Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

*** (Lubię metafory)


Rekomendowane odpowiedzi

Z grubsza mi pasuje.

Jedynie czuję potrzebę zmiany pierwszych liter w wersach na małe / lub duże, w zależności od ważności (bądź nowego zdania).
W tej postaci odczuwam démodé (choć w realu nie podążam za modą, ba nawet nie wiem o co w niej chodzi, prócz watku podążania za grupą). 

b

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj -  niesprawiedliwości i prawo dżungli - super zamknięcie.

Alicja ma racje czuć tu poezje.

Twój najlepszy wiersz.                                                                                                                                                                                                                                                                                      Radosnego dnia zyczę

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bajki - życie jak sen gdzie dobro nie zawsze nim jest, nie wiem czy znam ich wiele. Te zapamiętane z dzieciństwa to opowieści o Fantynie i jej małej córeczce Kozecie... Naprawde lubiałam jak mama opowiadała...

 

Wiesz jestem niepoprawną optymistką chyba to pozwoliło mi przetrwać, a moja myśl przewodnia *to że życie jest podłe i trzeba ciężko pracować lecz kiedyś będzie lepiej ,a nie zawsze jest źle*

 

To [iękno to na osłodę by nie zapominać o słońcu, to obrazy , wiersze, miłość

  pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja to z tymi pierwszymi literami mam różnie. Są wiersze, gdzie małe mi nie pasują, wcześniej pisałam głównie pisząc duże jakby od nowego zdania. Pytanie czy robię tymi dużymi jakiś błąd, czy tylko kwestia, że to pase. Dzięki za uwagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bajki tutaj jako stare, nowe, a nawet metafora wyidealizowanych filmów, legend o odważnych, którym mimo przeszkód udaje się ukazać prawdę światu. Wiele prawd nie ujrzało światła dziennego, a przypadkowych świadków lub dążących do ich wyjawienia, w jakiś sposób 'uciszono'. 

Nie są to moje osobiste przeżycia, póki co nie musiałam z niczym walczyć, ot taka refleksja. Nie myślę o życiu tylko w tych kategoriach, ale niestety takie tematy nurtują mnie często. Na przemian z porywającym pięknem świata, życia, ludzi:)

Dzięki za komentarz, pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metaforę trzeba odróżniać od kłamstwa i od "nowomowy", w której celowo używa się "metafor" przekłamujących rzeczywistość (jak np. w reklamach albo w propagandzie politycznej).

Bardzo trudny wiersz i nie wiem, czy domyśliłabym się jego sensu, gdyby nie naprowadziły mnie komentarze pod spodem. Ale rzeczywiście coś ma w sobie, przyciąga, jest poezją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję, miło słyszeć takie słowa (z ost zdania). 

Ten wiersz to taka fala myśli, więc może się to jakoś logicznie nie zazębiać. Zaczynając od poczucia szczęścia, piękna, tworzenia w sobie harmonii, przez kontrast np. z nagłą negatywną i prawdziwą sytuacją, której jest się świadkiem - wtedy te miłe refleksje nagle się rozmywają i rzeczywistość rozbija nasz ciepły świat 'oddaleń', metafor, iluzji. 

Potem nagle skok od szkieletów dinozaurów do karaluchów - i wylądowałam tam gdzie z reguły ląduję w myślach - jak często kończą ci, co chcieli sprzeciwić się tym 'nieuczciwym', silniejszym, wpływowym... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Duch7millenium właściwie daleko nie odbiegłes od prawdy, czasem jest pusto w kredensie i jeszcze taka pogoda na nieszczęście. Czemu bierzesz wszystko tak dosłownie, przecież te matki to przykład prostoty uczuć zgodnych z naturą, że nie wspomniałam o ojcach? Tu sprawa nieco bardziej skomplikowana, bo faktycznie niekiedy jest tak, że rola ich sprowadza się li tylko do aktu zapłodnienia, ale to także jest zgodne z naturą, bo wielu samców w przyrodzie tak postępuje, wielu mężczyzn chciałoby tak postępować, ale normy społeczne im na to nie pozwalają. Oczywiście wielu i to zdecydowana większość, chyba, uczestniczy i chce uczestniczyć w opiece nad potomstwem. Zgoda są też wyrodne matki, ale to przecież nie o tym. Chciałam powiedzieć, że im bliżej natury jesteśmy, tym bardziej jesteśmy prości i nie zepsuci , cywilizacja nas wynaturza , stajemy się zagubieni , nie wiemy w co mamy i komu uwierzyć. Tu kłania się też religia, niektórzy w niej szukają drogi. Gdybyśmy się nie starzeli i nie umierali ta kwestia też by wyglądała inaczej. No ale jest jak jest , a biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że Ziemia to drobinka pędząca w kosmosie i nasza niewiedzę o nim, no to bardzo wciąż aktualne, to wiem, że nic nie wiem. Ale właśnie tak musimy żyć i wierzyć w nas, bo kogo innego mamy? Kredens 
    • No i da rad: odmiana im doda rad. I on.   Jada jaja - kilo - kurze, bez rukoli Kaja jadaj.   O, nadane; Iwona, Liwa w Wilanowie nadano?   Do Kazimierza gaz/Re im, i za kod.   O, nadzorca - pac - rozdano.    
    • On i pion? Goni Lech Celino twaróg, a góra w toni. Lech, Celino gnoi pion.
    • @Stary_Kredens No teraz to skisłem. W sumie właśnie najbardziej lubię słuchać wróżenia z fusów i życzeniowego myślenia. Ale stricte w temacie - szlachetne matki same budowały domy i same się zapłodniły. Coś czuję, że ten stary kredens jest już pusty.
    • Los rozdzielił nam drogi Tobie wybrał dobrobyt jesteś teraz bogata biegniesz sprintem przez lata drogie ciuchy podróże mówisz, że się nie nudzisz tylko śpiew nocnej ciszy który czasem usłyszysz wciąż powtarza Ci to nie to   los rozdzielił nam drogi mi dał szlak dla samotnych idę wolno przed siebie może gdzieś spotkam Ciebie nie zapomnę co było co się nam wydarzyło te upojne wieczory w hotelowym pokoju pisaliśmy scenariusz że warto   ciągle żyję nadzieją że coś w końcu się zmieni ja nią żyję - a Ty tego nie wiem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...