Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie ma sensu. Podobno prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Gorzej jeśli ta cnota przekształca się (z Jej tylko znanych powodów) w niezasłużony atak - z zamknięciem ust na kłódkę. Chyba na skutek braku zrozumienia, co jest na poważnie, a co ironią z systemu/systemów. Niezawisłości sądów lat 45-80+

Na temat tych, którzy nie wrócili do domu - przemilczę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

i tak przymykam oko na literówki, bo przecież liczy się sens..

objaśnij przyjacielu łaskawie A czy B

A: "prawdziwej cnoty krytyk się nie boi"

B: "prawidziwa cnota krytyka się nie boi"

teraz jak to czytam to obstawiam, że B

ale pożal się boże, jeśli jesteś głodny to zjedz snikersa (nie, nie gwiazdorzysz)

ale literki na forum zostaw do czytania :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A jednak czucie miałem nic niewarte,

że dzisiaj szkoła jest tą, „co się zowie”.

Toż pełna kicha - boś chciał błysnąć żartem,

tymczasem Ignac, aż się skręca w grobie .

 

"prawdziwa cnota krytyk się nie boi."

                                                

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja uważam,

że nie o szkołę tutaj chodzi,

ani o system nauczania,

raczej o czystą złośliwość ludzką

bazujacą na błędach do wywyższania,

ośmieszania,

krytykowania.

 

Pilnuj się zatem bacznie bracie,

abyś niechcący pomyłki nie zrobił,

banda szakali tylko czeka

aby cię ugryźć, aż zaboli.

 

I nie wynika to z niewiedzy

przecież nikt  alfą i omegą,

ponadto w Wikipedii

wszelakie informacje siedzą.

 

Słowa miłości są najlepsze,

nawet dla kogoś, kto się myli,

a jeśli nie, a widzisz błędy

to cię zaliczę do debili.

 

 

 

 

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wszystko rozumiem, pisze ogólnie, niech wszyscy wyciągają wnioski, też jestem niekiedy raptusem i popełniam podobne błędy. Szacun dla Ciebie, bo masz pokorę. :))

Opublikowano

Skopiowałam na boku, bo klikając odp. treść ucieka do góry.

Fajny pomysł na wiersz, są ciekawe wersy, ale całość, jak dla mnie, za bardzo "nadgadana", sorry za określenie. Choćby tu,
(...)

pompują strumień życia
któremu w takich okolicznościach   
bliżej do arytmii . . . . . można by skrócić do.. stając się arytmią
(...)
wystarczy adres i szarość duszy . . . np. szarość adresu
Drugiej "klatki" można by nie dawać i tak ubrać w słowa, żeby było wiadomo,  że o niej mowa. Ot, takie luźne moje czytanie.

Podoba mi się puenta... :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ciekawie, Maks. Smutne, ale prawdziwe. Wg mnie b. logiczne. Tylko te klatki - domy trochę straszą, ale jak to mawiają "Mój dom jest moją twierdzą". Czasami musimy się odizolować, aczkolwiek nie na długo, bo zdziczeć można. Ot, wiek XXI, samotność wśród tłumu, samotność bez tłumu, choć już np. Tetmajer pisał "Wiecznie samotni, pośród tłumu ludzi. (...). Wiecznie samotni, nawet w takiej chwili, gdyśmy z kobietą ciała i dusze złączyli...." 

 

Pozdrawiam Justyna :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Justyno, miło Cię gościć, a co do wiersza, może i szokujące, ale po to, żeby pobudzić do myślenia, każdy odbiera na swój sposób. No i dobrze.

:))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Laura Alszer Spoko.Bardzo często jednak potrafię rozszyfrować,co autor miał na myśli.
    • @violetta Oglądałaś film Dowłatow? Michał mi kiedyś polecił (pewnie nie żyje, bo nie mam z nim kontaktu już  - szkoda, młody chłop w sumie :):):)), bo była też postać Brodskiego w nim, którego uwielbiam. I tam Brodski daje swój wiersz do przeczytania komus - nie pamiętam już, komu i pyta - jakie? Pada odpowiedź - dobre. Brodski zabiera mu kartkę, chowa do kieszeni i mówi - wiem, że dobre, bo moje. :):):). Strasznie mnie to ubawiło. Musiał być przekonany, że jest świetny - był. Moje wiersze? Zawsze fajne - wg Ciebie? OK - od dziś będę mówił, jak Brodski :):):). Dziękuję raz jeszcze. 
    • @Jacek_Suchowicz Poziom dzisiejszych kabaretów jest żenujący.Nie oglądam tego od lat.I nie wiem z czego śmieje się ta młoda publiczność.
    • @Sylwester_Lasota  To jest neologizm, Sylwestrze. Był zwinięty i się rozwił inaczej rozkwitł  :) Roskraśniony, też neologizm :)  
    • bez obaw, ten rodzaj wiatru rozwieje wszystko, nawet ślepą wiewiórkę, która tak rozczulająco grała "Hallelujah" na keyboardzie, że nie sposób było nie polajkować filmiku z nią, dziewczynę, co przebrała się za PIN, aby zamieszkać w karcie kredytowej matki, i pana, o którym powszechnie wiadomo, że jest praktycznie opustoszały, ale ciągle zgrywa wypełnioną po brzegi salę bankietową (taniec androida na szkle, aż szkoda gadać), i konserwatystów o kotwicowiskach w głowach (nawciskać by łobuzom, aż by im w tkanki poszło!), nupturientów, technofobów, inne ludziki o śmiesznych ksywkach. może to banalne, ale umrzemy jak Dawid Ogrodnik albo Stefan Niesiołowski. bo przecież każdy Niesiołowski kiedyś umrze: ten w tobie, ten przezroczysty i eteryczny we mnie. wzmaga się wietrzyk, przez podworzec ciągnie wymuszona procesja. specyficzna wilgoć w głosach zawodzących deptywaczy. balsamują mnie tym, werbalnie. próbuję się wyrywać. rolls-royce wpadł w poślizg, sunie bokiem wprost na drzewo. sama zdecyduj: jest zabytkowy, czy zabawkowy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...