Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiodła mnie gwiazda
po drewno na opał

nie przybieżyłem wielbłądem
na skwał

więc czemu w stodole stajence kurniku
sprzęty jak w Betlejem?

przybyłem - Baltazar

nie wiodła mnie gwiazda
i nie miałem daru

nie wiodła mnie gwiazda i nie miałem
wiary

a zastałem - Melchior

nie wiodła mnie gwiazda
wiary i cierpienia

odwiodła mnie gwiazda
muza i natchnienie

i odszedłem -

Kalchior

Opublikowano

moim zdaniem ciekawe tworzy się "sprzętowe" porównanie pomiędzy słowami kolędowymi a trzecią i dziewiąta , obie odstają od reszty , można powiedzieć iż magia dwóch króli miała zadziałać w trzeciego "stworzonego"-odchodząco-odwiedzionego.
Jest inny i przez to mało zrozumiany, jesli jednak się chce wszystko jest możliwe :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mnie gwiazda "nie zwiodła" i "odszedłem".
ps
Apel
Drodzy moderatorzy i Guru nasz najjaśniejszy.
Dopuśćcie panią Jolantę S. do pańskiego stołu ,bo poczuła się kolejną ofiarą apartheid'u. Przeczytam jeszcze jeden taki komentarz i rzygnę ,nawet nie przepraszając autora ,bowiem jest on i tak tylko okazją do lamentu.
Apel 2
Dokonać jeszcze jednego podziału:
na poetów którzy ....................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................... SĄ
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Napisałem to właśnie mając na uwadzie tych, którzy czują i myślą podobnie.

Których gwiazda nie zwiedzie, których inna gwiazda odwiedzie, i którzy "skumają" dlaczego tam jest Kalchior, a nie banalny i najprawdopodobniej mało wierny oryginałowi Kacper.

Domorośli i anonimowi zoile mogą lać sobie jad (nawet na privie, czego już zasmakowałem), ja będę pisał. Dopóki choć jedna osoba się w tym odnajdzie.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Napisałem to właśnie mając na uwadzie tych, którzy czują i myślą podobnie.

Których gwiazda nie zwiedzie, których inna gwiazda odwiedzie, i którzy "skumają" dlaczego tam jest Kalchior, a nie banalny i najprawdopodobniej mało wierny oryginałowi Kacper.

Domorośli i anonimowi zoile mogą lać sobie jad (nawet na privie, czego już zasmakowałem), ja będę pisał. Dopóki choć jedna osoba się w tym odnajdzie.

Pozdrawiam.

Jak się już ta "jedna osoba" odnajdzie w tym i pod tym, proszę koniecznie dać znać... ;)
Tekst zdziwaczały w formie, z sensem ciągniętym za uszy.
Opublikowano

Niejedna się odnalazła. Zresztą komentarz powyższy, cytowany, można interpretować różnie.

Niestety jestem osobą z jednej strony skomplikowaną, a z drugiej prostolinijną, której czasem trzeba powiedzieć coś wprost, a nie owijać w bawełnę komentarzem w formie jak dla mnie bardziej dziwacznej, niż mój wiersz.

Ciągnięty za uszy? Napisałem to w kilka chwil, nie czując żadnego wysiłku.

Zresztą nieraz się już przekonałem, że komentarze z poezji.org należy traktować z przymrużeniem oka, bo miałem kontakt z zawodowymi twórcami i oni doceniali najbardziej coś, co jest tutaj mieszane z błotem.

Cóż, co kraj, to obyczaj, a co forum, to maniera.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"komentarze z poezji.org należy traktować z przymrużeniem oka, bo miałem kontakt z zawodowymi twórcami"

Skoro o manierze mowa...
Manierą wykraczającą poza "to forum", jest zwyczaj reagowania na krytykę, licytacją wszelakich (faktycznych i ufologicznych) kontaktów, osiągnięć, zasług, pozycji, koneksji, popularności, prestiżowości, nagrodowości i tomikowości. Szanowny, skomplikowany i prostolinijny autorze, poeta "na tym forum" (i każdym innym) "waży" tyle (tylko tyle), ile ze sobą wniesie. Pan wniósł bardzo mało (to zapewne efekt bezwysiłkowego pisania) i jeżeli "kontakt z zawodowcami" miałby to zmienić, to trzeba albo zwiększyć liczbę kontaktów, albo zmienić "zawodowców"... ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Ważne dostrzec bo dotknąć nie sposób...zbyt płocha jest i tajemnicza ta nasza CISZA W NAS......ona jest bazą i tylko wrażliwy człowiek tak pięknie i lekko opisze JĄ........Tobie to wyszło i gratuluję.Ja muszę biec ...zabiorę obraz ciszy z sobą...pozdrowienia. @Jacek_Suchowicz .....hej obserwatorze trafiony komentarz.Jak zwykle zresztą...''głową z uznaniem pokręcilłam'' Jacku............
    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...