Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

jestem tutaj

    raczej krótko

        ciągle myślę 

             głowa mnie nie boli

                 myśli mam różne

                      kwadratowe i podłużne

                          iść czy zostać

                              chcieć czy nie

                                  brać czy dawać

poszłabym, zostałabym

    chciałabym, nie chciałabym

         brałabym, dawałabym

              sama nie wiem czego szukam

                    mam wątpliwości

 

już myślałam, że wystarczy mi ołówek

ale później zrozumiałam, że pióro będzie trwalsze

gęsie gę, gę, gę

 

   jestem tutaj

      raczej krótko

          ciągle nie wiem

              nie wiem, nie wiem

                  co i jak? gdzie i kiedy?

                      czy to można tak nie wiedzieć

                           jak się nie wie co się wie?

                              chyba nie?

                                   ale jeśli jestem tutaj

                                        chociaż krótko

                                              trzeba wiedzieć, że się jest

 

05.05.2018r.

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Marysiu, cudnie, jak w tańcu. Raz krok w prawo, raz w lewo, środek, i na prawo. Fajnie. Szczególnie:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

A jednak wie - dorasta owa nastolatka, dojrzewa:

 

Jest "gęsię" ale nie gęś, gąska, jeno gałązka

 

No to trochę już o przemijaniu, tak odczytałam. Wersy ponadczasowe, tak może powiedzieć i młoda osoba, i dojrzały człowiek, filozof również. 

Z polubieniem Justyna.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Prześliczne,

jestem zachwycona :))))))))

Uwielbiam takie emocjonalne, chaotyczne wiersze,

mimo że nastolatką nie jestem - odnajduję siebie w tym tekście,

chwiejne nastroje o podłożu neurohormonalnym zdarzają się przecież kobietom w każdym wieku :))

 

Serdecznie :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że nie tylko kobietom,

każdy, bez względu na wiek ma w życiu chwile chaotyzmu, niezdecydowania, kiedy emocje przeważają nad rozumem.

Bardzo dziękuję :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ponieważ tekst jest pomysłem szesnastolatki i po latach czyli 5 maja 2018r. znalazłam zeszyt z zapiskami, przeredagowałam i wrzuciłam tutaj. Nie spodziewałam się pozytywnego odbioru. Dlategoż to :))

Opublikowano

Taka wędrówka.

 

 

 

Przeczytałem z przyjemnością.

                                                                                                                 pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
    • Gdy za oknem pada deszcz, piszę wiersze o zapachu jesieni. Życie znów prosi do tańca, a ja wciąż nie umiem tańczyć. W tłumie tamtych ludzi zawsze czułem się jak Stańczyk. Dlatego teraz — ja i goździkowa kawa. Uwielbiam ten klimat goryczy. Nie muszę być miły, siadam spokojnie i spuszczam demony ze smyczy. Zawsze lubiłem ten półmrok. Wiosna rodzi kwiaty, a ja czekam, aż umrą.
    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kto wie, czy winni                       są, czy niewinni;                      t a m /c i  nadają                      na innej linii...                        Ja zaś odbieram                      na  własnej  fali,                      więc myślą żeśmy                      się nie spotkali.                                   ***                         (Jakąż ma  o w a                       minę zawziętą...                       Nie, ja nie jestem                       owej k l i e n t k ą)            
    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...