Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z cyberprzestrzeni
przychodzisz z twarzą jak ze snu
z imieniem jak z powieści science-fiction

prezentujesz świat swoich wyborów
lajkujesz albo ignorujesz
jesteśmy dla siebie zagadką
która krzyczy cicho
nie jestem avatarem

nie ma rady
aby się uwiarygodnić
trzeba się spotkać
w jakimś mieście
przy jakimś stole

trzeba się dotknąć
poczuć ciepło dłoni
odkryć chłód w oczach
albo słońce
które nie zachodzi
nawet po północy

spotkajmy się
aby potwierdzić realność naszej niedoskonałości
realność naszych wad

jeśli jednak jesteś
korpuskularnym widmem
a ja tylko cyfrowym zapisem
nieweryfikowanego zbioru
kupmy sobie internetowe serce

przez tysiąclecia będziemy promieniować
kosmiczną pustką domniemanych światów
wymyślonych pocałunków
emotek
a na czarnym atłasie Delete
cienie naszych rąk
rozpoczną daremne poszukiwania

Opublikowano

Czarny atłas Delete i randka w ciemno to ciekawa klamra. Zaskakuje odświeżenie języka - stosowne do tematu. Pod skorupą terminów informatycznych pulsuje prawdziwe życie , które jest głównym przesłaniem... Dobre. Pozdr.

Opublikowano

@Zjajami_Baba

powtórzenia także spełniają funkcję poetycką; co do długości...no cóż, takie zastrzeżenia każą się zastanawiać, jak zgłaszający taką uwagę jest w stanie przebrnąć przez lekturę Pana Tadeusza, Beniowskiego czy Króla Ducha...bo trzeba wtedy pomnożyć taki wiersz razy sto!...obawiam się, że analfabetyzm stoi o krok za drzwiami...
niemniej dziękuję za odwiedziny
i pozdrawiam

Opublikowano

Nie, żeby się chwalić;-))) - przeczytałam Pana Tadeusza. Niecierpliwie, ale z obowiązku, bo to lektura, acz nie wzlot najwyższy.
Mało - przeczytałam Słowackiego!

I nie potrafię pozbyć się poczucia nadmiaru słów (wróć - wyrazów), które niczego nie wnoszą do przekazu tego tekstu.

"jaki", "się", "ść" powtórzone, i inne, pokazane wcześniej, nie budują poetyki.

Moja, zapewne płytka, starcza emocjonalność i kompletnie niedoskonałe wyczucie poezji, (co już wiem od pana) nie potrafi z tego tekstu niczego przełożyć stęsknionej potomności.:-)
Pozdrawiam. E.M.

Post scriptum - jeżeli jest mowa o dwóch mężczyznach, to nie - oboje, a obaj, ale to tylko drobna uwaga do absolwenta UJ - polonistyki.:-)

Opublikowano

@Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN
Megalomania i nieumiejętność przyjmowania rzeczowej krytyki; co Pan tu robisz, na portalu, który z zasady jest dyskusyjnym? Przyjmuje Pan jedynie pozytywne recenzje - proponuję zwrócić się do administratora, niech wprowadzi "lajki", ułatwisz Pan sobie sprawę.

Stawiasz się Pan w jednym rzędzie z wieszczami?!

Myślę, że tu nie potrzeba komentarza...

Czym jest powtórzenie, nie mentoruj Pan a czytaj komentarze ZE ZROZUMIENIEM; skoro o analfabetyzmie mowa, poczytaj Pan o wtórnym.

Widzę, że szkoda czasu w ogóle na czytanie Pana, skoroś nie skłonny do dyskursu, a szkoda, uczciwa wymiana opinii wiele mogłaby wnieść w Pańską pisaninę.


Niemniej pozdrawiam!

Opublikowano

@Wanda_Szczypiorska

Wanda...wiesz, od nadmiaru miodu żołądek się rozpuszcza...ale tak twierdzą ci, co nie znają smaków miodu, a jeśli...to raz w roku albo dwa...:)
a ja, góral, zawsze mam miód pod ręką, oczywiście górski; spadziowy, wrzosowy, lipowy, mniszkowy ( ignoranci nazywają tę roślinę dmuchawcem albo mleczem)...
wszystkie służą zdrowiu fizycznemu, umysłowemu i duchowemu!
Sto Lat! :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Jacku, nie wierzę, że warsztatowe uchybienia nic dla Pana nie znaczą - przecież w pierwszej strofie roi się od "z/ ze", a w dwóch ostatnich od przydawek przymiotnych. "Nasze" też mnoży się nieprzyzwoicie. A, i po co "realność naszych wad" po wersie, który ma prawie taki sam przekaz?

Niech już nawet będą wymęczone przez autorów "z twarzą jak ze snów" czy "krzyczy cicho", ale czy "nieweryfikowalnego" albo "niezweryfikowanego" nie miałoby większego sensu w kontekście wiersza?

Proszę "się nie urażać", tylko spróbować uwzględnić zasadność uwag, bo pokusiłam się o uczciwą analizę formy, która - w moim przekonaniu - powinna wspierać (niezłą), treść.
Opublikowano

@Anna_Myszkin

niestety, uwagi o uchybieniach warsztatowych -za których zgłoszenie dziękuję niezależnie od własnego na temat owych uchybień zdania- nie są dla mnie jako autora przekonujące...to po prostu szukanie dziury w całym, zupełnie nieistotne i raczej wymyślone problemy, które - moim zdaniem autora tutaj nie istnieją...rozumiem przewrażliwienie odsłuchowe na konkretne spółgłoski i usprawiedliwiam, podobnie jak dylematy dotyczące wyborów wyrazów typu nieweryfikowanego czy nieweryfikowalnego - te wybory są w gestii autora a nie czytelnika; skoro wybrał taki a nie inny wyraz to zapewniam, nie zrobił tego na ślepo...
Jestem wdzięczny za warsztatową ocenę wiersza, bo przecież nikt nie jest doskonały i każda uwaga może (może - nie musi) okazać się przydatna, ale decyzję o skorzystaniu z uwag lub ich odrzuceniu podejmuję na własne ryzyko...
pozdrawiam!
Jacek S.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@maria_bard

"Post scriptum - jeżeli jest mowa o dwóch mężczyznach, to nie - oboje, a obaj, ale to tylko drobna uwaga do absolwenta UJ - polonistyki.:-)


Dnia: 2014-06-09 14:02:12 napisał(a): maria_bard [ komentuj ] [ odpowiedz maria_bard ] [ cytuj ] [ PW ] [ ignoruj ] [ raport ]

..tak, jeżeli...i...to wystarczająca odpowiedź dla czytelniczki, która znajduje w tekście nie istniejące konteksty; ale bardzo stara się naciągać swoja krytykę tak, aby pasowała do z góry założonej tezy -

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • gdy szara chmura osnuła szczyt

      ty musisz iść i kamień pchać jak gdyby nigdy nic

      oby Ci nie zabrakło sił obyś nie stracił chęci 

      upaść i leżeć to bardzo nęci 

      myślisz odpocznę 

      a tu kamień który w trudzie znoju 

      sturla się do miejsca skąd wyrosła twoja góra do szczytu

      i cóż zrobisz wtedy 

      ambitny nie poleży 

      ten który w siebie watpi sam się sturla i oleje szczyty tym

      cóż nas czeka u góry 

      tam patrząc ponad chmury

      kamień i trudy podróży czy nam wynagrodzi widok lub czy poznamy tam smak ambrozji czy to za życia raj

      wszedłeś tu sam

      siłą własnych nóg 

      trud który włożyłeś by kamień ten wturlać zbudował ci ciało jak zbroja 

      silne ramiona klatka piersiowa

      wypnij spojrz

      i popatrz

      po co było to wszystko

      po co ta cała  tułaczka 

      na dole było spokojnie

      tu cię każdy zauważa

      rośnie granat 

      smacznego

      gorzko gorzko

      krzyczą a całować nie ma kogo 

      nie ufasz tym co wchodzą 

      a co jak cię stracą jak twój kamień tak w trudzie wepchniety znów 

      po zboczu popchną w dół 

      jak smakuje owoc granatu jedzony w samotności 

      ludzie jak mrowie tu z góry szerszeni stado rozpędzone w niezwykłej harmonii

      co oni tam robią teraz 

      jwk to jedt

      jest byc

      w tłumie 

      tu kazdy

      każdy wwidxi

      co robisz bo sie

      się wyrozniasz

      sam na tej górze 

      ci co patrzą z zazdrością czujesz ich energie

      energię bo wsztsrko

      wszystko wibruje a ty masz dusze

      duszę jak cialo

      ciało potężnie 

      uksztaltowana 

      myślisz czemu ci się chciało 

      pchać ten kamień i szczyt osiągnąć zamiast umrzeć widoku nie znając 

      i terwz na chmury spoglądasz z góry 

      jak one niegdyś nad tobą humoru metafory to dziś szare czy białe ty nad nimi stoisz jak Anioły możesz ich dotykać masz ich smak w ustach na końcu języka 

      gryziesz się w język 

      gdy chcą żebyś im krzyczał 

      chcą wiedzieć co się widzi gdy się jest na szczytach

      namalować obraz z wersów 

      ze słów sponad chmur

      jest trudno jak chuxxx

      znów życia znoj

      to sienie kończy zdobyciem szczytu

      praca dopieto się zaczyna tu

      trzeba wykazać że to nie ślepy los fart czy traf tak chciał 

      tylko że zeby

      żebyś tu stal

      stał to zasluga

      zasługa twa

      i patrzą w górę 

      te mrowek

      mrówek tłumy 

      i widzą wszystko co robisz u góry 

      opisać robienie kupy w tym miejscu nys

      byś chciał gdy każdy to uczucie zna jak się  sra ale niewielu robi to tak bardzo na afiszu 

      albo że Bóg jest bliżej w tym miejscu chcualbys

      chciałbyś wierzyć w Niebo

      ale sam doszedłeś do tego wiec

      więc myslisz

      myślisz ze daleko ci do wiary w Niego 

      chceez czejajacym i patrzącym z dołu dać obraz który zacheci

      zachęci ich do podjęcia trudu tego wyczynu

      niewielu siega

      szczytu

      kilku patrzy na chmury z góry 

      niby Anioł zamieszkując te plusziwe

      pluszowe wybryki natury pedzone wiatrem po Niebie

      i nagle nic nie wiesz

      nieświadomy krzyczysz

      WIERZĘ TYLKO W SIEBIE

      BOGA NIE WIDZĘ 

      ANI ANIOŁÓW

      FAJNIE JESTEM TU

      ALE CZY NIE CHCIALBYM PATRZEC JAK WY Z DOŁU 

      BYĆ JWK WSZTACY WY PEDZIC ZA NICZYM BEZ CELU ŻYĆ 

      ZDOBYLEM

      ZDOBYŁEM SZCZYT

      A TERAZ CO

      DOTKNĄĆ SŁOŃCA MI ZOSTAŁO 

      ALE PARY SKRZYDEL MI ZA MAŁO

       

      HODUJCIE SKDZYADLA LUDZIE

      TU FAJNIE JEST NA GÓRZE 

      ALE JEST DALEJ JESZCZE

      SŁOŃCE JEST DALEKO ALE NIE NIEDOSTĘPNE WIERZW

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...