Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesień. Wiatr bezlitośnie targa
sukienkę pożółkłego klonu,
w bezlistnej skrzynce niema skarga,
chłodem powiało z telefonu.

W kałużach woda marszczy czoło,
na zasępione patrząc niebo,
sny się jesienne śnią chochołom,
co róż pieczołowicie strzegą.

A ja, choć smutek w uszach dźwięczy
i świat szarością oczy nuży,
zaplatam myśli splot pajęczy,
czekam; i strzegę mojej róży.

Opublikowano

Oh! Kochani jesteście! Dziękuję Wam bardzo, ogromnie serdecznie za takie komentarze! Bo wiecie, to mój najlepszy wiersz. Nie wiem czy nie w ogóle jedyny, zsługujący na większą uwagę. Chciałbym tak umieć zawsze, cóż, czasem rumakowanie się kończy. Ale i jako osioł też lubię sobie pohasać. Pozdrawiam Was ciepło!
Ja:)cek

Opublikowano

...No, to jesteś osioł...;-)))...Traktowanie CZEGOKOLWIEK jak ostatniego, najlepszego i jedynego jest błędem u zarania. Proponuję to jak najszybciej przemyśleć. Są jeszcze szczyty do zdobycia...;-)...A jesteś wart tych szczytów. Miałem to samo, kiedyś, znam problem. Duży chłopak jesteś, do przodu zapraszam...;-)))

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

co za przepiekny wiersz....

niektóre fragmenty urzekające:

w bezlistnej skrzynce niema skarga,
chłodem powiało z telefonu.

W kałużach woda marszczy czoło,
na zasępione patrząc niebo,
sny się jesienne śnią chochołom,
co róż pieczołowicie strzegą


zaplatam myśli splot pajęczy,
czekam; i strzegę mojej róży.

A całość jest naprawdę przesliczna.....

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...