Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie lubię gdy kwiaty więdną
gdy ptaki śpiewać przestają
nie lubię słuchać kłamstwa
śmiać się z oczywistej prawdy

nie lubię gdy głodni głodują
gdy nie doznają uśmiechu
wszystkiego co jest mocno złe
gdy niewinne dzieci umierają

za to lubię gdy kwiaty kwitną
gdy ptactwo jest rozśpiewane
gdy głodni są najedzeni
wojny śmierci nie powtarzają

takie życie proste i otwarte
chce uwiecznić w tym wierszu
szczerym od serca pisanym
które nie jedną przeżyło ranę




Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar
dzień wyciąga rękę zboża wkoło sieje
wiosna w sercach rośnie i wyciąga dłonie
podmuch wiatru lekki w twarz nieraz zawieje
a my z wiekiem bardziej jak te wolne konie

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar
Pozwolę sobie odpowiedzieć na ta wersje. Prosto jest dobrze wiec jestem. Twoja wizja jest zbyt cukierkowata dla mnie. Nie da się tak żyć aby wszystkim zawsze pomoc i dla wszystkich być miłym. To jest niemożliwe, mamy zbyt wiele swoich ograniczeń zarówno w sferze duchowej jak i materialnej. Jedynie podążanie za Wola Boga może nam przywrócić godność w tym co robimy a także w tym czego nie możemy się podjąć. NIE MUSIMY podejmować się zbawiania całego SWIATA. NIE zawsze mamy to po co przychodzą do nas bliźni. Szukając pocieszenia czy nawet WIARY mogą zwracać się do nas o pomoc a my wiemy ze nie mamy dla nich tego czego u nas szukają.
Jednak Bóg zawsze przychodzi z pomocą CZASOWI i znajdzie ten właściwy CZAS dla CZASU w którym przemówi do jego serca. Rozmowa z Bogiem to rozmowa intymna, to on wybiera i miejsce i CZAS. CZASem musim być cierpliwy i pokorny nie wymagać i nie żadać nawet od Pana Boga.

On nawet Pana Boga chce poprawiać lobuz jeden....

Opublikowano

@Marlett
ODPOWIEM CI TAK : jedyny wierszyk który napisał do mnie mój Brat,

"A potem Anioł się wślizgnął diablą ścieżką, przebiegły. Uśmiechem, gestem, słów pieszczotą zwiódł diabła i z torbami puścił. Sam cicho przysiadł na ramieniu i czuwa, i już nie wypuści"
OJ nie ma ZAMIARU :)...zresztą ta niewola jest SLODKA, dla obu stron :)

Opublikowano

@Anna_Maria_Blondynka

Witaj - nie podoba mi się twój kom. pod wierszem - to nie kółko różańcowe
by umoralniać religijnie .
Nie zgadzam się z tym co napisałaś czy jak wolisz napisałeś .
Ponieważ myśli ukryte w wierszu są jasne i przejrzyste - nie dużo
być może pomogą ale dobra jest nawet mała iskierka która
to wszystko co nas otacza upiększy .
A teraz najważniejsza sprawa - nie życzę sobie byś polemizował /a
pod moim nazwiskiem nie potrzebuje podbijania licznika - nie oto mi chodzi .
Sam/a zaczepiłaś /eś Marlett - kiepsko się bronisz jak widzę .
Daj sobie na luz - nie szukaj wojny ...
Mam nadzieje że się rozumiemy .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Tak. I, niekiedy, do pisania wierszy :)
    • gatunek sprzed wieków: uczucie pustki. nie istnieje od dziesięcioleci, więc dzięki temu rozrasta się, wystrzeliwuje pod niebo. jest dobre w biomimetyzmie, tym swoim bezczelnym rośnięciu na suchych, podczaszkowych bagnach, czy innych ziewowiskach. nauczyło się idealnie naśladować organiczność. niemal każdy z nas początkowo pomyli się, weźmie je za stan naturalny. a to sztuczny ból, produkt poskładany ze źle dobranych podróbek. niekiedy: pozorna, pełna opaczności logika, istny passat marki audi. to zepsuty namiernik wskazujący jak najgorszy kierunek, odprysk pamięci, która jest dobra, ale mało wierna oryginałowi, biurowy gwóźdź robiący za wizytownik, ostrze z blachy, na które nabijane są nazwiska, adresy, prymitywny przyrząd do szeregowania-przekłuwania wszystkiego, co powinno pozostać we wspomnieniach: naszych prawd kwiatów i innych używek, prawd nietoperzy ze starych filmów grozy filuternie podrygujących na zbyt grubych, by nie dało się ich nie zauważyć, drutach.
    • czaruje w blasku słońca mienią się drobne fale jak łuski ryby nie ogląda się do tyłu skąd przyszła tęskni jak ja za morzem patrzymy na siebie z nadzieją to nie marzenia to pewność spotkamy się z nim szybko   niezmordowana dźwiga ogromne okręty i małe lajby za uśmiech powiezie w nieznane zaprasza na statki poczęstują nie tylko lodami serwują posiłki napoje można zwiedzać port i się zabawić   Odra Queen szczecińskiego wybrzeża przywita spragnionych odmiany   5.2025 andrew Dziś spotkamy się w Świnoujściu Ja Odra Morze 
    • dla odmiany broniąc brania o potrzeby prosić poszcząc bez zamiany kiedy cwaniak naogłaszał mnóstwo mości dla zakazów wśród nakładu ale kojąc grą pruć przesmyk bez rozkazu par kwadratów po schodzenie nad biuletyn; czarnej bieli z łyżką po mięć kolor owych stu dni w belce bez wyjęcia swoim dowieźć niemożliwe jest precelkiem..
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...