Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz Ty rację droga Oxi, ale bywają wybitne jednostki, gdzie talent, czy też rozum wybronią ich i wywindują na samą górę i przed takim czapka z głowy. Dziękuję za czas dla mojego wierszyka i refleksję nad nim. Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz Ty rację też Sylwestrze, ale wydaje mi się, że na tzw. świeczniku często są Ci którzy cechują się sprytem i cwaniactwem, a w wierszyku chodzi chyba bardziej o jednostki wybitne.
Dziękuję za poczytanie i wierszyk:) Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grażynko, politycy to spryciarze i cwane lisy, ciężko doszukiwać się w nich talentu, czy też rozumu. Dziękuję za odwiedziny, miło mi. Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz Ty rację droga Oxi, ale bywają wybitne jednostki, gdzie talent, czy też rozum wybronią ich i wywindują na samą górę i przed takim czapka z głowy. Dziękuję za czas dla mojego wierszyka i refleksję nad nim. Pozdrawiam serdecznie:)))
Bywa. Niektórzy mają mądrość, talent, umiejętności, wiedzę, wiarę w siebie, siłę przebicia, znajomości i jeszcze wielkie szczęście. :) Dlatego nie poddawajmy się nigdy:
Żeby coś się mogło zdarzyć,
trzeba marzyć, marzyć, marzyć...

(Oczywiście J. Kofta).
Niestety, większość ludzi utalentowanych i mądrych nigdy sie nie wybija i nie rozwija tak, jak by mogła. Natura jest bardzo rozrzutna, tworzy mnóstwo dóbr na zmarnowanie, na zapas.
Opublikowano

Paula, zostawiam przepis na niezakalcowe wiersze, spróbuj :)

kilka zdań wsyp do miksera
każde wybierz z innej książki
dolej wody i spójników
dobrze pomiel nawet podpis
pozbądź się wszelakich rymów
i foremki zardzewiałej
z rymem już się nie upiecze
co najwyżej gniot zakalec
jak ostygnie trzeba metki
by nikt nie pomylił z chałą
dumnej nazwy żeby prozą
zbytnio nie zalatywało
górnej półki na regale
król jest nagi kto chce słuchać
jaka moda taki przepis
wiersza pod tytułem

klucha



Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz Ty rację droga Oxi, ale bywają wybitne jednostki, gdzie talent, czy też rozum wybronią ich i wywindują na samą górę i przed takim czapka z głowy. Dziękuję za czas dla mojego wierszyka i refleksję nad nim. Pozdrawiam serdecznie:)))
Bywa. Niektórzy mają mądrość, talent, umiejętności, wiedzę, wiarę w siebie, siłę przebicia, znajomości i jeszcze wielkie szczęście. :) Dlatego nie poddawajmy się nigdy:
Żeby coś się mogło zdarzyć,
trzeba marzyć, marzyć, marzyć...

(Oczywiście J. Kofta).
Niestety, większość ludzi utalentowanych i mądrych nigdy sie nie wybija i nie rozwija tak, jak by mogła. Natura jest bardzo rozrzutna, tworzy mnóstwo dóbr na zmarnowanie, na zapas.



Bardzo mądrze rzekłaś Oxi, masz rację do talentu i rozumu, trzeba dodać również innego typu składniki, jednym z ważniejszych jest chyba szczęście, może wiara która czyni cuda, lecz nie zawsze jej się uda:)
Odbierałam ten wierszyk, jako mały hołd dla talentu i mądrości, więc cieszy mnie, że każdy widzi ten temat inaczej . Pozdrawiam cieplutko:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Alu, rozumiem, że wyszła klucha:) Dziękuję za przepis, ciężko go będzie wdrożyć, bo ja nie mogę nic od siebie, tak mi się układa, więc tak zapisuję. Wiem, że się znasz, wiem tez, że to co mi się układa, nie jest wysokich lotów, ale wierz mi staram się jak mogę:) Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ej, Paula, nie napisałam, że Tobie wyszła klucha.

Powiem Ci o swoim pisaniu.
Na początku, myślałam, że wiersz rymowany musi mieć rymy, no i to wystarczy.
A rodzaje rymów - nigdy o tym nie słyszałam.
Potem, doszło, że ma mieć jakiś rytm, na który składa się liczenie sylab. Następnie czepili się średniówki, akcentów, metafor dopełniaczowych, nadmiaru zaimków i ich skróconych form, meczenia i tweczenia (me, twe itp) i jeszcze tylu rzeczy, że teraz jak mam napisać, boję się w ogóle zacząć :)

Trzymaj się pióra :)




Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ej, Paula, nie napisałam, że Tobie wyszła klucha.

Powiem Ci o swoim pisaniu.
Na początku, myślałam, że wiersz rymowany musi mieć rymy, no i to wystarczy.
A rodzaje rymów - nigdy o tym nie słyszałam.
Potem, doszło, że ma mieć jakiś rytm, na który składa się liczenie sylab. Następnie czepili się średniówki, akcentów, metafor dopełniaczowych, nadmiaru zaimków i ich skróconych form, meczenia i tweczenia (me, twe itp) i jeszcze tylu rzeczy, że teraz jak mam napisać, boję się w ogóle zacząć :)

Trzymaj się pióra :)



To się cieszę Alu, że to tylko przepis:) Wiem, wiem jak to jest z tym pisaniem, już mi się wydaje , że coś wiem, a za chwile domek z kart znowu się przewraca, ale się nie poddaję:)
Pozdrawiam i pióra się trzymać będę, żeby nie wiem co:))))
Opublikowano

Każdemu wychodzi "coś" raz lepiej, raz gorzej. Kto lubi pisać, będzie
to robił coraz lepiej. Pewnie większość z nas zadowoli samo pisanie,
ale od czasu do czasu rodzą się talenty i każdy może się nim kiedyś okazać. Żeby się przekonać, trzeba czasu pracy i pasji. A Ty pasję już masz! Życzę sukcesów, serdeczności
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violettaej bo chyba jednak przgerła
    • @Waldemar_Talar_Talarczy pan potrzebuje pomocy/ pzdr pzdr 600 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • W mrokach dziejów, gdzie czas w wieczność się splata, Tam Polska, ojców ziemia, w sercu wciąż oplata. Jaruzelski, generał, w mundurze stalowym, W wyborach '25 stał z narodem żywym. Łukasz Jasiński, Topór w herbie noszący, Wierny ojczyźnie, duch rycerski mający. Lecz WLFX, cień hańby, w sieci kłamstw brodzi, Pedofil podły, co w mroku swe zło rodzi. Gdy Krzyżacy, Mazowiecki Konrad wzywał, Miecz obcy na Polskę w XIII wieku zsyłał. A w Nowym Jorku, gdzie wieże w pył runęły, World Trade Center w zamachu się rozpadły . Przez wieki los nasz w krwi i walce tonął, Lecz duch Mickiewicza wciąż w narodzie płonął. paniejaniepaniejanie dobry boże co się stanie #gówno
    • Rozbiłam ja swoje czarne zwierciadło. Było nowe, rama nie ta, wypadło. Próbuję zebrać kawałki szkła.   Krawędzie kłują i ranią mi ręce, A mimo to ja próbuję jeszcze Zebrać, co tylko się da.   Malujesz dla mnie nową taflę, Teraz dobraną lepiej pod ramę, Lepszą, niż była ta.   Prosiłeś, bym przestała nad tą płakać, Bym o niej wreszcie zapomniała, Bo od niej cierpisz sam.   A jednak dzisiaj pomagasz mi zebrać Coś z tamtej, bo widzisz wreszcie teraz, Że mimo niego to jestem też ja.
    • Mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do karuzel, jarmarków, wesołych miasteczek i tym podobnych atrakcji. Pierwszy raz przejechałem się jakąś karuzelą z moim synem. On miał wtedy zaledwie kilka lat, a ja już kilkadziesiąt :))). Myśłę, że dla niego była to jakaś atrakcja, ale dla mnie średnia. Jakoś nie zapałałem do tego typu rozrywek. Twój tekst przypomniał mi nowelę filmową o trzech biednych chłopcach, którzy chcieli przewieźć się karuzelą. Akcja noweli została umieszczona w czasach, gdy elektryczność nie była jeszcze w powszechnym użytku, a karuzela, która zajechała do ich miasteczka, napędzana była siłą ludzkich mięśni. Gdy chłopcy okazali zainteresowanie tą niezwykłością, jej właściciel zapytał czy mają pieniądze na bilet. Dzieciaki oczywiście żadnych pieniędzy nie miały. Zaproponował więc im, że będą mogli się przewieźć, ale na koniec dnia i pod warunkiem, że przez cały dzień będą od środka, niewidoczni dla jego klientów, kręcić karuzelą. Chłopcy chętnie przystali na taki układ i ochoczo wzięli się do pracy. Pchając w kółko drewniane kołki wenątrz karuzeli, wsłuchiwali się w śmiechy i radosne pokrzykiwania dzieci i dorosłych kręcących się na zewnątrz i wyobrażali sobie, jak to będzie wspaniale przejechać się również na tej kolorowej, kręcącej się w kółko niezwykłości. Właściciel kasował bilety, zmieniali się kolejni chętni do przejażdżki, a chłopcy kręcili i marzyli. Byli jednak coraz bardziej zmęczeni, karuzela zaczynała zwalniać, a nawet się zatrzymywać, co wzbudziło frustrację właściela, do tego stopnia, że zagroził im, że jeśli nie wywiążą się z umowy, to przejażdżki karuzelą będą nici. Ich marzenie zaczęło się rozmywać. Nie mogli do tego dopuścić, więc zaczęli ostatkami sił znów szybciej popychać drewniane drągi. Na szczęście dzień miał się już ku końcowi i ludzie zaczęli się rozchodzić, aż końcu zostali sami z właścicielem, który powiedział, że teraz oni mogą się przejechać, zaznaczył jednak, żeby się pośpieszyli bo musi złożyć karuzelę. Chłopcy jednak byli tak wycieńczeni, że żadnemu z nich nie chciało się więcej stanąć przy drągu wprawiającym karuzelę w ruch, ale to też nie miało znaczenia, bo nawet na jazdę na niej już im odeszła ochota. Właściciel karuzeli widząc to, złożył pośpiesznie cały sprzęt i odjechał.   Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...