Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sorki Mistrzu. Jest Ok. To nie kąty pospolite(j) wydzielają swąd. Swąd jest obcy, z zewnątrz. Nie czuje Pan tego?
Lepiej komentujmy utwory, a nie komentarze.
Autorki może nie interesować zbytnio to co masz mi do powiedzenia, do tego są inne narzędzia na tym portalu, a chętniej poczytałaby coś o swoim utworze. A mój odbiór jest moją sprawą i nikomu nic do tego.

Mistrz
Ojej, nacisnąłem na odcisk. Pardon. A myślałem, że tak może wyglądać dyskusja w wolnym kraju :)
Autorkę i Mistrza przepraszam, ukłony do każdego kąta.
możemy dyskutować, po to jest priv
a nieładnie załatwiać swoje sprawy na cudzym podwórku
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zbyszko, nie mogę zmienić puenty, Twoja propozycja zmienia kierunek, a mnie nie o ten chodziło.
To całkiem naturalne, że wśród wierszy danego autora jakiś podoba się bardziej, inny mniej i całkiem możliwe,
że nastrój w danym dniu może mieć wpływ na odbiór. Dziękuję za wpis.
Pozdrawiam również.
To Twój wiersz, wierzę, że za Twoimi symbolami ukrywa się treść, ale nie wszystkie dla mnie muszą być, Nato, czytelne. W Twoim kierunku nie chciało mi w momencie czytania wiersza płynąć. Z pewnością wybudowałem sobie nieco inny obraz niż Twój, ale o to autor nie może się gniewać na czytelnika, że nie wyrobiony tak jak on. Więc absolutnie nie przymuszałem Ciebie do zmiany puenty, a sygnalizowałem tylko jak coś mi się udaje w sobie wymalować. Pozdrawiam :)
Opublikowano

Witaj Nato,
Nowy rok, a problemy stare.
Nowe kuchnie z lsniącymi blichtrem blatami, ale za kilka miesięcy nowość nie będzie już nowością.
Stare odsłony w nowych dekoracjach....a smród i tak zostaje...
Tak sobie przyziemnie i może nie na temat wytłumaczylam Twój wiersz.
Pomimo wszystko, radosniejszych dni życze w tych umownych datach.
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bolku, jest dokładnie tak, jak piszesz i masz rację, że lepiej brać codzienność na wesoło.
Muszę o tym pamiętać. Dziękuję za odwiedziny... :)
Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zbyszko, nie mam za co się gniewać. Różnice w odbiorze nie są niczym złym, "powiem" więcej, one są potrzebne, bo pomagają, można coś przemyśleć, zmienić.
Chyba nikt nie odbiera uwag jako przymus, bo nie taki jest ich cel.. to tylko sugestie, a potem.. zostaje wola autora.
Dziękuję za ponowny wgląd... :) Hej.

PS. Byłabym wdzięczna Tobie i Osceri'emu, gdybyście skasowali Wasz mały zgrzyt i wzajemne wyjaśnienie sytuacji.
Tylko postów do "PL".. mi nie pokasować.. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj, miło mi, że jesteś.. :)
Wytłumaczyłaś sobie treść "pl" bardzo dobrze, nic, tylko wziąć przykład od Bolka, troskom, smutkom, jesli się pojawią..
śmiać się w twarz, oby pomogło.!
Pomyślności i Tobie w tym 13- stym.! Dzięki.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sympatyczny, powiadasz.? niech i tak będzie.. :)
Nasi "najwyżsi" kucharze, mieszają recepty i zachcianki, jak chcą, a człowieka, trafia.
Cóż, kiedyś trafi, na amen.
Dziękuję za zajrzenie i pozdrawiam.


Napisałam, bo w tekscie jest -"smaukje" ("smakuje"?)
heej - baba
  • Nata_Kruk zmienił(a) tytuł na To mój kraj - PL

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...