Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

sypiam na dnie spirali
gdzie deszcz nie jest
już taki uciążliwy

i królowa ciepłolubna
nie zbiera na kaloryferze
niczego oprócz kurzu

widzę upadki
w śpiące wodospady
skromnego nieba

karabiny pokoju
i kieszonkowe posłuszeństwo
bracia jednookiej siostry

jestem samolubny
bo odkleja mi się
medyczne przestępstwo

i deszcz na telefonie
skrzypienie podłogi
o głębokim brzmieniu

zapadają się
uciekają w siebie
najszybciej pokonując czas

zgniło-zielone -zasłony
czerwona żarówka
dyskutują o
odcieniach pokoju

Opublikowano

tak tak tak po trzykroć

"jestem samolubny
bo odkleja mi się
medyczne przestępstwo

i deszcz na telefonie
skrzypienie podłogi
o głębokim brzmieniu"


wilcze jagody na ten przykład
(atropina-zboczenie zawodowe studentki)
odklejają smolubność
pot i łzy na słuchawce
sygnał zajętości
tylko podłoga przeraźliwie skrzypi
głęboko nerwowo
prze
stępstwo
na
progu
za
milczenia


piękna dotykająca cierpkich zakątków
mojej histo(e)rii
która szczególnie przy wilgoci atmosfery
po
wraca

silne skojarzenia budzi

Opublikowano

z uwag technicznych:
tytuł za bardzo narzuca interpretację
zostawiłabym tylko:
.postrzeganie słońca.

sypiam na dnie spirali

gdzie królowa ciepłolubna
nie zbiera pod kaloryferem
niczego prócz kurzu

widzę upadki w śpiące
wodospady nieba

karabiny pokoju
i kieszonkowe posłuszeństwo
bracia jednookiej siostry


jestem samolubny
bo odkleja mi się
medyczne przestępstwo

i deszcz na telefonie
jak skrzypienie podłogi
o głębokim brzmieniu

uciekają w siebie
najszybciej pokonując czas

zgniło-zielone zasłony
z czerwoną żarówką
dyskutują o
odcieniach pokoju
***
taki mój mix niewielki

zdecydowanie na tak,

pozdrawiam

Opublikowano

jak zwykle ciekawy tytuł, ktory przyciąga...

cóz, to kolejny dobry wiersz, chociaz ja prosilabym Cię o coś ciutke bardziej optymistycznego, bo z ostatnich wierszy aż wieje smutkiej, albo ja je tak odbieram:)

"cieplolubna królowa" jest po prostu słodka, zabiorę ją sobie tak mi się podoba, chyba zreszta mam z nią coś wspólnego:P

nio....cmokaski

Agnes

  • 6 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A polityczne starcie pomiędzy światem pana Jarosława Kaczyńskiego, pana Grzegorza Brauna, pana Roberta Bąkiewicza i pana Karola Nawrockiego i światem tak zwanych demokratów - będzie bardzo poważną polityczną konfrontacją - nie ustąpię ani o krok - mówił pan premier Donald Tusk.   Źródło: TVN24   I bardzo dobra decyzja: Naród Polski już przez blisko trzydzieści lat nie miał żadnych męczenników, otóż to: tylko pan Jarosław Kaczyński z racji wieku dostanie osobną celę, pan Grzegorz Braun z racji elokwencji - będzie słuchamy przez więźniów, zresztą: już siedział kilka razy w areszcie śledczym, pan Robert Bąkiewicz i pan Karol Nawrocki - wiadomo - potrafią dać w mordę.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Nela Ależ to jest z życia wzięte. Moc ekspresji, żal i złość. To jak antylaurka dla rodzica? Wiersz zrobił na mnie wrażenie. A o takie na tym portalu trudno. Pozdrawiam.
    • I ekipa nieudaczników pana Donalda Tuska oszukała miliony Polaków - nie dotrzymała obietnic i w efekcie przewaliła wybory nie do przegrania.   Adrian Zandberg
    • Muszę porozmawiać. Nie z tobą, nie z nimi. Z godziną, co płynie beznamiętnie w ciszy. Dokąd jadę – nie wiem. Bilet mam w kieszeni, lecz port się rozmywa w przedświcie i mgle. (Refren) A moja gitara wciąż zna mój głos. Nie pyta – nie karze, nie boi się łez. Na strunach cichutko rozpina mój los. Gdy świat nie odpowie – ona wie, że jestem. (II) Kocham ją – bez słowa, bo słowa są kruche. Poddaje się dłoni jak noc snom bez celu. Czasem zapłacze razem z moim ruchem, czasem zadrży jak skrzydło w tunelu. (Refren) A moja gitara wciąż zna mój głos. Nie pyta – nie karze, nie boi się łez. Na strunach cichutko rozpina mój los. Gdy świat nie odpowie – ona wie, że jestem. (III) Nie pytaj, co dalej. Nie wiem. I nie muszę. Podróż to nie mapa – to oddech, to cień. Czasem ją stroję z roztrzaskaną duszą, a ona wciąż mówi: „zagram, jeśli chcesz”. (Refren) Bo moja gitara to cały mój głos. Nie zdradzi, nie odejdzie, nie powie: dość. Gdy wszystko umilknie, gdy zgaśnie mój ton – z jej pudła unosi się jeszcze mój dom.
    • @Robert Witold Gorzkowski Tak pięknie napisałeś o kobietach, że aż musiałam przeczytać kilka razy. Postawiłeś płeć piekną na piedestał.  Mało jest takich wierszy.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...