Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czwarty wymiar


Kaliope_X.

Rekomendowane odpowiedzi

morze prawdziwe jest Śródziemne
nieodkryte z braku kasy jeszcze
tylko czasem widokówką tryska
pędzimy oczodoły by widziały z bliska

ja tu ple ple , a Twój wiersz śliczny , dojrzały , z esencją :-)
A pragnienia ... Przeklęte dla wiecznie nienasyconych , nadające sens życiu stonowanym ... Pozdrawiam , Czarek :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kaliope, przykra sytuacja, szczególnie, że to pod Twoim wierszem. Na pewno nie zamierzam się przepychać z tą pania. Ocenę faktu, że wpisała się tutaj tylko po to aby na mnie naskoczyć, zostawiam bez komentarza.
Niech każdy sobie oceni te zachowanie stosownie do swojej wrażliwości. Pozdrawiam ciepło :)


tak, stepie, nie warto więcej komentować. konflikt zażegnany, a ja nie będę oceniać pobudek. to jest sprawa pomiędzy Wami.
pozdrawiam również,

in-h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nato, cóż mogę powiedzieć - trafiasz w sedno! :)
Najbardziej cieszy mnie fakt, że odczytałaś sposób przekazu. Cisza, bez narzucania refleksyjnego tonu w miejscach z pytajnikiem, takie było założenie. Jak już pisałam wyżej, nie ma tu znaków zapytania, bo namysł i odpowiedzi "wydarzają się" wewnątrz - przebiegu wersów. Ale owszem, wiersz krzyczy taką właśnie wymową. Jesteś bardzo wnikliwą Czytelniczką!
Twoja interpretacja jest mi bardzo bliska. Miałam się nie kłaniać, ale jednak ;)
Dziękuję za czytanie i podzielenie się refleksjami!

Pozdrawiam,
in-h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czasem niepozorne "ple ple" też może skrywać jakąś prawdę ;)

Czarku, masz rację, ciągły brak spełnienia, poczucia sytości, zaspokojenia dążeń, nawarstwia się i staje przekleństwem - bo palec pociąga za sobą całą dłoń.
Szczęście po stronie tych, którzy potrafią docenić chociażby ciepło dłoni, nie chcąć trzymać jej kurczowo, w garści, dla samego siebie...
To stonowanie wyrażał też jeden z wcześniejszych moich wierszy:

pragnąć tak tylko, by nie pragnąć wiele
i koniec zyskać, jak zna się początek...


wielką mi radość sprawiłeś swoją wizytą oraz komentarzem!

pozdrawiam,
in-h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Słusznie prawicie kumie" - mawiał Dymny w Piwnicy pod Baranami.
Ale to było dawno. I nie na serio.
Po co pisać 'takie' wiersze? (żeby prawić o "snach dawno wyśnionych"?... z kogo to, z czego?).
Po co malować kopie obrazów? Żeby wieszać na murach i sprzedawać głodnym sztuki turystom.
Nie wzruszy mnie nawet "przeklęty" (gdyby i o ile).
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo dziękuję za czas poświęcony czytaniu i skomentowaniu również mojego wiersza.
Po co pisać "takie"... Wiem, że pod pojęciem "takie", można rozumieć "wybrakowane", albo "bez głębi", a może "nic nie znaczące". Uprzedzę - wiem, że mi Pan tego nie "zarzuca". Zastanawiam się. Na pewno nie po to, by prawić o snach dawno wyśnionych - to jedynie moja marność, nie zaczerpnięta znikąd.
Mam świadomość swoich ograniczeń. Potrafię się do tego przyznać, kiedy trzeba. Po co pisać takie wiersze? To po części wynik inspiracji, po części refleksji nad tym i owym. Pisałam już w powyższych komentarzach, wyjaśniłam. Choćby nawet dla warsztatu, to czy to źle? A jeśli tylko w wyniku namysłu, to jeszcze gorzej? Pewnie tak, skoro wiersz nieciekawy. Więc o czym pisać, jeśli sięgam po pióro z jakiejś potrzeby... Zapisywanie swoich przemyśleń wcale nie jest proste, przynajmniej dla mnie.
Gdzieś kiedyś przeczytałam, że dobry poeta to taki, który wie, o czym nie powinno się pisać wierszy. A ja się zastanawiam - może odwrotnie? Może dobry poeta, to taki, który o wszystkim potrafi napisać dobry wiersz? Tylko pytanie - po co? czy potrzeba pisać o wszystkim? Myślę, że to tylko od niego zależy, co i kiedy jest mu potrzebne, i dlaczego. W każdym razie, w żadnym z tych przypadków ja nie jestem dobrą poetką! Nie potrafię zabawiać publiczności, to rola zupełnie nie dla mnie. Jestem raczej skrytym samoukiem. Może chciałabym lepiej, niż potrafię - taka o mnie prawda ?

Uczę się. Chcę poznawać zdanie wprawniejszych od siebie. Cenię Pański komentarz!! Oby takich więcej, dobrze, niech nawet wytykają infantylne myślenie, jeśli tak Czytelnik odbierze. Mogę przyznać rację lub spróbować przekonać do swojej.

A dobra kopia wymaga niesłychanych umiejętności - aby nikt nie poznał, że posiada braki. Ja ich nie ukrywam, jeśli nawet uważa Pan, że coś kopiuję (i wiem, że chodzi o główne pytanie, o sens!). Tylko po co piszemy wciąż o tęsknotach, wciąż o kochaniu, o wiośnie, o... itd? Czy to nie są kopie?

Pragnienia przeklęte nie miały wzruszać, przyznaję. Mają swoje znaczenie, o czym powyżej.

Jestem wdzięczna - naprawdę nie odbieram negatywnie Pana wypowiedzi. Bardzo sobie cenię Pana zdanie. Dał mi Pan "kopa" i zmusił do zastanowienia. O to przecież chodzi, proszę pisać zawsze, jeśli znajdzie Pan trochę czasu i chęci. Proszę nie szczędzić krytyki. Będę zobowiązana.

Pozdrawiam,
in-h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bravo! Klasa. Normalność. I o to chodzi.

Nie chodzi o krytykę czy ocenianie w kategoriach dobry/zły, nie chodzi też o tematy - problemy (każdy pisze o czym chce). Cała moja uwaga odnosila się do formy (form: motywów, frazowania itp.). Chodzi o próbę odkrywania swojego głosu, zaznaczania indywidualności. Dlatego wolę wiersze mniej udane (głównie wolne, bo z zasady są wyzwaniem formalnych, choć są różne mody i trendy na sposoby pisania), ale poszukujące środkow wyrazu (zespolonych funkcjonalnie z tematem itp. - ale to przedszkole, to Pani już na pewno wie).
Sugestia ogólna jest taka: czy nie szkoda czasu na cyzelowanie martwych wzorców (ćwiczenie na kopiach)? czy w pewnym momencie (w tym) nie warto spróbować skoczyć na główkę do tej wody?

Pozdrawiam

PS. Zadaję pytania - nie udzielam odpowiedzi, szukam ich tak samo, jak większość próbujących pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czas...
Dobrze. Teraz widzę sens. Cóż, dziękuję za dopowiedzenie, zrozumiałam, co powinnam była od razu.
Udało się Panu "akuszerkowanie" - urodziłam (w) sobie myśl, która gryzła od jakiegoś czasu. Pan sugestywnie zwraca uwagę, wyrywając do tablicy, z zastania.
Jedyna obawa, że nie potrafiąc dobrze pływać, można znaleźć się na głębokiej wodzie. Skacząc na główkę pływanie potrzebne, by się wynurzyć, gdy woda zbyt słona. Nie szukam kół ratunkowych. Mierzę odległość do dna - każdy powinien.

Wezmę pod rozwagę, o czym Pan pisał.
Jeśli Pan pozwoli, chciałabym jeszcze odezwać się prywatnie, w najbliższym czasie.

pozdrawiam,
in-h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaliope, nie mam wątpliwości, że umiesz pisać wiersze, a ten jest kolejnym na to dowodem, ale mam wrażenie, że dowiedziałabym się czegoś więcej o Autorce - sporo wiem z komentarzy - gdyby Ta dała się porwać niekrępującym formą białym wersom. Tak mi się zamarzyło...
A pragnienia, choćby w efekcie przeklęte, pielęgnuję ;)
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Anno, dziękuję. Miłe słowa. Twoje "zamarzenie" jest moim cichym, próbuję co nieco. Mam jednak wrażenie, że nie jestem zrozumiała w białych wierszach (to tylko moja nieudolność). Kilka z nich się tutaj znalazło w różnych miejscach. Trzeba czasu...

Ucieszyłaś mnie swoją wizytą. Dziękuję za zainteresowanie wierszem!

pozdrawiam,
in-h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...