Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na szczęście

jaskółki pamiętają
pełnię zapachu
kasztanowe stożki
w bezkwietne miesiące

na szczęście

każdy dzień tygodnia
jest pierwszym
w pustej kolejce
po dotyk i głos

na przekór sumieniu

krew jeszcze niebieska
Anistemi



porwały mnie te jaskółki więc trochę z nimi poszybuję. kasztanowce w pełni - perełka :)

in-humility.

Opublikowano

Dałeś bardzo ciekawy tytuł i on powinien być początkiem dobrego dla tych dwojga,
przecież kasztanowce już w pełni, a jaskólki niech tną tylko niebo.
Przypomniałeś mi tym wierszem moje burzany, tam też wiosna w zakończeniu.
Wybacz dygrsję. Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Piękny wiersz. Ja też co wiosnę myślę sobie: przecież mogłam tego nie dożyć, a jednak znowu witam wiosnę i całe to piękno. Warto mieć taką świadomość, żeby wyraźniej widzieć świat życia.
Zapluszam. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Cezary...ja nie lubię wyliczanek , choć sama się w nich gubię..;-)))
a gdyby tak..
""mogło już nie być dni ""
""mogły już nie boleć
dotyk
miłość i nienawiść ""...

to tylko moje z Tobą przekomarzanki..hihi
""jaskółcze plemiona ""...świetne , czy na plus...pewnie wyjdę na wredotę...ale chyba nie..;-)))))

może brakuje tej kropki...nad ""I"" ??? ;-))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O właśnie! Gnomki były supi.
"jaskółcze plemiona" nie uniosą pierwszej zwrotki
"upływu czasu
sumienia krwi"? tu mi coś nie leży jedynie

I druga zwrotka?

Mały błąd. "przywiązania" czy "przywiązane"?
Heja...
Acha... plusy odpuszczam, to bzdura.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O właśnie! Gnomki były supi.
"jaskółcze plemiona" nie uniosą pierwszej zwrotki
"upływu czasu
sumienia krwi"? tu mi coś nie leży jedynie

I druga zwrotka?

Mały błąd. "przywiązania" czy "przywiązane"?
Heja...
Acha... plusy odpuszczam, to bzdura.

;-) Ślicznie czytasz :-) Cały początek przypisany do ostatniej zwrotki , która była pierwsza , a zwłaszcza do jaskółczych plemion . Dobrze , że nie krowich wymion :)) Przywiązania koniecznie !
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Cezary...ja nie lubię wyliczanek , choć sama się w nich gubię..;-)))
a gdyby tak..
""mogło już nie być dni ""
""mogły już nie boleć
dotyk
miłość i nienawiść ""...

to tylko moje z Tobą przekomarzanki..hihi
""jaskółcze plemiona ""...świetne , czy na plus...pewnie wyjdę na wredotę...ale chyba nie..;-)))))

może brakuje tej kropki...nad ""I"" ??? ;-))))
Kropka nad i tłusta w tytule :-) Nic nie zmienię - to stan faktyczny :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wyrównałabym liczbę: dni tygodni miesięcy lat
W drugiej jest wyliczane, co mogłoby nie boleć, a więc: przywiązanie miłość i nienawiść
Dalej jest ok.
Pozdrawiam
:)
Przywiązania do dotyku - koniecznie ! Skoro miłość to nie ... przywiązanie .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bereniko, muszę chyba więcej pisać, bo tak ładnie komentujesz :) @viola arvensisDzięki, Violu, no widzisz, kwitnie nawet jesienią :)
    • Życie.... To ròwnia pochyła Z tym że człowiek Nie powinnien po niej się staczać Lecz piąć się do gòry.  
    • My, ława przysięgłych — głos ludu: Uznajemy tego oto osobnika, obwiesia, Winnym skradzenia w podstępny sposób Całusa od panny tutaj oto zapłakanej.   A było to zuchwalstwo pierwszego stopnia. Sąd podjął decyzję i skazuje łobuza: Na dożywotnie, bez prawa do ułaskawienia, Obdarowywanie poszkodowanej bukietem róż.   Noszenie jej na rękach o każdej porze dnia i nocy, Bez mrugnięcia okiem i sapania z bólu. Chłopcze, wyrok jest surowy i czeka cię ciężka dola. Do lochu nie trafisz — a teraz zmykaj do kwiaciarni!   Pani Jolu, proszę najpiękniejszych kwiatów, Ile tylko dźwignę na plecach chuderlaka, Takich, żeby Ewka nie zrzuciła mnie ze schodów. Oj, dziwaku, nie ilością, lecz symbolem   Podkradniesz się do serca lubej — popatrz: Oto czarodziejska żółta róża, cudna, rozwinięta; Niesie z sobą moc uczuć, przyjaźni, pamięci. Biegnij i to chyżo, niech ci się szczęści!   Kamykiem w okno pyk, pyk; firanka się uchyla, Widać gest podrzynania gardła — brryy. Cóż, postoję pod blokiem, może zagram na grzebieniu, I zaśpiewam coś o kropeczkach lub mydełku Fa.   Pierwsza gwiazdka zaraz wzejdzie, czas do domu, Pochlipać w poduszkę; nagle: „a ty, gdzie, gamoniu?” Słychać, i łups! tupnięcie nogą: „aresztuję cię! Ręce do góry! teraz to ja będę kraść całusy...”  
    • @Annna2 Stworzyłaś niezwykłą podróż przez czas i przestrzeń, gdzie lew z Pireusu staje się przewodnikiem po całej cywilizacji śródziemnomorskiej i europejskiej. Naturalnie splatasz w tej wizji starożytność z nowoczesnością. Szczególnie poruszający jest moment przejścia od tego przemierzania świata do intymnego "narwij agrestu" – ta nagła zmiana skali, od wielkiej historii do prywatnego, zmysłowego wspomnienia, jest bardzo poetycka. Lew z runami losów na łapach to piękna metafora tego, jak nosimy w sobie całą przeszłość, wszystkie miejsca i doświadczenia. A na końcu – "pięć sekund już lwu z Pireusu to za mało" – ma w sobie melancholię przemijania. Twój wiersz oddycha historią, ale jest równocześnie bardzo współczesny w swoim niepokoju i nienasyceniu. Ciekawa jestem kontynuacji. Pozdrawiam.   
    • Oj szybko ci przytrafiają miłości. Intensywnie piszesz, ja to jestem taka spokojna, rozwlekła:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...