Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kochana Kaliope, baaardzo Ci dziękuję za trzeci juz list chwalący mój skromny wierszyk oraz za Twój piękny wiersz-piosenkę dla mnie! Jestem naprawdę wzruszona i oszołomiona! Kłaniam się nisko i jeszcze raz dziękuję!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Anno, dziękuj za wizytę i pochwałę wiersza, mimo wszystko. :-) Jeśli czujesz jeog melodię i roznące tempo, i jeśli naprawdę uważasz, że jest życiowy, to więcej mi nie trzeba.
Pozdrawiam. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grażyno, bardzo dziękuję za ten ważny dla mnie komentarz - jeśli wyciągasz z wiersza dużo dla siebie i jest on w znacznej mierze o Tobie, to daje mi to olbrzymią satysfakcję, bo przeciez staram się pisać prawdę o ludziach i dla ludzi.
Opublikowano

Cała przyjemność po mojej stronie, Oxyvio. Ale proszę - nigdy mi się nie kłaniaj! - nie potrafię znaleźć się w takiej sytuacji. Ja na prawdę mróweczka, to mi wystarcza.
I dzięki - jeśli mogłam znów Komuś sprawić radość, to zasypiam z uśmiechem. Ot, tyle :)

in-h.

Opublikowano

Dobrze uchwycony obraz dzisiejszego świata. Och, co ja mówię, ludzi! Świat od wieków jest taki sam, a ludzie.. no cóż..(( ewoluują tylko czemu negatywnie? A tak niewiele trzeba..+))
Serdeczności ))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo dziękuję, Krzysztofie, za pochwalenie wiersza i za pluśnięcie, i za to, że bliska Ci jest jego treść - jeśli on trafia do Czytelników, to dla mnie jest ogrmna satysfakcja i nic więcej mi tu nie trzeba. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Anno, dziękuję serdecznie za wyrażenie "dobrze uchwycony" i za +. :-)))
Myślę, że ludzie ewoluują nie tylko negatywnie, w tym samym stopniu pozytywnie, ale po prostu najsilniej odczuwamy to, co dla nas złe, co sprawia ból lub jest zagrożeniem dla nas. Dobre rzeczy słabiej postrzegamy, bo nie musimy się przed nimi bronić. Taka nasza natura.
Serdeczeństwa. :-)
Opublikowano

Tak, samotność wszędzie na nas czeka, a, paradoksalnie, kiedy przed nią próbujemy się ukryć... tak, wtedy właśnie popełniamy błąd. Dużo prawdy w tym co piszesz, a takie uzewnętrznienie bardzo silnych emocji niejednokrotnie pomaga. Cóż my możemy wobec świata? Cóż, ile możemy, powinniśmy dać. Tylko nie zawsze się chce... i miast chęci i radości zostaje pustka...
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Oxy, piszesz o tym, co w życiu najważniejsze, co czyni człowieka szczęśliwym, za czym nieustannie "gonimy"- to właśnie MIŁOŚĆ!!! Kiedy nie mamy kogo kochać i sami nie jesteśmy kochani, czujemy się baaardzo samotni i nieszczęśliwi.
Jednak miłość jest delikatna i krucha, wymaga stałej "pięlęgnacji", nasycenia, podtrzymywania a ponadto jest "niezależna" - przychodzi kiedy chce i kiedy chce odchodzi, dlatego tak ważne jest: "śpieszmy się kochać..."póki ona jest :)

Piszesz o ludzkich uczuciach i to lubię. Lubię także twój dopracowany warsztat.

Cieplutko z uściskiem :))
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Roklinie, dziękuję Ci bardzo za koment pełen zrozumienia treści wiersza.
Jasne, powinniśmy żyć tak, żeby przydać się na coś ludziom i w ogóle światu. Ale nie tylko nie zawsze się chce, czsami po prostu nie ma komu cokolwiek dać z siebie, bo nikt niczego od nas nie potrzebuje - i to jest najgorsze w samotności.
Ja również pozdrawiam. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Oj, jak ładnie, wrócę - tylko pomyślę, bo teraz jestem jeszcze trochę śpiąca :)
    • Tańczyły, śpiewały, pijane obłędem, Oszalałe, w upiornych podskokach. Po chwili krótkiej do kotła, równym rzędem, Stały za sobą w ciemności zmrokach.   W kotłach smakołyki się zagotowały: Tłuste mięso z udźca baraniego, Na zakąskę zaś zioła przygotowały I drobinkę kwasu chlebowego.   – Ja, to tamtej mleko zabiorę – za karę, Bo mnie nazwała staruchą starą, Że niby ona wielką posiada wiarę, A ja jestem zgryźliwą poczwarą.   – A ja, to plagę szkodników na pszenicę Ześle sąsiadce, co do kościoła, Wczoraj ledwie – wyobraź sobie – w rocznicę, W biegu na msze poszła chylić czoła,   Wymodlić wybawienie przeklętej duszy, Bo deszcz sprowadziłam na jej pole. Tamtej zeszłorocznej, przeraźliwej suszy Pokonała zawistną niedolę,   A ona, że to niby czary, że szkodzę. Nie pomogę więcej – źli są ludzie. W smutku spuściła głowę. – Od nich pochodzę, Dbali, wychowali, w pocie, w trudzie.   Zamartwiła się nad swoimi słowami, A sumienie poruszyło strunę, Która w duszy – nakazami, zakazami – Drapie niewidzialną oczom łunę.   Wrzask. Na kłótniach i na sporach noc upływa, Zmęczone i rozdrażnione – senne, Na niczym już im nie zależy, nie zbywa. Blisko świt słońca, zorze promienne.   Wtem pojawia się demon, kozioł kudłaty, One w strachu: przewiniła która? Wchodzą z lękiem na latające łopaty – Złego aura: upiorna, ponura.   Matoha syczy, czerwone oczy wbija, Dokładnie ogląda, wzrokiem bada, Czy która nie zwodzi albo nie wywija, Kłamie, oszukuje. To szkarada –   Pomyślały. Pokorny wzrok w ziemię wbity. Na to on: sprawiedliwość – tak Zofio – Wiedźmy, czarodzieja, maga czy wróżbity Jest matką i waszą filozofią.   Straszyć czy szkodzić – nie. Wam pomagać dane. Ziół leczniczych poznałyście sekret, Przepisy na różne choroby podane Nosicie jak podpisany dekret.   Wymagam więc jako strażnik waszej pracy, By morale przestrzegane były, W przeciwnym razie na rozkaz was uraczy Sroga kara. Diabły będą wyły   Z klęski, z zatraty waszej, z waszej głupoty Wyły będą pod niebiosa same, Winne będziecie jeżeliście miernoty Pod odpowiedzialnością złamane.   Wiedźmy w strachu całe przed Matohem stały. Wygląd jego jak demona z piekła: Kozioł zawistny i to kozioł niemały, Oczy czerwone, gęba zaciekła,   Na głowie rogi, zębiska, czarna grzywa, Lecz co innego bardziej przeraża: Odgłos co się z głębi gardła wydobywa, I śmiech, który raczej nie zaraża.   Z piekła rodem, więc dlaczego zapytacie, Czuwa pilnie, by wiedźmy chroniły, A nie wiodły ku zgubie, żalu, utracie? Cóż? Prawo, prawem – tu prawo siły.
    • @KOBIETA - @Berenika97 - @Rafael Marius - dziękuje uśmiechem -
    • @huzarc ...bez nachalności... To był klucz do napisania tych wersów.   Dziękuję, pozdrawiam. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - zawsze tak było - tylko dlaczego -                                                                               Pzdr.serdecznie. @Posem - dzięki - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...