Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy miałem lat szesnaście
Bardzo prosty był mój świat
Z kolegami w piłkę grałem
W duszy mojej szalał wiatr
Było piwo i zabawa
I przede mną wiele lat
Nie widziałem ograniczeń
Nie widziałem żadnych krat

Kiedy miałem lat dwadzieścia
Nowy problem zrodził się
Wszyscy mówią o karierze
Pomyślałem, czemu nie
I na studia się wybrałem
Inżynierem warto być
Dyplom, kiedy jest w kieszeni
To podobno łatwiej żyć

No i w wtedy ją spotkałem
Kobiecości cudny kwiat
Szybko w niej się zakochałem
Trafił mnie miłości grad
Dużo naobiecywała
Że mi nic nie zmieni się
Wolność moja to rzecz święta
Będę robił to, co chce


Dziś mój świat już nie jest prosty
Dwójka dzieci ona też
Skończyła się złota wolność
Łańcuchowy ze mnie pies
Czasem trochę głośniej warknę
Że tą smycz za krótką mam
Ona szybko odpowiada
Sam żeś głupcze tego chciał

Opublikowano

@Fanaberka

Niezły komentarz . Dziękuję i trochę rozwinę


Ci faceci , ci wspaniali, ci faceci niedojrzali
Jak nie będą pod ochroną, skończą jak ten nielot dodo

Delikatne to stworzenia, ale nikt ich nie docenia
Choć szlachetne mają dusze, ale z wiekiem większą tuszę
Po siłowniach wciąż biegają, lecz ich one w dupie mają
Tak zwiększają wymagania , że im tylko serce stanie
... c.d.n.


pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Cudowna koncepcja! To jest właściwie instrukcja obsługi domowego szczęścia. Pięknie i z wyobraźnią, czuć ciepło w każdym z tych słownych kątków.
    • @Gosława Ależ pięknie utkałaś obraz porannej mgły! Cudna poezja i język - choć archaiczny, nie brzmi jak stylizacja, lecz jak naturalny głos kogoś, kto naprawdę tak myśli i czuje. Szczególnie urzeka mnie to, jak umiejętnie połączyłaś sacrum z profanum - mgła jest tu "bladolicą panną" o takiej "śliczności że ino zginać kolana", niemal jak objawienie boskie, a zaraz potem ta sama mgła "połechta senne listeczki dziórawca" i "włazi w czerń" skiby. To spojrzenie pełne czci wobec natury, ale jednocześnie konkretne. Uwielbiam szczegóły: "żółtowdzięczną nawłoć", "dziórawiec", "witkowe kosze", "kapuściańskie ogłowki" - to słownictwo smakowite, jakby wyjęte z pamięci wsi, która jeszcze pamięta swoje stare nazwy i słowa. Wiersz płynie jak opowieść, która nie spieszy się, która smakuje każde słowo. Piszesz tak, że czuć wilgoć porannej mgły i słychać szczekanie psa na progu. Pięknie!
    • @huzarc   Wspaniała, trafna metafora! Połączenie poezji z cegłą - genialne ujęcie realizmu i odpowiedzialności.
    • @Alicja_Wysocka @Annna2 Dziękuję Wam za dobre słowo. :-) :-) @MigrenaMiło mi Cię gościć. Dziękuję, że jesteś uważny na szczegóły, które najwięcej mówią :-)
    • @tie-break Wzruszający wiersz. Niesamowicie celne i przejmujące są te obrazy: od "siatki spękań" przechodzącej z nagrobków na dłonie, po czapeczkę żołędzia tulącą się do płyty.    Finał– to proste, dziecięce pytanie – uderza z całą siłą, zamykając całość piękną, refleksyjną klamrą.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...