Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nagła ciemność dzień przygasł -noc
granatowoczarne niebo
zawisło blisko ziemi
tylko wyciągnąć rękę -mam

kropelki kapuśniaczka
zmieniły się w wodospad
na ulicy fontanny zewsząd
a już ci korzystać z kąpieli

i zaczął się taniec w strumieniu
boso trzymając w rękach buty
wirował czerwieni mokry
parasol sukienki chwilą
kleił się do ciała deszczem

gromy rozrywały niebo
na strzępy tylko czekać jak
spadnie ognista kula tuż
tuż i zniknę wraz z nią

deszcz przeminął burza także
pozostały wspomnienia
nie tylko ulewy
Opublikowano

Dziękuje Sylwku za czytanie!
Odpowiadam na wątpliwe- słoneczny ,upalny dzień w mgnieniu oka zmienił się w w noc (chmury deszczowe których nigdy po tym nie widziałam )czarne!
Za taniec w deszczu -dzięki wielkie!

Pozdrawiam!

Opublikowano

Fajny obraz Haniu, ostatnio deszczyk daje się we znaki, a piórko same kreśli takie obrazy..Tez zacząłem pisać cos podobnego:)
A wspomnienia? Jak z deszczem w tle to chyba złe..
Nie warto sobie nimi zaprzątać główkę!
pozdrawiam
Emek.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuje al meriuszu za czytanie i zatrzymanie,,,!
Cieszę się ,że sugestywny i przywołujący wiele myśli i skojarzeń!
Ważne dla mnie , ze rusza emocje!

Pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki Emku za fajny obrazek !
A wspomnienia , każdy je ma,,,no ba!
Ja miałam haiku z deszczem , i znalazłam świetny obraz , ale złośliwość , nie mogłam wkleić!
Z niecierpliwością czekam na wiersz , zapewne się nie zawiodę , -jak zawsze!
Ja przeciwnie , będzie gorąco!
Pozdrawiam!
Hania
Opublikowano

Hania, "stąpanie w deszczu" nie jest złe, gorzej zaliczyć ulewę, czy oberwanie chmury bez parasola.. mnie zdarzyło się wieloktornie.!
Treść.. dla mnie, do sporego przycięcia.. ale czytałam i pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A witaj witaj Żaczko!
Miło było poczytać Twoje odniesienie co do mojego skrobania!
Pozdrawiam serdecznie!
Hania
hiehie, ściskam cię :D
A jakże z wzajemnością!
Czekam na następny....!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...