Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cudowne rozmnożenie chleba błogosławi wybranym
cisi i pokornego serca znowu ustąpią miejsca przy stole
nie otrzymując w zamian nawet okruchów

trudno słuchać zapewnień o miłości
gdy jest się na głodzie

przyjdzie długo czekać aż chleb i wino
będą rozdawane na każdym rogu ulicy

na razie muszę obejść się smakiem
zbyt daleko do najbliższego kantoru


Opublikowano

No nie wiem... Tym razem jak dla mnie szczegóły charakterystyczne zbyt oddalone od siebie znaczeniowo (uczta "pańska" - kantor"). Czytając bardziej widziałem porównawczo dom rodzinny a tu róg ulicy i kantor.

Opublikowano

Trudno tu dyskutować z przesłaniem (za daleko odbiega od ducha przywolanego cytatem). Zatem tylko forma: zbyt długie frazy są jak ciężkie wędziska, których końce toną w wodzie, zamiast się unosić ponad lustem.
Chyba nie do końca wszystko tu jest zrobione.
Pozdrawiam

Opublikowano

"przyjdzie długo czekać aż chleb i wino
będą rozdawane na każdym rogu ulicy"


- mam wrażenie zasadniczego nieporozumienia; Ewangelia odwołuje się do ludzi dobrej woli, podmiotowo i osobiście do nas...to MY mamy stanąć na tym rogu ulicy a nie jakaś wizja niekreślonych dobroczyńców...

- wielu ludzi jest w potrzebie, ale mówi się, że nigdy nie jesteś tak biedny byś nie mógł się podzielić tym co jeszcze masz...a skoro umiesz się dzielić toś bogacz! nie w materialnym sensie - ale właśnie duchowym!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...