Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kto to leci? Do cholery!
Czy to duszek tej niedzieli?
Jakże czyste niezmieszane,
niebiańskim bytem nazywane.
Leci w poprzek, niewzruszenie,
jakby z niebios niosło wiedzę.
Jasna Pani, jasne kwiecie!
Ile razy to powiecie?
To co czynię bez oporu,
to tak jakby wiedza w polu.
Przenikanie, senne wieszcze,
moje życie rodzi dreszcze.
Idę prosto, pod niebiosa –
niewzruszenie słucham bossa.
Byt potężny wszechobecny
rzuca we mnie tonę wiedzy.
Jakże ciężkie jest to brzemię?
Idę dalej – niewzruszenie.
 

Prozard 10.01.2018 r.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tego fragmentu ni diabła nie rozumiem,

nie współgra mi z resztą utworu.

 

Z tej puenty też w zasadzie nic nie wynika.

 

Tutaj jest nagłe bujnięcie rytmu,

które można by skorygować, np. tak: podniebiańskim bytem zwane

 

 

Poza tym:

takie rymy położone blisko siebie są niemiłe w czytaniu.

 

Podsumowując - to niestety nie jest dobry wiersz,

rymy rozmijają się z sensem.

 

Ale życzę powodzenia przy dalszych publikacjach :))

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Można rzec by wiersz popularnonaukowy. Tyle tutaj o tej wiedzy.

Żartuję sobie trochę, sorry.

Deonix_ właściwie przejechała się kompleksowo po tym pisaniu. I nic już nie można dodać. Jeśli nastrój lekkiej beztroski, nutka pogodności  były planowane, to jest to chyba jedyna rzecz, która w tym utworze wyszła. 
Ale nie chciałbym Ciebie zrazić do pisania swoim negatywnym odbiorem. Z drugiej strony pochwalenie czegoś co jest niestety nie najlepsze jeszcze mogłoby utwierdzić Ciebie w przekonaniu, że już nie musisz pisać lepiej. Zachęcam do poczytania znanych autorów poezji, ale nie tylko. Wtedy zobaczysz jakie cudeńka można ulepić z tak pośledniego tworzywa jak słowo.

Pozdrawiam i sorry.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wersja AI.    Utkana z siniaków, idę jak ktoś, kto zapomniał, że kiedyś tańczył.   Kolana pamiętają kamienie, dłonie – ciężar bez imienia.   W świecie, gdzie blizny nie pasują do sonetów, próbuję wymyślić lekkość:   czy to gest? czy krzyk? czy może pozwolenie, by ziemia mnie chwilę niosła?
    • Jakże doceniam chwile spokoju, które mnie czasem łapią za gardło, bo dla mnie spokój jest wart zachodu, jakby wartościa był nieprzemijalną. Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka łagodną dłonią ramienia duszy. Codzienność w niebie się wtedy mieni. Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.   XxxxX     Spokój czasem dusi mnie ciszą, a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.   Gdy dotyka ramienia duszy i codzienność mieni się jak szkło w słońcu, pancerz pęka  
    • Fajne jak duchy przeszłości. 
    • widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona   wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz   t e g o   języka   wchodzi w ciebie od nowa   oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku  gotowy   tęskniłeś   zwinnie  dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?)   lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje   liczysz pętle i zapominasz o prostych   ***   ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można     jeśli w imię miłości)   lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam   współczucie   w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e   tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem   pod koniec drży krztusząc się płaczem   "jedyne co chciałam   ja...ciebie naprawdę"   przechodzi, a za nią echo domawia:   przez dni i noce na służbie   będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz   *** tylko czy jeszcze rozumiesz?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...