem, czy w ogóle wtedy istnieje ?

Kiedy powstaje dusza? O! To jest pytanie!

A Peel twierdzi, że istnieje rzeczywistość, w której istnieją dusze ludzi nienarodzonych (ale czy tylko ludzi ?

a co z wyznawaną przez niektórych reinkarnacją ?, poza tym, nie wiem, czy dobrze interpretuję :))

 

Ale mnie sprowokowałeś tym wierszem do filozofowania !:))....

 

Pozdrawiam :)

 

Edytowane przez Deonix_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do rozważań mojej sąsiadki z piętra powyżej ;) o tym jak wygląda dusza przed narodzinami to jako dziecię dwu, lub trzy letnie wygłaszałem z przekonaniem, że przed narodzinami znajdowałem się we wnętrzu jakby dużego, okrągłego kwiatu, na polu wielu podobnych, gdzie śiwatło pochodzilo z ziemi, nie z nieba. To im wyżej tym było ciemniejsze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...