Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niedługo majówka
linie na mapie krzyżują się z papierem
domalowana kreska i woda wpada w zieloną strefę
znowu wzgórza wygrały z depresją

można założyć
czyściec
pozycja embrionu i tabletka jak hostia
przemiana w automat do życia

odgłos kółka napędzanego chomikiem
zagłusza sen
taki tam
o wiośnie

panie doktorze
piekła nie ma

Opublikowano

Zmęczenie materiału to zwyczajna reakcja na to, co za oknem.
Dziwny masz pomysł z tym czyśćcem. Przecież tego rodzaju tabletki przenoszą, zdaje się, jak się utarło, do raju. Napakowują dobrą energią. Ale, co najważniejsze, nie podoba mi się to pogodzenie. Pozdrawiam,
Penelope

Opublikowano

Twój tekst bardzo ładnie skomponował się z moim wrażeniem przyjmowania wiosny przez wielu jako odwiecznego antydepresanta, a zarazem zagłuszacza - taki pogodowy materiał zastępczy ;)
Zamiast "taki tam o wiośnie" nie dałoby się "o innej wiośnie"?
O finale dopowiem, bo na razie myślę ;)
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Mam bardzo dosłowne skojarzenia z eksperymentem w laboratorium, który tylko niekiedy staje się rzeczywistością.

Nie wiem, czy medycyna kiedyś dotrze z depresji do tych zielonych wzgórz, ale na pewno to dochodzenie bywa kosztowne. Czyściec jako stadium przejściowe - ciekawe, gdze może się umiejscowić.

Ciekawie jest.
Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Skąd pomysł, że tego rodzaju tabletki przenoszą do raju? Antydepresanty wcale tak nie działają. Wiem, że wiersz jest na krawędzi niedopowiedzeń i być może za mało danych do wyniesienia sensu (staram się szukać przyczyn po swojej stronie), jednak zachęcam do wgryzienia się w tekst.
Pozdrawiam również.
Opublikowano

niedługo majówka
linie na mapie krzyżują się
woda wpada w zieloną strefę
znowu wzgórza wygrały z depresją .. :)

pozycja embrionu i tabletka jak hostia
przemiana w automat do życia

zagłusza sen
taki tam
o wiośnie . . . . dla wielu najgorsza pora roku, ja kocham wiosnę.!

Magdaleno, wybacz wybiórcze potraktowanie Twojego "eksperymentu".
Pozdrawiam.

Opublikowano

To dobry tekst, z zupełnie nieprzystającym do treści tytułem. Eksperyment zakłada wolną wolę, sytuację czysto poznawczą, wychodzącą od teorii, a przecież peelka poddaje się sytuacji, jest jej więźniem - chomikiem.
Czyściec - tak.
Eksperyment - nie.
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk :) oj będę. Tak @huzarc mnie rozgryzł i to rozgryzienie bardzo mi smakuje :) dziękuję Wam za wejście w tekst, to dużo dla mnie znaczy. Miłego :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pięknie :) Dziękuję i Tobie też. Rozsmakuj się :) @Berenika97 i co ja mam Ci odpowiedzieć? :) Odbierasz tak jak chciałam by był odbierany i za to Co bardzo dziękuję. Pozdrawiam Cię i Pana Męża i szczęścia Wam życzę mnóstwo :)  
    • jesteśmy między ciszą a rozszeptem nieśmiałym niczym jeszcze przez chwil parę   nawet nie słowem nie przedtem niesensem   twym niczym któremu musisz dać wiarę   będziemy wierszem szmeranoszemranym wybranym spomiędzy szeptu i ciszy   nie tylko słowem a zapamiętaniem   przedtem i teraz niesensem logicznym      
    • @Berenika97 jeszcze dopiszę dwa wersy do tej zwrotki a puenta jest jakby połączona z górnym wersem odnośnie wyższego celu w kontekście wjery jakim kieruję się ta postać
    • Życiostajność "Jeśli chcesz rozśmieszyć kota, opowiedz mu o swoich planach" fraza-przekrętas, tylko dla ciebie. we wczorajszej baśni, tuż przed nastaniem świtu diabeł-Kopciuszek wybiegł spłoszony gubiąc na schodach lewe kopyto. śmieszne, prawda? dzisiaj opowieść mutuje, na jedną noc zmieniam się w niepoprawnego menofila. i częstujesz mnie różyczkami, rozsiewasz je po mojej bieli. zaraz zjawią się posłannicy nieco przyblakłego mnie-księcia, okaże się, że to mi brakuje części nogi. złotooki, przycupnięty w kącie kot będzie patrzeć ze zgrozą, jak żołdacy wyciągają mnie z pokolorowanej pościeli na kolejny bal bez morału (jest zdecydowanie za wcześnie na tak poważne i parszywe słowo jak koniec, a je właśnie zapowiadałoby umoralniające puencisko). kim będziemy, w które rejony, na łąki usiane jakimi rodzajami kwiatów rzuci nas wyobraźnia? Rafał (Florian Konrad) Ganżuk  
    • przed lustrem stoi strach myśli bać się czy nie tego co widzę   przecież moja twarz nie jest łatwa nie do głaskania   stoi przed lustrem i kombinuje jak na  siebie patrzeć by nie przegrać 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...