Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pamiętasz te skrzydła
porzucone na łące
lasów długie ramiona
cichy śpiew przezroczysty?

przelotem powiek je zamykam
domykam te zwoje ust
niedomknięte milczeniem
by słowa nie kaleczyły
delikatnych żył melodii ciszy

a na chropowatym murze jesieni
obraz ust moich - dwóch liści spękanych.

Opublikowano

Dzięki za komentarze. "zwoje ust niedomknięte". Tu chodzi o zwoje, a nie usta, napisałam to prawidłowo. Tylko niektórzy tego nie zrozumieli :). Jeśli chodzi o klimat to ten wiersz jest dość nietypowy jak na mnie :). Zwykle piszę o samotności, cierpieniu itp. Dopiero tu wystartowałam i może zrobiłam to nieodpowiedlim wierszem. Ale może po pewnym czasie zobaczycie jaki mam styl. pozdrowienia :*

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzę, że lubisz się ze mną droczyć...ładnie to tak?

Robisz offtopa :)

Z pracy wrócę to pogadamy.

tylko nie krzycz na mnie znowu Kochanie - nie zniosę kolejnej patelni na głowie.../
Opublikowano

Te "łąki westchnień" są po prostu kiczowate.
"by słowa nie kaleczyły delikatnej ciszy" - to już kicz kwadratowy. To żaden obrazek, a na koncept abstrakcyjny to za wtórne i zupełnie bla, bla.
Może te następne (zapowiadane) będą lepsze.
pzdr. bezet

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tylko nie krzycz na mnie znowu Kochanie - nie zniosę kolejnej patelni na głowie.../

O_O

Hahahahaha!

Nie będzie patelni...


Ale będzie wałek :D

o nie... żadnych wałków (coś w stylu 'żadnych granic' Szanownego Pana Wiśniewskiego) hehehe...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...