Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zdaje się że Bóg ma
sprawny personel
akuszerka dusz
kołysze krzesłem w mroku

nie żąda numeru pesel
ani paszportu

potraktujmy sprawy biznesowo
ty zdejmiesz otok z cierni
ja dam się poprowadzić w światło

na odchodnym
wrzucę kilka monet do parkometru
z napisem
szybka modlitwa za mnie

Opublikowano

Wpasowałaś mi się z tym koszmarnym e-wusiem tak, jakbyś miała sprawną rękę, dobrą broń i parapsychologię w jednym.

To wiersz interwencyjno-satyryczny mimo, że nieśmiesznie jest.
Wrócę jeszcze tutaj...

Ostatnia strofka - strzał i świetna puenta.:-)
Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Podoba mi się ten wiersz. W dwóch miejscach mam zastrzeżenia. Dla mnie E-wuś zbyt nakierowuje tekst, odbiera czytelnikowi dojście samemu do skojarzenia peselu z systemem i jeszcze akuszerka dusz - może wystarczy sama akuszerka, słowo "Bóg" już to wskazuje.
Przedostatnia strofa bardzo mi przypadła.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Fajny pomysł, sprawnie zrealizowany. Mnie akurat "akuszerka dusz" nie razi, bardziej chyba tytuł, którego i tak nie zmieni się.
Całość podoba mi się. Pomysłowy ten parkometr i .. "szybka modlitwa za mnie".. :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

potraktujmy sprawy biznesowo
ty zdejmiesz otok z cierni
ja dam się poprowadzić w światło

na odchodne
wrzucę kilka monet do parkometru
z napisem
szybka modlitwa za nas

:)

Opublikowano

Właściwie całe życie mamy ponumerowane począwszy od daty urodzenia, przez numer domu w miejscu zamieszkania...dowód osobisty, prawo jazdy...paszport...pesel, pin...teraz E-wuś...Może ten ostatni tak zostanie rozbudowany, że wszczepią nam czip jak czworonogom i w momencie śmierci nie założą na duży palec stopy, karteczki identyfikacyjnej tylko czytnikiem rozszyfrują kim jesteśmy...A jesteśmy tylko numerem.
A jakiś "referent modlitw" przeleci od mogiły do mogiły, wyłuskując groszaki z osobistego "parkometru", odmówi szybką zdrowaśkę.
Pozwolę sobie / może się nie obrazi/ zacytować fragment wiersza jednego z publikujących tu autorów:


śmierć weźmie
człowiek opowie
czas zapomni i przejdzie obok


Dziękuję Wszystkim za czytanie i słowo u mnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   zacząłem pisać pobudzony Twoim wierszem "absentia dei" (czy jakoś podobnie).   rozmyślałem nad nim i tak mnie jakoś naszło.   dzieki za inspirację !!!   Twoje wiersze ( te które piszesz ostatnio) mają w sobie generatory pobudzające we mnie fale mózgowe.   to sobie korzystam :)   dziękuję bardzo.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensis... już w pierwszej zwrotce napisałaś/ powiedziałaś bardzo dużo, niemal wszystko. Bardzo ciepły wiersz o własnej wierze. Nie rozumiem ataków innych, na takie osoby. Pozwólmy ludziom wierzyć w 'swojego' Boga i oddawać mu cześć, tak jak chcą... piszę akurat o tej, o której mowa. Każdy może mieć własne zdanie na jakiś temat, ogólnie... dla mnie, najważniejsze, aby uszanować inną opcję, jeśli się taka pojawi, w myśl 'zasady'... nie narzucajmy światu własnego 'dogmatu'. Każdy żyje swoim życiem, ma własne doświadczenia i sposób ich postrzegania. Pozdrawiam
    • @MIROSŁAW C. To piękny, delikatny wiersz, pełen subtelnych obrazów i wrażliwości na świat. Uwiodła mnie ta "codzienność o smaku mięty" – to świeże połączenie zmysłów. Jest w tym wierszu oddech, cisza między słowami. Nie forsujesz znaczeń, pozwalasz im unosić się jak ten puch dmuchawców.
    • @Migrena Podaj jakiś adres na priv to ci wyślę z dedykacją.  
    • @Berenika97   Wiersz jest zaskakująco „filozoficzny” w swojej konstrukcji, choć nie używa języka teorii. Dotyka kilku klasycznych problemów: czasu, potencjalności, decyzji, sprawczosci i tożsamości. odnajduję w nim tropy prowadzące do: Arystoteles - nawiązuje do arystotelesowskiego rozróżnienia między tym, co możliwe, a tym, co urzeczywistnione. Niewypowiedziane słowa, niepostawione kroki. Egzystencjalizm: Kierkegaard, Sartre, Jaspers - człowiek definiuje siebie poprzez wybory, niepodjęta decyzja również jest decyzją. a początki mogą nigdy nie nadejść, jeśli nie nadamy im znaczenia. "są początki, które trwają całe życie". Fenomenologia (Husserl, Merleau-Ponty) - wiersz pracuje doświadczeniem chwili, „niegotowego momentu”, tego, co jeszcze nie weszło w język. Hermeneutyka (Gadame) - „wprowadzamy coś do rozmowy”. wiersz kończy się ideą, że dopiero nadanie imienia sprawia, że początek staje się rzeczywisty. Mistyka i filozofia wschodnia (Taoizm) - jest w Twoim wierszu także coś bardzo taoistycznego: łagodna zgoda na to, że rzeczy dojrzewają we własnym czasie - nie według naszej presji. Taoizm podkreśla, że ziarno rośnie, kiedy jest gotowe. przytulenie „spłoszonej jaskółki” jest zachowaniem dokładnie w tym duchu. wszystkie te filozoficzne  wątki układają się w harmonijną całość, bez konfliktów. Twój wiersz jest o ludzkiej potencjalności. Bereniko. imponujesz mi coraz bardziej. Twoja poezja to już prawdziwie bardzo wysoki poziom.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...