Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poznałem mężczyzn
którzy wypluwali tęsknoty
i wypowiadali jej imię
przy samotnym stole
topiąc smutek w johny walkerze
zmęczonych
w przemijaniu tańczących na linie
balansujących na krawędzi

poznałem kobiety
które pisały o niej wiersze
a nocą wtulone w jej zapach
wypłakiwały oczy
solą łez nasączając poduszki po brzegi

poznałem ludzi
którzy byli ponad
i mimo wszystko
wtuleni w jej ramiona
pragnęli kochać

Opublikowano

nie wiem o KIM to? ktoś mi wyjaśni? może mi się rozjaśni- to zwrócę honor.
wypluwali tęsknoty? bez sensu. johny walker- banalne. już lepiej brzmiałoby "przy wódce", jak zmęczeni to jakiej cholery tańczyli na linie?(nawet biorąc jako przenośnię) pijani do tego? sól łez? - pospolite.
to o Mary Lou?
miałam nadzieję coś się dowiedzieć z komentarzy. to się dowiedziałam!
pozdr.

Opublikowano

Drogi autorze ...jeżeli o niej pisały wiersze (znane ,nieznane ?),
ale ona musi byc znana , bo nie pisze sie wierszy o ......!
z dużą dozą tajemniczości?!
Zastanawia mnie ..".a nocą wtulone w jej zapach
wypłakiwały oczy...."
Lubię takie , dające do przemyśleń...mam nadzieje ,ze autor odsloni rąbek tajemnicy ,,,?!
Pozdrawiam!
+
Tajemnice mnie intrygują,,,!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Trochę mam problem z tym wierszem:). Plus jest taki - że wiersz broni się brzemieniem. Jednym słowem - masz ucho i dobrze się go czyta.
Minus - że jak wspomniała Anna Para - jest na krawędzi.

Taniec na linie, balansowanie na krawędzi, nasączanie poduszek solą łez i wreszcie wtulanie się w ramiona (jak sądze tęsknoty) - daje wrażenie przeładowania patosem. To powinno być jednak prostsze.

Masz dryg do poezji, więc pracuj )*.
Pozdr. serdecznie. a
Opublikowano

Wymowa wiersza jak najbardziej do mnie trafia. Mógłbym tylko dodać: wszyscy jej chcą, wszyscy do niej tęsknią, nawet jak się do tego nie chcą przyznać. Osobiście uważam, bez niej nic nie ma sensu, chyba, że jest się z drewna. Kraft, pozdrawiam serdecznie.
J.

  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta  Czysta prawda, ale jakże trudno uchronić się od bajki. Pozdrawiam serdecznie :)
    • Wszystko dla interesów, czysta bajka:)
    • @Arsis nie wybieram się tam :)
    • @Tectosmith To moja baśniowa wizja Mikołaja, miło że czytasz. Pozdrawiam serdecznie :)
    • @violetta   Radioactive zone: Muslimowo -----------------------------   Wyszedłem znikąd… ― donikąd idę… Gołe stopy mlaskają w rozmokłym błocie drogi, pomiędzy na wpół rozmytymi śladami samochodowych kół. Drobne krople lodowatego deszczu kłują moją twarz. Obezwładniający strach odbiera oddech, chwyta za kark zimny skurcz. Z każdym kolejnym przepływem skłębionych, chmurnych formacji ― jeszcze bardziej narasta niepokojąca cisza… Poruszają powoli sinymi wargami, lecz słyszę tylko piskliwy szmer……………. Po obu stronach przechylone, drewniane płoty… ― zdewastowane domy, w których mieszka ― jedynie ― śmiertelność. W otwartych, zamkniętych… ― zasłoniętych firankami oknach ― wpatrują się we mnie nieruchome, straszliwie zdeformowane twarze ― ni to ludzi, ni to ― umarłych zjaw… Wytykają mnie palcami i szepczą ochryple: „to on, to oon, tooo, ooooon…”   Coraz bardziej dokucza mi potworny ból, kiedy przybliżam się do nie wiadomo, czego, niczym kulejący, powracający z frontu ― złachmaniały żołnierz.(wyłysiała, pozbawiona zębów, wykręcona spazmem karykatura człowieka!) Wlokę ostatnim wysiłkiem woli ropiejące, krwawiące ciało, ciągnąc za sobą odór gnilnego rozkładu… Zniekształcone głosy w mojej głowie… ― upiorne szepty, które wciąż do czegoś namawiają, które szydzą ze mnie, oskarżają… Próbuję je zagłuszyć krzykiem, zatykając pulsujące uszy… ― albo macham bezwładnie rękami, aby odegnać..., aby…   Nadciąga noc…   (Włodzimierz Zastawniak, 2017-02-12   ***   Muslimowo – wieś w obwodzie czelabińskim na Uralu w Rosji (w pobliżu granicy z Kazachstanem). Przepływa przez nią rzeka Tiecza (dopływ Obu), która jest jedną z najbardziej skażonych rzek na świecie z powodu wylewanych do niej od lat 50-tych XX w. odpadów promieniotwórczych przez jeden z największych w Rosji zakładów atomowych „Majak” (Latarnia morska). We wsi tej mieszkają ludzie w warunkach wysokiej radioaktywności.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...