Wieczór

[Leszek_Nord]

wielka kłoda drewna
syberyjski modrzew
spuszczony Leną
zbieg z transportu
dobił morzem do wyspy
będzie na podwalinę
i miłość

bez niej nie ma sensu
spławianie drzew rzeką
budowa domu
słuchanie milknięcia
na wieczór

[WiJa]

Poemat, tzn. tak zadumałem się, co wiersz jest tak wymowny. Pozdrawiam

[Nata_Kruk]

Jak to u Ciebie, jeden wyraz w tytułe, co od zawsze lubiłam.
Treść ciekawa dla mnie i ciekawie ułożone wersy, jest możliwość "przejść",
Pozdrawiam.

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poemat, to może nie;) Dzięki za zadumanie się, pozdrawiam.

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przyznaję, przykładam wagę do tytułów. Możliwość "przejść" - to nie zawsze się udaje. Cieszę się, że tak to widzisz. Pozdrawiam.

[andrzej_barycz]

Z każdym kolejnym czytaniem smakuje bardziej.
Poetyckie "kino drogi" z bohaterem równie zmęczonym, co spełnionym. Kiedy przypadek i przeznaczenie wykłócają się o pierwszeństwo, rozjemcą bywa wieczór usypiający słowa, pora kiedy wyraźnieje ich koniec i początek -miłość...

[maria_bard]

Tradycyjnie już - czytam z przyjemnością oszczędną grę słów i refleksji.

Mam teraz deja vu, coś podobnego Twojego autorstwa chyba kiedyś czytałam, albo to tylko ....deja vu:-)

Jedyne, co mnie niepokoi, to w drugiej strofie ...-anie trzykrotne. Ale...nie wiem. "słuchanie milknięcia" jest chyba najmniej zręczne. Ale to tylko forma. Nie wiem...

A milknięcie widziałabym wieczorem, a nie "na wieczór".

Jak zwykle - niezwykle serdecznie:-) E.

[f.isia]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

taka wielka kłoda

modrzew spuszczony Leną
zacumował do wyspy

miłość

nie ma sensu
spławianie drzew rzeką
budowanie domu
słuchanie milknięcia
na wieczór

bez niej

-------------------
tak mi się ułożyły - blondynkoworude kiełbie
we łbie ;)

ps. miło poczytać :))

pps. miło mieć w czym pokiełbić ;)

[Krzysztof_Kurc]

"będzie podwaliną
i miłość"

Tu coś mi nie gra, ale może mam gorszy dzień.
Poza tym jak zwykle ciekawie.

Pozdrawiam Krzysiek

[maria_bard]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chyba troszkę mam podobnie jak Krzysiek. Ta "imiłość" jest jakaś troszkę książkowo-liryczno-infantylna.

Ale...poza tym - jak wyżej:-) E.

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"bohater równie zmęczony, co spełniony" - pięknie powiedziane Andrzeju i cała reszta, nie potrafię nic dodać do tego;) poza - pięknie dziękuję.

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za "wyłapanie" tych kilku nie dość śmigłych rybek, masz rację - postaram się naprawić, co się da i nie zepsuć;)
Pozdrawiam. Leszek

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

taka wielka kłoda

modrzew spuszczony Leną
zacumował do wyspy

miłość

nie ma sensu
spławianie drzew rzeką
budowanie domu
słuchanie milknięcia
na wieczór

bez niej

-------------------
tak mi się ułożyły - blondynkoworude kiełbie
we łbie ;)

ps. miło poczytać :))

pps. miło mieć w czym pokiełbić ;)
Miło gościć Fisiu, wersja do przemyślenia, dzięki, pozdrawiam...

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam nadzieję, że to nie miłość "nie gra", jak podejrzewa ją Ela;)
"będzie podwaliną" zmienię "na podwalinę" może zagra?
Dziękuję i pozdrawiam. Leszek

[Robert_Siudak]

Dodaję do ulubionych.

R.

[Konrad_Redus_Olszewski]

shit happens

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miło mi, dziękuję, Pozdrawiam. Leszek

[Gość]

Faktycznie z tym spławianiem jest jakby nielogiczne, bo morzem tego nie robią chyba. Jest też drugi błąd w tym wersie drzew. Nie wiem jak rzeką rosnące drzewa można spławiać. Drzewo rośnie gdy się je zetnie nazywamy je drewnem, gdyż jest martwe. Poz.

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

a jednak po mojemu te frazy się bronią, wiele pni przy spławianiu wpada do morza, Rosjanie próbowali się nawet o nie wykłócać;) spławianie drzew to co innego niż spławianie drewna, podobnie można zakwestionować, że kłoda jest zbiegiem a miłość podwaliną...

[Leszek_Nord]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak się Michotynie, wszystko da rozebrać;)