Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

próbowałem rozmówić się wczoraj
z Dyrygentem żywiołów
pytałem o tajfun na Filipinach
o pozbawionych dachu nad głową
o skamieniałych w żałobie rodziców
o osierocone dzieci

wiatr wiał
ciężkie chmury zwiastowały początek listopada
zakapturzone kobiety odprawiały swoje wędrówki
po ulicach miasta a i ono samo jak na średniowiecznej litografii
na szali czasów zawieszone
dzień jak oczy ślepca błyskał złowrogo bielmem

nie spodziewałem się odpowiedzi
gdy z otwartego na piętrze okna
wylała się Lacrimosa Haendla
stałem pod kamienicą nie czując już chłodu
a kiedy podwójna fuga
ukazała zmartwychwstałego Mesjasza
usłyszałem odpowiedź
na którą czekałem

Alleluja
Opublikowano

@Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN

wczoraj zarzucałem szczerze
żywiołom animistycznie
personifikowałem głaz
milczał bo musiał aż do dziś

kata klizmy idiotyzmy
dawne schizmy bałamutne
głowy nad dachem wiszące
bez dzieci rodzice dzieci

wiatr wiał bez winy bez żalu
chociaż zawodził i smęcił
ważąca się zawahała
czas płyną jak płynie stale

widzący nie widział tego
co kłuło w oczy szczypało
nie pytany nic nie wiedział
w sercu miał uczucie chłodu

czardasza ogień nie palił
nie gorzała wóda stara
Pomazańca nie rozumiał
nic nie wiedział o paruzji

Hallelu słowa dopiero
przemówiły choć głaz milczał
Chwalcie Jah nareszcie śpiewa
świadom że czasu doczeka

nieproszony lecz przychodzi
mówi chociaż go nie proszą
już nie jest osierocony
skamieniałym także nie jest

Opublikowano

"Lacrimosa" robi na mnie tak piorunujące wrażenie (dodatkowo kojarzę z pewnym filmem), że tka więcej niż tło wiersza. Jest w każdej jego literze.

To końcowe "euforyczne" słowo, jest przysłowiowym piątym kołem u wozu. Niech zostanie, ale w domyśle.
Ostatni wers naprawdę pięknie zamyka całość.
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czasem szepcze, czasem szumi, Czasem brzęczy – niby pszczoła, Bujnie pleni się w urzędach, Na osiedlach – i w kościołach.   Jak mikroskop grzechy, zdrady, Braki, błędy wyolbrzymia, Jak chwast rośnie – poza grządką, Tuczy się – na cudzych winach.   Wścibskim okiem co nie swoje Obserwuje, recenzuje, Piórem ostrym na kształt miecza, Niedostatki wypunktuje.   Raz w redakcji się zatrudni, Raz dorabia w komitecie, Zwodzi damy i matrony, W sidła łapie – nawet dzieci.   W kłębach chowa się po kątach’, W stosach – po szafach się pleni, Boi się jedynie prawdy, Dyskrecji – i oświecenia.   Kiedy rozwód spowoduje Lub od grobu kogoś wpędzi, Niewiniątko zgrywa chętnie Białe, jasne – jak łabędzie.   Nie zaradzi jej odkurzacz, Ani miotła, ani szczotka, A jej imię w sześciu głoskach Proste krótkie – oto Plotka.
    • @Sylwester_Lasota Nie chcę "prorokować" ale wygląda na to, że jeden ma wygrać i już. Właściwie według mojej coraz gorszej orientacji on już został wybrany. I właściwie, a zwłaszcza jak tak jest, to naprawdę nie ma się czym przejmować, w sensie pokładania w wyborach jakiejś przesadnej nadziei. Dziwi mnie również jakaś taka wiara, że prezydent nam świat naprawi. No chociażby Polskę. No ja akurat nie wierzę, że będę miał odtąd mieszkanie albo że będę pisał lepsze wiersze. I wiele różnych takich najprzeróżniejszych. Rządzić można troszkę lepiej albo troszkę gorzej. I oby te następne 8 lat, bo 8, a nie 4, były nieco lepsze i tylko tyle i aż tyle.  
    • Nie zawsze można być sobą czasem sie w tym nie mieścimy jesteśmy sobie obcy Nie zawsze to co obok cieszy bywa że mocno boli mimo iż bliskie Nie zawsze mamy racje bywa że przegrywamy nie dajemy rady Nie zawsze nasze myśli są jasne jak gwiazdy bywają ciemne Nie zawsze prawda faktem bo życie to tylko moment który czasami  kłamie
    • Było dziesięć bałwanków, może być trzynasyu kandydatów. :)   Pozdrawiam.
    • @Kwiatuszek sałatożercom mówimy nie ! chociaż dla takiego ślimaczka widły to jak bomba atomowa dla człowieka. z drugiej strony on taki śliski, nieapetyczny.....widły to rozsądne rozwiązanie:) zabawny wiersz :):) pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...