Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

rozbrzmiewa kołysanka

węchu w

słonecznikowych sklepieniach pałacu

którego wejścia strzegą

motyle uszy 

kiedy ja nie słyszę

one pachną

za czworo

 

droga jest chroniona

piedestałem wspomnień które w

kagańcu 

podsłuchują

zmysły cudzych wrogów

 

bronią moich okien

plastry pszczelich uczuć

zalepiają szczelnie

warstwy

wyć bojowych tymi

kłami fosfo-

ryzującym okiem

obaliłam ciebie zaszczepiłam

rozum na przekocie

wiosny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo to nowoczesne, widać tu XXI wiek. :)

Ale dla mnie niestety niespójne. Bo prawie cały wiersz jest w moim odczuciu o nastroju wiosny w ogrodzie lub na łące (ale ponieważ mowa o oknach, dlatego skojarzyło mi się to z ogrodem), a nagle w ostatnich słowach jest wspomnienie o kimś "obalonym" przez PeeLkę, która.. zmądrzała? Hmmm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Oxyvia_J. Dziękuję za komentarz i zainteresowanie! Wiersz jest jak gdyby pejzażem wewnętrznym, pejzażem umysłu (pałacu). Świadomości podmiotu lirycznego strzegą różnego rodzaju "zabezpieczenia", mające bronić mówiącą przed światem i skrzywdzeniem przez innych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rachael * Znalazłam w niepamięci mały okruch czasu, Lecz boję się go dotknąć i dokładnie zbadać.  Zrobiłeś to specjalnie? Powiedz mi od razu… Dlaczego wątpliwości mam odczuwać nadal?   Wiesz dobrze, czemu światłem skrzy się bursztynowym, Bo przecież, tak naprawdę wiemy to oboje. Uciekłam - będą szukać. Co mam teraz zrobić? Powtarzasz, że wspomnienia nie są nawet moje.   Widziałeś je, nieprawdaż? Mów, i nie udawaj, Jak gdybyś miał tajemnic nie zobaczyć nigdy. Czy teraz, gdy przed tobą stoję całkiem naga, Wciąż pragniesz, bez wahania, ścigać mnie, jak inni?   Chcesz milczeć? Więc dlaczego, gdy rozpinam włosy, Odczuwasz, na nadgarstkach, sto tysięcy muśnięć? Przemienię cię za chwilę w najprawdziwszy dotyk, A kiedy będziesz gotów, zmienię siebie również.   I będę, wręcz na przekór, delikatne dłonie, Przeplatać przez rozgrzane opuszkami ciało. Impulsy, tuż pod skórą, iskrzą pobudzone; Nie znałam tego wcześniej. Powiedz, co się stało?   Zaufać mam wspomnieniom? Wybacz, nie potrafię, I coraz bardziej przez to siebie nie rozumiem. Ciekawość tak bezczelnie sny obraca w jawę; “Pocałuj mnie” - do ucha ciągle podszeptuje…   I działa, jakby była nieskończoną siłą, Na którą całe życie, dotąd miałam czekać. Pod skórą, jakże blisko - pozwól - niechaj płyną! Pocałuj mnie, dotykaj. Zrób to proszę, Deckard.   ---   * - replikantka, w której zakochuje się, z wzajemnością, główny bohater filmu Blade Runner, Rick Deckard.
    • @Konrad Koper ok, dzięki :) @Starzec No trochę tak.  @iwonaroma Taka prawda życiowa :) Dzięki
    • @Adaś Marek Szczerze sądzę, że jest coś takiego. Przypuszczam tak. Ale no nie umiem udowodnić. Pozdrawiam M. 
    • Klimatycznie, a na koniec z mocną puentą. 
    • Bardzo mi się podoba :) Świetne :)   P.s. A czemu nie można Cię polubić? :) Poobserwować ? :) (Chodzi o wyłączenie tej funkcji z profilu.)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...