Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wizyta


Rekomendowane odpowiedzi

                 Wizyta

 

we wspomnieniach zszarzałych jak skóra, czas
uporczywie miesza daty, tworząc nowy kalendarz.
na lustrze skrapla się jutrzejszy dzień.
rytualnie odliczam stacje, nieopodal dworca
stary dębowy park.

ciepło, choć liście rdzewieją, babie lato
wiesza się z żalu w koronach drzew.


prostuję laską krzywe alejki gładząc podeszwami
kocie łby, na których udeptuję świętą ścieżkę.
za wklęsłymi szybami mamony w białych
kitlach ryglują spłaszczoną rzeczywistość.
przy stolikach rozsypane dialogi.

Maria bawi się w chowanego z prusakami, wierzy
że to gołębie, które niegdyś częstowała chlebem.
w cieniu pamiętna niedziela i odlatujące żurawie.
stąd nie ma ucieczki, na niebie gubię klucze.

lekkim podmuchem wiatru mogę szeptać
co wieczór jej imię.

 

 

 maj, 2008

 

 

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mi najlepiej pasuje czytanie w układzie odwrotnym, czyli 3,2 i 1 strofa. Na dobrą sprawę każda z nich stanowi osobną treść. I to jest fajne w tym tekście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam Twój wiersz już raz któryś...
Przymierzam się, aby coś napisać. Z sensem:-)))

On ma tyle słów; plączą mi się. Brak interpunkcji utrudnia wejście w sens. Zaimki, czasowniki, wszystkie części mowy przemieszane tak, jakby były wprawką dla ucznia.
Moja wyobraźnia, zapewne nieudolna, gubi się w gąszczu wyrazów. I ...zostaje nieczynna.

Wybacz - nie wiem...
Pozdrawiam. E.





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawie i obrazowo snute, jednak Maria i jej "pamiętna niedziela" są dla mnie, czytelnika, zupełnie anonimowe i obce, jeśli coś znaczą to nie dla mnie, jeśli są od tak po prostu, to niepotrzebnie, bo sugerują, że to fragment czegoś większego, wyrwany z kontekstu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konradzie, 'pamietna niedziela' moze byc wspolna dla obojga, ale ten dzien, dla peela, ma dodatkowe znaczenie.
za marie moze byc, zofia, jadwiga, barbara itd.. tu chodzilo o miejsce i kolejna wizyte.
sytuacje z wierszy sa anonimowe i obce, dopoki nie sprobujemy 'wejsc w skore' bohatera/.. ki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


rozumiem.. dla ciebie.. 'dzieje sie' jedynie w trzeciej, coz.. zal, ze zobrazowanie poprzednich az tak sie osunelo...
sa tam wazne drobiazgi i gdyby nie one, nie byloby 'wizyty'.
lepiej zawsze mozna, ale dlaczego nie lubic tego, co sie zna, to rowniez 'czastki' naszego jezyka.
czy za wszelka cene 'musimy' pisac pod gust innych, chyba nie o to chodzi...
mozna probowac, ale wnetrze autora pozostanie to samo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ela, 'nie wybacze', bo wiem, ze twoja wyobraznia ma sie calkiem dobrze, ale czasami 'gubi sie' tam, gdzie w danej chwili
chce sie zagubic. przeciez tutaj, jak pisze a.barycz, 2/3 to banal, a takie czyta sie latwo, wiec dziwi mnie bardzo,
ze slowa placza ci sie. ponadto, komu jak komu, ale tobie brak interpunkcji nie powinien utrudniać odbioru.
nie uwierze w trudnosc wejscia w sens z powodu jej braku. moze lepiej 'obudzic nieczynne' poklady..
pozdrawiam.


dziekuje wszystkim za zatrzymanie, czytam... i wyciagam wnioski.
ps. przepraszam za wybrakowane literki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej razy go czytam, tym mi się bardziej podoba. Jedyna uwaga, to coś bym zrobiła z wersyfikacją jeżeli ma być podtrzymany brak interpunkcji.
Np. pierwszy wers zakończyć na "pergamin", bo tak to go się czyta, że skóra skrapla się na lustrze, co trochę dezorientuje.
Ostatnia strofa najfajniejsza.
Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mnie też zdarza się, że jakiś wiersz z kolejnym czytaniem bardziej działa na wyobraźnię.
Co do uwagi, pokombinowałam co nieco... oby na lepsze.
Magdaleno, miło mi, że byłaś.. :)


Dziękuję Wam za zajrzenie i "głosik w temacie".
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Fajne. Żeby jeszcze wiedzieć, kiedy zbyt cienka. Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @poezja.tanczy bardzo mi miło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję serdecznie i pozdrawiam
    • @poezja.tanczy dziękuję bardzo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam serdecznie:)
    • @poezja.tanczy Dziękuję Poezjo.
    • Złym człowiekiem jestem Skóra z grapefruita w ciele blatu kuchennego Kości z kurczaka trzymające w kupie nieopróżniony pojemnik na bio  .. to moje imiona Nikt nie miał pretensji do puszki po piwie Gdy w wizytę przyjechał braciszek czy ciocia zza Bałtyku Lecz ja jestem abstynentem, którego nie możesz upoić swoimi ideałami.  Ideałami o wykładzinie, którą dziś widziałaś na wystawie pięknych myśli  .. koloru zielonego, na korytarzu do mojej jaskini  koloru czarnego, gdzie dominuje jakaś głupia biel.   Ideałami o skończonym rozwinięciu liczby pi, którego podstawą jest szereg niepojętych cnot z twojego nazwiska,  w końcu z dziada-pradziada kultywujecie doskonałość odrębności kwadratowych systemów zaspokajania swojej wyjątkowości i niepowtarzalności   Więc smutna chodzisz niczym naczelny kopciuszek, zostawiwszy dziś na noc - ze smutku - patelnie i talerz z makaronem w zlewie spraw niedowiedzionych. Krzyczą o weryfikację, o weryfikację ośmioma godzinami snu.. jak wiadomo, wieczność gdzieś się zaczyna - ja krzyczeć nie będę - niech się kopciuszek brudzi.   A ta deska klozetowa, która stoi - to nie na twój widok, z resztą zawsze ją opuszczasz, kiedy wchodzisz do toalety, w złości szepcząc do siebie, że taki wysiłek - to już nie na twoje lata   Wiem już że ta czystość, której pragniesz i doskonałość, którą osiągnęłaś to perfekcja powtarzania codziennie tych samych ruchów ust, rąk i oczu - - niczym na taśmie produkcyjnej wytwarzasz atmosferę życia w kajdanach twojego .. wyuzdania, - sprzedając na zewnątrz historię prześladowania brudną szklanką po wodzie, gdy przychodzę z frajerowni, by zapłacić za dziwki męskich pasji podejmujących ryzyko porzucenia cię ku nowemu samotnemu życiu.   Jednak jesteś ode mnie wyższa,  bo podle, niczym żmija wspinająca się ku górze berła Eskulapa, stajesz na wysokości zadania  rozszerzając swoje filakterie na cały świat  - jakże mały, a przecież każdy wie.   I wyobraź sobie, że anonimowo tęsknię by dorosnąć, bo być może urodziłem się kilka dni za wcześnie,  Gdybym wyszedł z łona 4 dni wcześniej, być może, skoro do 3 razy sztuka, a za 4. razem zawsze wychodzi.. - nie tak jak za 4. razem, gdy zdałem prawko by wozić cię do mamusi - może byłbym zdatny do recyklingu twoich żalów, gdy tęsknisz za Bradem Pittem czy Antonio Banderasem; choć teraz jest moda na gąski.    .. może mogłabyś być moją matką?   Lecz ja droga femino zasnę dziś snem wiecznym ust moich, by budzić cię chrapaniem mojego chłodu.  Z początku może ogrzeje twoją satysfakcję,  lecz wróci lód wraz z kroplą na lustrze po porannym goleniu
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...