Słuch absolutny

[NOWA]

Czytałam wczoraj twój wiersz, ale nie miałam czasu się wpisać, przeczytałam go dzisiaj jeszcze raz i powiem szczerze, że powtórnie zakręciły mi się łzy, odebrałam go bardzo osobiście, gdyż przypomniał mi moją mamę, ją też można było poznać po chodzie, ale jej chód przedstawiał kobietę spracowaną i strudzoną życiem.
Mogę śmiało napisać, że jest piękny.
Pozdrawiam serdecznie:)

[Anna_Myszkin]

Wiersz z gatunku "przeciągających serce po żwirze", ale w niewymuszony sposób - bardzo lubię.
Pozdrawiam :)

[Roklin]

Ciepłe, miłe, piękne! Przypomniał mi mojego tatę - jego można zawsze rozpoznać, kiedy nadchodzi, bez błędu. To jest prawdziwe uczucie, kiedy jest wyczucie, a nie ma wątpliwości.
Pozdrawiam z różowego ogródka :)

[Grażyna_Kudła]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Matka z wiersza również spracowana, zapewniam. Dlatego nie chodziła na obcasach...
Dziękuję za refleksje pod wierszem.
Pozdrawiam, Nowa.
:)

[Grażyna_Kudła]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właściwie tak, nie chciałam zmuszać.
Dziękuję za ślad i pozdrawiam, Grażyna.
:)

[Grażyna_Kudła]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś w tym jest, może chód wypadałoby wciągnąć do jakiegoś rejestru, jak linie papilarne :))
Dziękuję za czytanie i czas.

Rózowy ogródek czy okulary?
:)))

[Roklin]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś w tym jest, może chód wypadałoby wciągnąć do jakiegoś rejestru, jak linie papilarne :))
Dziękuję za czytanie i czas.

Rózowy ogródek czy okulary?
:)))

Może i należałoby...

Różowy ogródek od szczypiorków i orlików, różowe okulary - bo jest piękna wiosna i owocują czereśnie

Ciepło pozdrawiam :)

[anna_rebajn]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Grażynko.
Piękny :*. Nic dodać nic ująć. Obrazowy i pełen emocji. Z przyjemnością go przeczytałam. A.

[Bolesław_Pączyński]

Takie to prawdziwe ładnie przelane myśli wierszem i jak to dzieci mają ten słuch absolutny a jeszcze gdy usłyszą kroki matki dobry utwór:)

Z serdecznym pozdrowieniem:)