Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bezkresne lasy co się ciągną w nieskończoność.
Białe anioły co na niskim niebie płyną...
Ptaków, których po lasach śpiewa mnogość.
I Ciebie Barbaro, którą kocham jedyną.
Co więcej można mieć od życia,
Czegóż więcej można chcieć od życia.

Łany zbóż co się ścielą po polach,
Łąki co schodzą ku rzekom po dołach.
Rzeki co płyną meandrą w mozołach.
Olchy co ptaki przyjmują do śpiewu po dniach całych.
I woda, która spływa po deszczu w rowach.
I owce na polanach łąkowych pasące się chodzą w białych kołach.

Szpaki co czarną chmarą nad łąką przelecą
Lub na skoszonej usiądą.
Dzikie gęsi co na północ lecą.
W dzieciństwie, kiedy pasałem krowy,
Za nimi na wietrze palcem "jedynkę" pisałem.
A na starej olsze co tam śpiewałem,
Dzisiaj uschła i sterczy bezlistna,
Na którą tylko drapieżny ptak usiądzie?
Lecz mnie tam już nie ma na tym lądzie,
A tylko wspomnienia duszą grają,
Skoro minione lata tam nie dojdą,
A tylko o przeszłość pytają...

Pisałem w lutym 2009 rok.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...